Bez sensu - kordelia
Proza » Miniatura » Bez sensu
A A A

Życie składa się z małych, powtarzalnych czynności. Definicje tych terminów oczywiście są czysto subiektywne, sens natomiast nie. Wszystko się powtarza. I poranek, i kawa, poczucie beznadziei i genialne idee po trzecim kieliszku szampana. Właśnie to w życiu denerwowało ją najbardziej. Powtarzalność. Nudziło ją wszystko, co trzeba było wykonać po raz drugi. Wpadała przez to w otchłanie rozpaczy, choć to może na wyrost powiedziane. Może lepiej – wpadała  w stany apatii i depresji, gdzie nic nie ma sensu, a wszystko jest szare, rozmyte i zamazane.

Trudno było jej to wszystko zrozumieć. Szczególnie fakt, że musiała obiecać mu niewierność, żeby spędzać z nim więcej czasu. Powiedzieć, że już jej nie obchodzi w ten sposób i że to wszystko nic nie znaczy. On wtedy dopiero czuł się swobodnie i zachowywał się tak, jak chciała. Paradoks. Mogli wtedy pić herbatę z cytryną przy kominku, chodzić na spacery w mroźne wieczory, kiedy śnieg lekko prószy, a światło latarni odbija się od każdego płatka. Całował ją. Wiedziała, że to nie ma sensu na dłuższą metę. Mimo to siadała wieczorami i pisała o nim wiersze, wyobrażając sobie, że pewnego dnia podejdzie do niej, jak gdyby nigdy nic i oświadczy, że jest w niej okropnie zakochany. A wtedy ona powie mu, że jej już dawno przeszło.

Preteksty były dla niej podstawą do budowania relacji z ludźmi. Szczególnie z nim. Każdy pretekst był dobry, by się spotkać i przytulić. W dawnych czasach nazwano by to miłością. W dzisiejszych była po prostu jakąś tam relacją. Pozytywną i niezobowiązującą, jak lubił mówić. Ona tego nie lubiła. Co jakiś czas kasowała wszystkie wiersze o nim. Obiecywała sobie, że to się nie powtórzy. Miał zbyt ładne oczy, by można było dotrzymać obietnic. Nawet tych złożonych sobie samej.

Dużo myślała chodząc na długie spacery. Zastanawiała się, czy jest jedyna w swojej wiecznej samotności. Czy kiedyś ktoś sprawi, że poczuje się na swoim miejscu. Nada sens. Chociażby spacerom po śniegu nocą. 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
kordelia · dnia 31.01.2014 18:06 · Czytań: 535 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 11
Komentarze
pablovsky dnia 31.01.2014 18:18 Ocena: Bardzo dobre
To, że ładnie napisane, nie podlega dyskusji, przez tekst płynie się z przyjemnością! Właśnie. Płynie, płynie i ... nagle, niespodziewanie dobijamy do brzegu :) Szkoda. Przyjemny tekst, estetyczna forma, ładna budowa, ale czegoś mi tu zabrakło. Historia niby o czymś, ale tak naprawdę o niczym.
Zabrakło pewnej puenty, czy tylko ja odniosłem takie wrażenie?
Pozdrawiam miło i z zainteresowaniem przeczytam pozostałe komentarze.
al-szamanka dnia 31.01.2014 19:30
Cytat:
Po­wie­dzieć, że już jej nie ob­cho­dzi w ten spo­sób(,) i że to wszyst­ko nic nie zna­czy.

Cytat:
On wtedy do­pie­ro czuł się swo­bod­nie i za­cho­wy­wał się tak, jak chcia­ła. Pa­ra­doks. Do­pie­ro wtedy mogli pić her­ba­tę z cy­try­ną przy ko­min­ku, cho­dzić na spa­ce­ry w mroź­ne wie­czo­ry, kiedy śnieg lekko pru­szy, a świa­tło la­tar­ni od­bi­ja się od każ­de­go płat­ka. Do­pie­ro wtedy ją ca­ło­wał.


Za Pablovskym - ładnie napisane.
No ale właśnie... o czym?
W sumie nic szczególnego nie dowiedziałam się bohaterce.
Ale dużo myślała, chodząc na spacery.
Może pozwolisz jej wymyślić?
pablovsky dnia 31.01.2014 19:34 Ocena: Bardzo dobre
al-szamanka napisał/a:
Za Pablovskym


O, to mi się podoba, Szamanko. Nareszcie użyto poprawnej odmiany :) Wszyscy piszą końcówkę "kim" - to bardzo nieestetycznie, patrząc pod kątem poprawnej polszczyzny :) :)
mike17 dnia 31.01.2014 19:39
I ja poczułem tu dość kameralny klimat, pełen nienazwanych i niedopowiedzianych więzów, łączących bohaterkę z jej facetem (jej?), jakby "chcę i boję się", jakiegoś wzajemnego przyciągania, odpychania, lęku przed bliskością naprawdę i zdeklarowaniem własnych uczuć, a co za tym idzie, bycia im wiernym/wierną...
Jakby znak czasów, w których przyszło nam żyć, gdzie miliony singli wolą życie w pojedynkę, niż wzięcie na siebie zobowiązań i założenie rodziny.
To smutne.
Ale jakie dzisiejsze.
Faktycznie, o bohaterce niewiele wiadomo, ale i tak aura "chłodu i zamętu" dała się tu wyczuć.
Generalnie niewesoły utwór...
Dorota Karin dnia 31.01.2014 19:55
Ja będę tą niedobrą, złośliwą , hi, hi. ;)
Czy ładnie napisane ? W pierwszym fragmencie za dużo powtórzeń - 3X powtarzalnych, powtarza,powtarzalność.
Ogólnie - mało treści, przegadane, fragmentami tak naiwny i sentymentalny, niczym piórem pensjonarki, czy guwernantki pisany, (skojarzyło mi się z Kochanicą Francuza).
Jest klimat - świat zakochanej ślepo i naiwnej dziewczynki. Ale na razie nie porywa.
Ale czekam na dalszy ciąg i metamorfozę, i to by było ciekawe. Niech opadną te klapki z oczu, niech pokaże pazurki i swą drugą bardzo niegrzeczną naturę !!! Czekam i zachęcam.
Pozdrawiam serdecznie - nie taka znów zła Dorota Karin. Rad udzieliłam z szczerości i serca na dłoni ;) :) :) :)
Almari dnia 01.02.2014 00:05
Podoba mi się narracja. Lekka, niewymuszona, jakby dopiero co uciekła przed ostrzem poprawności. Natomiast spodziewałam się, że pójdziesz w zaskoczenie - w końcu takie oczywiste gadulstwo musi dokądś prowadzić, no właśnie, nie zaprowadziło jednak. Tekst jakby się urwał, i nawet nie ma płaszczyzny, o którą można się zaczepić. Także konstrukcja i pomysł do renowacji.
kordelia dnia 02.02.2014 13:45
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze. Powtórzenia w drugim akapicie zaraz pozamieniam, bo faktycznie się ich trochę porobiło:)
Jeśli chodzi o dalszy ciąg - szczerze mówiąc, kilka razy próbowałam coś dopisać do tego fragmentu, ale ani razu nie pasowało mi to zupełnie po przeczytaniu. Zostawiłam więc to tak na razie trochę "w powietrzu" i czekam, aż mnie najdzie wena, co tu zrobić. Też myślałam właśnie o przewrotności, żeby bohaterkę odmienić i żeby przejrzała na oczy. Jednak z drugiej strony, w dużej mierze chodziło też o ten bezsens. I o to, że takie bohaterki się nie zmieniają niestety, czasem nawet przez lata.

Pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze dziękuję za rady:)
zawsze dnia 03.02.2014 00:30
Witaj, Kordelio (jakiż przepiękny nick!),
na początek warto tekst doszlifować technicznie. W płynności przeszkadzają powtórzenia (zaimki - pogrubiłam, "się" - pochyliłam, "sobie" pochyliłam i pogrubiłam). Warto bohaterom nadać imiona i cechy (Kasia, Stasia, Michał, Janek, kobieta, dziewczyna, naiwna, bezsenna, mężczyzna, kochanek, oblubieniec - co tylko życzysz sobie im nadać. Wówczas unikniesz części powtórzeń, warto zresztą zastanowić się nad usunięciem niektórych zaimków zupełnie - forma gramatyczna czasowników wystarczająco dookreśla osobę. Dodałam w tekście jakąś spację i przecinek.

Cytat:
Życie skła­da się z ma­łych, po­wta­rzal­nych czyn­no­ści. De­fi­ni­cje tych ter­mi­nów oczy­wi­ście są czy­sto su­biek­tyw­ne, sens na­to­miast nie. Wszyst­ko się po­wta­rza. I po­ra­nek, i kawa, po­czu­cie bez­na­dziei i ge­nial­ne idee po trze­cim kie­lisz­ku szam­pa­na. Wła­śnie to w życiu de­ner­wo­wa­ło naj­bar­dziej. Po­wta­rzal­ność. Nu­dzi­ło wszyst­ko, co trze­ba było wy­ko­nać po raz drugi. Wpa­da­ła przez to w ot­chła­nie roz­pa­czy, choć to może na wy­rost po­wie­dzia­ne. Może le­piej – wpa­da­ła  w stany apa­tii i de­pre­sji, gdzie nic nie ma sensu, a wszyst­ko jest szare, roz­my­te i za­ma­za­ne.Trud­no było jej to wszyst­ko zro­zu­mieć. Szcze­gól­nie fakt, że mu­sia­ła obie­cać mu nie­wier­ność, żeby spę­dzać z nim wię­cej czasu. Po­wie­dzieć, że już jej nie ob­cho­dzi w ten spo­sób i że to wszyst­ko nic nie zna­czy. On wtedy do­pie­ro czuł się swo­bod­nie i za­cho­wy­wał się tak, jak chcia­ła. Pa­ra­doks. Mogli wtedy pić her­ba­tę z cy­try­ną przy ko­min­ku, cho­dzić na spa­ce­ry w mroź­ne wie­czo­ry, kiedy śnieg lekko pru­szy, a świa­tło la­tar­ni od­bi­ja się od każ­de­go płat­ka. Ca­ło­wał . Wie­dzia­ła, że to nie ma sensu na dłuż­szą metę. Mimo to sia­da­ła wie­czo­ra­mi i pi­sa­ła o nim wier­sze, wy­obra­ża­jąc sobie, że pew­ne­go dnia po­dej­dzie do niej, jak gdyby nigdy nic i oświad­czy, że jest w niej okrop­nie za­ko­cha­ny. A wtedy ona powie mu, że jej już dawno prze­szło.Pre­tek­sty były dla niej pod­sta­wą do bu­do­wa­nia re­la­cji z ludź­mi. Szcze­gól­nie z nim. Każdy pre­tekst był dobry, by się spo­tkać i przy­tu­lić. W daw­nych cza­sach na­zwa­no by to mi­ło­ścią. W dzi­siej­szych była po pro­stu jakąś tam re­la­cją. Po­zy­tyw­ną i nie­zo­bo­wią­zu­ją­cą, jak lubił mówić. Ona tego nie lu­bi­ła. Co jakiś czas ka­so­wa­ła wszyst­kie wier­sze, które o nim na­pi­sa­ła. Obie­cy­wa­ła sobie, że to się nie po­wtó­rzy. Miał zbyt ładne oczy, by można było do­trzy­mać obiet­nic. Nawet tych zło­żo­nych sobie samej.( )Dużo my­śla­ła(,) cho­dząc na dłu­gie spa­ce­ry. Za­sta­na­wia­ła się, czy jest je­dy­na w swo­jej wiecz­nej sa­mot­no­ści. Czy kie­dyś ktoś spra­wi, że po­czu­je się na swoim miej­scu. Nada sens. Cho­ciaż­by spa­ce­rom po śnie­gu nocą. 



Kordelio, piszesz estetycznie, lekko nakreślasz jakiś obraz, jakby plakatówkami. Ale to trochę za mało jak na wyraźny obrazek.
Fakt, jest trochę banalnie, ale wiem, że i takie teksty odnajdują odbiorców.

Pozdrawiam.
Wasinka dnia 04.02.2014 17:59
Taka troszkę zamotana w sobie osóbka z owej bohaterki. Niby nie lubi powtarzalności, a jednak miałaby ochotę powtarzać co niektóre czynności z Nim. Tylko że on również nie do końca wessał się w związkowe bliskości - chyba też nie przepada za powtarzalnością... I taki paradoks się trochę robi. A przynajmniej ja to tak odebrałam.
Coś mocniejszego na koniec pewnie i by się przydało, ale ogólnie dość przyjemnie napisany to tekst. Zwróć jednak uwagę na zaimki i popraw:
Cytat:
kiedy śnieg lekko pru­szy
- prószy

I na przykład tutaj wstaw sobie przecinek:
Cytat:
Dużo my­śla­ła(,) cho­dząc na dłu­gie spa­ce­ry.


Warto też zwrócić uwagę na to, by wyrazy się nie rymowały:
Cytat:
Co jakiś czas ka­so­wa­ła wszyst­kie wier­sze, które o nim na­pi­sa­ła.
- kasowała/napisała


Pozdrawiam wieczorową porą.
Krystyna Habrat dnia 07.02.2014 15:02
Podoba mi się, jako zamysł z przewrotnością oraz wykonanie. Rozważyłabym tylko pierwsze dwie linijki, gdyż drugie zdanie, to od "Definicje..." odstraszy niejednego czytelnika. Warto przesunąć je dalej, gdy już czytelnik wyczuje, jak ciekawy to tekst i łatwiej je przyswoi. Takie właśnie abstrakcyjne, filozoficzne zdania muszą być zrównoważone z tymi, które oddają akcję, obraz i nastrój. Dalej nie mam zastrzeżeń. Ładna miniatura.
Nie zgadzam się z "zawsze", że trzeba unikać określania bohaterów poprzez zaimki, bo lepiej nadać im imiona. Czasem muszą być niedookreśleni, pastelowi, mgliści. Autor ma swoje prawa nawet co do pozornej niepoprawności.
kordelia dnia 08.02.2014 23:19
Trochę poprawiłam powtórzenia i rymy, które gdzieś tam się wkradły. Dziękuję za pomoc w odnalezieniu:) Co do imion bohaterów - nie umiem się do tego przekonać. Wiem, że to pewnie by ułatwiło czytelnikowi odbiór, ale bardzo lubię, gdy moi bohaterowie nie mają imion. Są zawieszeni w czasie i przestrzeni, bez tożsamości. Tak, żeby można było ich odnieść do kogokolwiek. Mam wrażenie, że zrobienie z bohaterki "Ani" a z bohatera "Stasia" dużo by im zabrało.

Pozdrawiam serdecznie:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Dzon
01/05/2024 21:18
Ok. Sprawdzę z czytaniem na głos, ale dopiero jak nie będzie… »
Dzon
01/05/2024 21:16
Dzięki. Prawdę mówiąc ten tekst jest tak stary, że o nim… »
Janusz Rosek
01/05/2024 16:09
Dziękuję za komentarz. Mieszkam, żyję i pracuję w Krakowie,… »
Zdzislaw
01/05/2024 13:50
Dzon, no i w porządku ;) U mnie, przy czytaniu na głos,… »
Kazjuno
01/05/2024 12:25
Jako słaby znawca poezji ucieszyłem się, że proza. Hmmm!… »
SzalonaJulka
01/05/2024 00:14
Bardzo dziękuję za zatrzymanie się :) Dzon, ooo, trafiłeś… »
Dzon
30/04/2024 22:22
Bardzo mi się spodobało. Płynie dynamicznie. Jestem fanem… »
Dzon
30/04/2024 22:08
Widać,że tekst jest bardzo osobisty. Takie osobiste… »
Dzon
30/04/2024 21:53
;-) Uśmiechnąłem się. Jest koncept. Może trochę do… »
valeria
30/04/2024 16:55
Nie bardzo rozumiem:) »
valeria
30/04/2024 16:54
Fajne »
valeria
30/04/2024 16:53
No ja przepadam:) »
valeria
30/04/2024 16:52
Ja znowuż wychwalam Warszawę:) »
valeria
30/04/2024 16:50
Jest pięknie, dzisiaj bardzo gorąco, cudna pogoda. Wiersz… »
Kazjuno
28/04/2024 16:30
Mnie też miło Pięknooka, że zauważyłaś. »
ShoutBox
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty