Skoro to kontynuacja, Agnes, to sugerowałabym Ci odwzorować dokładne metrum poprzedniego wiersza.
Bo ten, poprzez różną liczbę zgłosek w wersach, jest dość nierówny.

Na przykład:
- wtem pod­szedł do niej szy­b­ko
zde­cy­do­wa­nym kro­ki­em
i dotknął dłonią dłoni
zmie­rzyła mroźnym wzro­ki­em - ostatni wers sugeruję w tej formie:
- spojrzała chłodnym wzrokiem -
Nie masz wtedy nagromadzenia "rz/ź/z".
Natomiast w drugiej zwrotce słowo "szeroki" wpada na "wzrokiem".
Ten rym dobrze byłoby zmienić, co jest o tyle łatwe, że nie masz rymów "a", więc możesz użyć dowolnego słowa trzysylabowego.
I można przenieść część myśli do następnej zwrotki.
Na przykład w ten sposób:

- spojrzała chłodnym wzrokiem

na jego twarz z uśmiechem
wczorajszy lekki zarost
lecz czuła że wybacza
zapomnieć chce ambaras

No i po wyrównaniu tak mogłaby brzmieć ostatnia zwrotka:
- cóż wolał mecz od seksu
niełatwo jest z chłopami
lecz dała sobie radę
ma ku­m­pla z ba­te­ri­a­mi

Swoją drogą to ten kumpel z bateriami naprawdę mnie rozbawił. ))

Miłego

Takie to te chopy są, panie dzieju
Dziewczę lgnie, nózkę pokazuje, biustem kusi, a tu lipa.
Pan woli telewizorek, browarek i meczyk.
Fajnie to oddałaś, zwyczajnie, prosto i z jajcem.
Liczy się też podniosły fakt, że jako kobieta nie masz oporów pisać o seksie.
Bardzo to cenię, bo lubię, gdy "dziewczę słowem maluje swe potrzeby".
Co jeszcze: nie przekroczyłaś subtelnej i cienkiej granicy dobrego smaku, za co kolejny plusior ode mnie.
Motyw koleżki na baterie zacny i uśmiech wywołujący.
A swoją drogą, to biedna ta bohaterka, takiego faceta mieć, i musieć bądź co bądź żyć w jego cieniu.
Ale takie życie - jeden tonie w miłości, inny tylko może sobie pomarzyć.
Fajny wiersz