„Za siedmioma górami, przed wieloma wiekami, mieszkał chuj nad chujami, który gardził wszystkim, co było mniejsze od niego.”
Tak zaczyna się bajka, którą wieki temu zaszczepiono każdemu mężczyźnie. Dlatego, niezależnie od wieku, narodowości i wykształcenia, przykłada on do swoich genitaliów olbrzymią wagę. Czasami wydaje się, że są one ważniejsze od wszystkiego innego w jego życiu.
Ale zacznijmy od początku.
Wiemy, że w raju zamieszkiwał Adam z Ewą.
Swoją drogą, dlaczego nie Ewa z Adamem? A nie będziemy tu feminizować. Niech będzie, że wg alfabetu.
Wbrew powszechnie głoszonej prawdzie, rajska historia wyglądała całkiem inaczej.
To nie dziki wąż skusił Ewę, by zerwała owoc (w domniemaniu - jabłko) i podała go Adamowi. I za to zostali wyrzuceni z raju przez Stwórcę.
W 2010 roku amerykańcy naukowcy Uniwersytetu w Wyoming udowodnili, że Ewa faktycznie została skuszona, lecz nie przez węża - zwierzę, a przez węża Adama, czyli jego tytułowego chuja. Wił, prężył się, jak kijanka, tak długo i natrętnie, że podała mu ten nieszczęsny, zakazany owoc. Lecz nie było to jabłko, była to brzoskwinia. Zauważcie, że zostało to utrwalone w przyrodzie. Do dziś widać na niej te rozkoszne i podniecające pęknięcie. Kiedy rajska para zaznała smaku seksu, zapomnieli całkowicie o modlitwach i o Bogu. Mimo anielskich upomnień, nie reagowali.
Do tego stopnia posunęli się w eksperymentowaniu z seksem, że oburzony Stwórca wypędził napaleńców z cudnego ogrodu.
Po wygnaniu, musieli radzić sobie już samodzielnie, zdobywać jedzenie, zbudować sobie dom, dbać o swoje potrzeby. Praca była niełatwa, szczególnie dla osób przyzwyczajonych do luksusów i obsługi anielskiej. Dla umilenia sobie życia pierwsi kochankowie korzystali ze swoich narządów płciowych tak często, jak tylko mogli.
Nie zdradzali się nawzajem, bo po za nimi nie było tam nikogo. A co by było gdyby Adamów było kilku? Który zdobyłby Ewie względy?
Na co zwróciłaby uwagę patrząc na jego chuja, porównując z innymi? Bo tamten pierwszy Adam nie był wcale dobrze wyposażony. Mianowicie, jak wykazały badania ww. naukowców, penis Adama był niewielkich rozmiarów. Miał ok. 9 cm. Był kościsty i cały czas twardy.
Ileż to przez wieki Ewy musiały się go namasować i nawilżać, by uzyskał dzisiejszy wygląd.
Opanowały też cudowną sztuczkę, w wyniku której opadał i zamieniał się w zwykły, obwisły penisik, inaczej przyrząd do sikania.
Wraz z przyrostem ludności na ziemi, zaczęły się porównywania członków i okazało się, że mężczyźni, którzy byli hojniej wyposażeni przez naturę, mieli wśród kobiet większe wzięcie.
Paradoksem jest rzecz, iż kobiety nie wybierają mężczyzn dla ich dużych penisów, lecz takich, którzy są pewni siebie, konkretni i zdecydowani. A którzy mogą mieć takie cechy? Ci, którzy są dumni ze swojego ekwipunku. I koło się zamyka.
Uniwersytet w Wyoming od lat prowadzi prace nad znalezieniem wytłumaczenia fanatycznej potrzeby posiadania wielkiego penisa przez płeć brzydką. Udowodniono, że aby podczas stosunku penis trafiał w punkt G u kobiety, nie powinien on być zbyt długi. Punkt Grafenberga znajduje się kilka centymetrów za wejściem do pochwy. Zatem krótszemu penisowi dużo łatwiej w niego trafić, niż długiemu.
Po przebadaniu 200 kobiet wyniki zaskoczyły naukowców. Nie długość penisa ma znaczenie, a jego szerokość, czyli obwód. Kiedy kobieta czuje się wypełniona bo brzegi, ma większe szanse osiągnąć orgazm podczas stosunku. Niepotrzebne jest kobiecie, by główka penisa uderzała jak taran w macicę. Jest to nawet dla większości kobiet nieprzyjemne. Ochotniczki prawie jednogłośnie stwierdziły, że ważniejsze dla nich są ruchliwość i pewność posunięć podczas penetracji, niż wielkość męskiego przyrodzenia.
W Wyoming stwierdzono także, że penis, w komplecie z jądrami, jest najczęściej dotykaną częścią ciała. Nie ma części ciała, która byłaby bardziej maltretowana i ściskana. Nawet nos, czy kobiece piersi nie mają tyle sposobności do tego, by być głaskane i poprawiane przez właściciela, jak właśnie męskie genitalia.
Od tysięcy lat kobiety czują potrzebę, by być zdobywane i nadziewane, niezależnie od wielkości kiełbaski. Mężczyźni za to pragną mieć jak najwięcej między nogami, by móc poczuć się nie tylko silniejszymi, ale i bardziej męskimi, najczęściej to chyba raczej w oczach kolegów, z którymi kąpią się w wojsku pod prysznicem.
Seks rządzi światem, a pragnienie napędza go bardziej niż pieniądze i władza.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt