Przegrane marzenia. - Bezsenny
Proza » Inne » Przegrane marzenia.
A A A

Przegrane marzenia otworzyły resztki oczu, przyjmując do świadomości poranek.
- Żyje. No trudno dobiegał głos ze świątyni.
Sprawdziły czy są całe. Sprawczynie wygranych zawodów w piłkę ręczną jak i zwyciężczynie nie jednego maratonu były w komplecie, a na dodatek okazały się całe. Mokre od wczorajszego zapominania, brudne z zwróconego posiłku poderwały się i ruszyły na spotkanie ze swoimi braćmi. Złamane ambicje, Rozwód z żoną oraz Depresja stawiły się jak zawsze. Brakowało tylko Zmarłego dziecko oraz Złamanego serca. Jak się później okazało Serce pękło pod naporem butów młodzieży szkolnej a, Zmarłe dziecko zmarło po raz drugi z wyziębienia na działce u nieznajomej. Ambicje zastanawiały się kto ma największy zasiłek, rozwód jak codziennie- przypominał sobie śniadania, które serwowała mu Halinka. Depresja dorzuciła swoje pięć groszy, kwiatem żołądkowym. Marzenia z kolei wiedziały, że dzisiaj też trzeba próbować zapomnieć. Wspólnie żebrali , kradli, rozbierali niekochane pralki, opalali miedź. Czterech muszkieterów. (Wiesz którzy. Znasz ich przecież.) Dionizos - choć boski - ciągle pazerny raczył ich swym najlepszym wyrobem. Zacząć można było zapominanie. Wszyscy w dobrych humorach przystąpili do konsumpcji gaworząc słodko. Po kilku chwilach Depresja zaczęła kłócić się z ambicjami jak to dawniej cudnie bywało. Rozwód starał się skleić resztki papierosów znalezionych na chodniku. Marzenia odpłynęły. Wspomnienia zabełtały im w głowie. Żeby zapomnieć trzeba wiedzieć czego nie chce się pamiętać. 

- Pani Jackowska, ma Pani takiego zdolnego syna. Proszę zobaczyć na ten model który wykonał na zadanie domowe z plastyki. Istne dzieło.
- Dziękuję bardzo. Mój Janek bardzo lubi sklejać modele. Czasem wprost nie mogę go od nich oderwać. 
- Pani syn kiedyś zostanie inżynierem, wspomni Pani moje słowa.
Widząc rozpromienione oczy matki, Janek czuł się doskonale. Nie ma lepszej pochwały dla syna niż radość i duma rodzicielki. Lubi składać samoloty, czołgi oraz domy. Uwielbia to uczucie niepewności przed zabraniem się do pracy. Najpierw czyta instrukcje, choć robi to już coraz rzadziej bo jest już dużym chłopcem, potem planuje dokładnie jakie elementy w jakiej kolejności złoży, dokładnie nakłada klej aż w końcu z chaosu powstaje forma, którą on stworzył. Maluje dokładnie tak aby żadna farbka nie wypłynęła do drugiej. Kolory nie mogą się zmieszać gdyż, musi wtedy używać zmywacza mamy, którego zapach go drażni. 
- Tak - myśli Janek - Chcę żeby kiedyś rodzice byli ze mnie dumni tak jak teraz. Myśli kłębią się i przebiegają pod czupryną Janka. 

Marzenia zostały wyrwane ze wspomnień przez pranie sobie mord Ambicji z Rozwodem. Jedno wypomniało drugiemu coś z 76 czy 13. Serce rozdzielało ich samo po trosze dorzucając oliwy do ognia. Marzenia oddały się moczu obok drzewa przy którym leżeli przyszli małżonkowie. Homo sum; humani nihil a me alienum puto. Wydobyły z głębi swej czaski Marzenia. (Spokojnie. Też nie mam pojęcia co to znaczy. Nie Ty jeden jesteś głupi w tym momencie.) Czas dalej zapominać. 

Mariusz nigdy nie grał tak dobrze jak dzisiaj. Ogólnopolskie zawody to nie przelewki. Przed sobą ma czerwoną płachtę zwycięstwa i żadna szpada przeciwnika nie jest w stanie powstrzymać go przed jej dosięgnięciem. To jest jego dzień i nikt nie jest w stanie mu tego odebrać. Podanie do Maćka, Mariusz rusza do przodu traktując barkiem chłopaka z drużyny przeciwnej. Maciek podaje do Jarka, który już widzi lukę pośród obrońców którą skrzętnie wykorzystał Mariusz. Podanie, strzał. Mariusz zapewnia puchar. Choć sam nie wierzy w gwizdek sędziego o zakończonym meczu to skandowanie imienia przez kolegów wyrywają go z chwili szoku. Po meczu opowie wszystko Karolinie i może zaprosi ją na spacer. Nie. Na pewną ją zaprosi. Jest najładniejszą dziewczyna w klasie i szkole. Mariusz chciałby zaprosić ją też na studniówkę, potem do wspólnych uśmiechów pod rękę a kiedyś do wspólnego wyrywania sobie kołdry. Zaprosi ja gdyż serce lepiej działa we dwoje.

Czując ślinę kochanych synów matek wracających z dyskoteki na swej twarzy szybko zrewidowały listę swoich towarzyszy. Rewizja wykazała, że Rozwód gdzieś poszedł, Depresja biła głową w mur a Ambicje spały pod ławką. Na rękawie znalazła się też i krew. Krew? Nie wie jak, nie wie kiedy. Zapominacz działa. Jeszcze tylko jedna rzeczy do zapomnienia, jeszcze tylko raz. 

- Panie Adamie, gratuluję. Jest to najlepsza praca na roku. Wiem ile pracy i wysiłku włożył Pan w nią włożył dlatego tym bardziej gratuluję. Otrzymuje Pan najlepszą ocenę na roku wraz z wyróżnieniem. Nie są jednak one w stanie odzwierciedlić świetności tej pracy. Wie Pan, wraz z kolegami zrobiliśmy mały wywiad u Pana wykładowców i przyjrzeliśmy się Pana osiągnięciom w ciągu okresu Pana pobytu na uczelni. Mamy dla Pana pewną propozycję. Co by pan powiedział na etat na naszej uczelni? Oczywiście wraz z możliwością awansu naukowego. Byłbym bardzo nierad gdyby taki talent się zmarnował. 

- Co Pan na to?

Marzenia wydały z siebie żółć. Szklane oczy wydały wraz z ostatnim wspomnieniem jedną jedyną łzę tej nocy. (Może to żal a może reakcja organizmu na wymioty. Zakład?) Zapomniały. Udało się. Dzisiaj. A jutro? Znowu obudzą się mokre i brudne, ale przecież tak bardzo kochają zapominać. 

Od Autora:

Co zabija marzenia? Jak się je przegrywa? Dobrze wiesz co i jak. Widzisz, znasz, pomyśl, zapytaj. 
Tu masz pędzel, tam leży sztaluga, farby sam sobie wymyśl. Domaluj odpowiedź. Pozwalam Ci być autorkiem.

P.S. 2 

Nie dziękuj. 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Bezsenny · dnia 12.08.2013 08:03 · Czytań: 1148 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 7
Komentarze
Mateusz Majba dnia 12.08.2013 17:58 Ocena: Dobre
"Żeby zapomnieć trzeba wiedzieć czego nie chce się pamiętać" - bardzo mądre słowa.
Pomijając błędy, choć one są najmniej ważne, tekst czasami zbyt trudny, co absolutnie nie jest jego wadą, wręcz przeciwnie, świadczy to o głębokim realizmie tej historii.
"Pozwalam Ci być autorkiem" - czemu nie "autorem"?
Może w tytule nie stawiaj kropki na końcu, a może to oznacza coś szczególnego? Może kropka nie jest tylko kropką?
Pozdrawiam.
Bezsenny dnia 12.08.2013 18:37
Dzięki wielkie za komentarz;)

Kropka kropką - po prostu.

Nazwanie czytającego "autorkiem" jest małą złośliwością z mojej strony :D

Jeśli mógłbyś parę tych błędów wytknąć gdyż albo je przeoczyłem albo nie jestem ich po prostu świadom;)
Usunięty dnia 12.08.2013 20:25
Hahahahaha jak już wspominałam, podoba mi się to Bezsenny, prawda że o tym wiesz? :D
dark_kid :)
Mateusz Majba dnia 13.08.2013 18:10 Ocena: Dobre
"kom­ple­cie a na do­da­tek oka­za­ły" - przecinek przed "a".
"Bra­ko­wa­ło tylko Zmar­łe­go dziec­ko oraz Zła­ma­ne­go serca" - chyba zmarłego "dziecka".
"szkol­nej a Zmar­łe dziec­ko zmar­ło" - przecinek przed "a".
"przy­po­mi­nał sobie śnia­da­nia które" - przecinek przed "które".
"do­rzu­ci­ła swoje pięć gro­szy, kwia­tem żo­łąd­ko­wym" - bez przecinka.
"Dio­ni­zos choć boski cią­gle pa­zer­ny ra­czył ich swym naj­lep­szym wy­ro­bem" - przecinek po "Dionizos" i przed "ciągle" lub myślnik, wyrażenie "choć boski" można uznać za wtrącenie.
"wie­dzieć czego nie chce" - przecinek przed "czego".
"czyta in­struk­cje choć robi to już coraz rza­dziej bo jest już dużym chłop­cem potem pla­nu­je do­kład­nie jakie ele­men­ty" - przecinek po "instrukcje" i przed "bo". Po "Chłopcem postawiłbym kropkę i słowem "potem" rozpocząłbym nowe zdanie.
"do­kład­nie na­kła­da klej aż w końcu z cha­osu po­wsta­je forma którą on stwo­rzył" - przecinek po "klej" i przed "którą".
"Ko­lo­ry nie mogą się zmie­szać gdyż musi wtedy uży­wać zmy­wa­cza mamy któ­re­go za­pach go draż­ni" - przed "gdyż" przecinek i po "mamy".
"- Tak myśli Janek Chcę żeby kie­dyś ro­dzi­ce byli ze mnie dumni tak jak teraz. Myśli kłę­bią się i prze­bie­ga­ją pod czu­pry­ną Janka" - myślnik po "Janek", i chyba po "teraz", niestety niezbyt rozumiem to zdanie. :(
"puto. wy­do­by­ły" - kropka przed "wydobyły".
"do Jarka który już widzi lukę po­śród obroń­ców którą skrzęt­nie wy­ko­rzy­stał" - przecinek przed "który" i "którą".

To by było tyle, być może coś mi umknęło. Też się nie sugeruj zbytnio tym, co napisałem. Pewnie się gdzieś pomyliłem. ;)

Pozdrawiam.
Bezsenny dnia 13.08.2013 19:32
Zmarłe dziecko i Złamane serce jak i reszta to imiona ;)
Dzięki wielkie za wskazanie błędów. Nie wiedziałem, że będzie ich aż tyle;)
Mateusz Majba dnia 13.08.2013 19:44 Ocena: Dobre
Też tak sądziłem. ;) Aż tyle? To jest nic, uwierz mi. ;)

Polecam się na przyszłość. ;)
Usunięty dnia 24.08.2013 11:09
Cytat:
No trud­no do­bie­gał
- po trudno chyba powinien być ,
Cytat:
piłkę ręcz­ną(,) jak i zwy­cięż­czy­nie

Cytat:
kom­ple­cie(,) a na do­da­tek

Cytat:
brud­ne z zwró­co­ne­go
- może od zamiazst z
Cytat:
szkol­nej(,) a Zmar­łe

Cytat:
co­dzien­nie- przy­po­mi­nał
- spacja

Hm, myślę o tym, że nie byłoby chyba źle, gdybyś, w bezsenny czas, naniósł poprawki podane w pierwszym komentarzu, bo dopiero po chwili załapałam, że już je wykazano -:(, a to zniechęciło mnie do sprawdzania, czy coś może umknęło. To tak technicznie. A co do treści - bardzo ciekawe. Chyba zajrzałam tutaj ze względu na tytuł, spodziewając się czegoś innego, mile jestem zaskoczona. Chociaż uważam poniekąd, że marzenia nie bywają przegrane, z tego powodu, że one są aby je mieć, ale nie spełniać. Spełnione przestają być marzeniami -:).

Pozdrawiam serdecznie

B)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:61
Najnowszy:ivonna