Jechaliśmy moim wozem. Siedziała obok, rozglądała się ciekawie po wnętrzu, dotykała skórzanej tapicerki. Jej czarne włosy zabawnie zarzucały przy każdym ruchu głowa, jakby nie nadążały za swoją właścicielką.
- To jakaś lepsza wersja, prawda? - spytała w końcu. - Mój znajomy ma taki samochód, ale w środku jest zupełnie inny...
- Może ma model sprzed liftngu lub istotnie uboższa wersję – odparłem, a potem zapytałem: - Skąd pomysł na takie zabawy? Skąd upodobanie do takiego seksu?
- Nie znam innego – pokręciła głową. - Mój pierwszy chłopak mnie pobił i zgwałcił. Potem robił to jeszcze parę razy.
- Żartujesz?! - zawołałem odruchowo, ale doskonale wiedziałem, że nie żartuje. Mówiła aż nadto poważnie. Jeśli te wydarzenia kiedyś wzbudzały w niej emocje, to była to już przeszłość. Teraz siedziała spokojna i opanowana. Zmieniła stację w radiu. Teraz z głośników popłynęła nowoczesna muzyka...
- Wolę to od tego pieprzenia o polityce – posłała mi przepraszający uśmiech. - Ale nie żartuję. Robił to jeszcze kilka razy. Zapytasz, czemu tego nie zgłaszałam?
Skinąłem głową.
- Raz że się wstydziłam. Miałam piętnaście lat, było mi głupio przed rodziną. Po prostu byłam głupią nastolatką... A potem zaczęło mi sprawiać przyjemność. Za każdym razem odrobinę większą... I kiedy pomyślałam, że właśnie tak jest dobrze, że właśnie to lubię... On odszedł. Zostawił mnie, bo mu się znudziłam...
- Mądry to on nie był – mruknąłem zerkając na nią z ukosa.
- Potem był mój starszy kuzyn – ciągnęła dalej bez większych emocji. - Chyba potraktował mnie łatwy łup. Bił mnie i brał kiedy tylko nachodziła go chęć. Na szczęście nie miał zbyt dużo sił. Jego sama zostawiłam. Był słaby. Bardzo się zdziwił, kiedy pewnego dnia, jak znowu chciał się na mnie wyżyć, sam dostał ode mnie po pysku. Uciekł z podkulonym ogonem.
- Wygląda na to, że ty też masz pazurki – uśmiechnąłem się pod wąsem.
- Teraz wiesz dlaczego szukam starszego i zdecydowanego faceta – odwróciła głowę w moją stronę. - Gówniarzy sama pogonię. Chcę kogoś, kto potrafi mnie poskromić...
- To dobrze trafiłaś – powiedziałem pod nosem, chociaż tak naprawdę, to wcale nie byłem tego taki pewien. Resztę podróży spędziliśmy prawie w milczeniu. Zresztą nie było już daleko...
Kiedy zamknąłem za nami drzwi, odwróciłem się w jej stronę, ale ona, jakby wiedziona kobiecym instynktem, od razu skierowała się do sypialni. Nie miałem pojęcia, skąd wie, gdzie ona się znajduje, ale z drugiej strony, moje mieszkanie nie było aż tak wielkie, żeby się w nim zgubić. Stanęła pośrodku pokoju i patrzyła na mnie na poły wyzywająco a na poły wyczekująco. Podszedłem do niej powoli... Błysnęła zębami w moją stronę i spokojnie powiedziała:
- Uderz mnie.
Zrobiłem, co chciała. Nie za mocno. Bałem się jeszcze sprawić jej ból... Bałem się jej skrzywdzić... Wyglądała tak delikatnie i krucho.
- Mocniej! - zażądała. - Pokaż, że masz jaja!!
Uderzyłem mocniej. A nadal się kontrolowałem. Chciałem przeżyć upojne chwile z młoda dziewczyną, ale nie chciałem robić rzeźni z własnej sypialni. Głowa jej lekko odskoczyła, ale tylko usłyszałem jej głośny śmiech.
- Mocniej!! Nie bądź cipą!!
Tym razem się wkurzyłem. Nigdy nie byłem specjalistą w biciu. A już na pewno nie kobiet. Ale ona potrafiła wzburzyć moją krew. Byłem osiemdziesięciokilogramowym facetem, po wojsku, który dbał o swoja formę. Potrafiłem uderzyć, kiedy się wkurzyłem. Moja otwarta dłoń spadła na jej twarz z zaskakującą siłą... Nawet nie patrzyłem, jak zatoczyła się do tyłu, bo moje spojrzenie przykuł jej kolczyk, który niespodziewanie wystrzelił z jej ucha i pomknął w powietrzu przez pół pokoju. Kiedy niezdarnie łapała równowagę, ja chwyciłem ją za długie włosy i zdecydowanie pchnąłem w stronę łóżka. Zatoczyła się się tam ze zduszonym jękiem rozkoszy. Skoczyłem za nią. Teraz już testosteron i adrenalina zawładnęły moim sercem. Lewą dłonią chwyciłem ją za kark, a drugą zerwałem z niej spódnicę i stringi. Próbowała odwrócić głowę i coś powiedzieć, więc dostała jeszcze raz. Nie panowałem już nad sobą. Jej krągłe pośladki wypięte w moją stronę jeszcze bardziej mnie podnieciły. Rozpiąłem spodnie i zgwałciłem ją. Mocno, brutalnie, ale była już tak podniecona, że zapadłem w nią bez żadnego oporu. To było zbyt proste. Wyszedłem z niej i zgwałciłem ją analnie co przyjęła z okrzykami protestu.
- Boli mnie!!
- Troszkę musi boleć – warknąłem bez krzty współczucia. Pomyślałem, że tu mogę bezpiecznie skończyć i już się nie hamowałem, co nie znaczy, że trwało to tylko krótką chwilę. W końcu z niej zszedłem i położyłem się obok głęboko wciągając powietrze...
Przez chwile jeszcze klęczała przy mnie, jakby nie dowierzała, że już skończyłem... Od niechcenia przesunąłem dłonią po jej pośladkach, wsunąłem dłoń między nie i rozkoszowałem się, jak moje palce bez wysiłku przesuwają się po jej skórze... Wreszcie dziewczyna odwróciła się na bok i położyła głowę na moim kroczu... Po chwili poczułem jej usta i język... Chciała mnie... Nadal, po tym wszystkim...
- Masz jaja – wyszeptała, kiedy znowu miała wolne usta. - Dosłownie i w przenośni.
- Cieszę się, że ci się podobają – powiedziałem leniwie...
- Tak... - szeptała dalej. - Podobało mi się, co ze mną robiłeś. Właśnie kogoś takiego szukała. Wiesz, że będę chciała jeszcze. Jeszcze nie jeden raz...
- Teraz już wiem – potwierdziłem. Chwyciłem ją za włosy i przycisnąłem znowu do siebie. Jakby tylko na to czekała...
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt