*** - tuberoza
Proza » Obyczajowe » ***
A A A

Gorący piasek parzył bose stopy. Przyklejał się do mokrej skóry, która piekła niemiłosiernie przy każdym dotknięciu.

Patrzyłam się idealnie przez niego, jakby był duchem, lekkim szyfonem. Na pół uważnie słuchałam jego próśb, bym pojechała z nim do Berlina. Niedorzeczne. Znaliśmy się godzinę, może dwie. Mężczyźni zawsze muszą tak reagować, że już, natychmiast, żeby wszystko, w jednej chwili zostawić dla nich. Oglądać uciekające, przydrożne drzewa przez brudną szybę w tłuczącym się po dziurawych drogach starym, zerdzewiałym pekaesie. Nawet Jezus nie pozostawił Apostołom chwili na pożegnanie, uporządkowanie, znak pokoju nad ziemią, po której stąpali tyle lat. Jak piętno odbite ich kroki na suchym piasku.

 - Może tak właśnie trzeba żyć. Być mniej doskonałą, a bardziej szaloną. Pływać nogo nocą, zatracać się w tańcu. Mniej spać. Nie uczyć się stałości i przywiązania. Nie budować żadnych pomników ze spiżu. Drugi Horacy się nie urodzi.

- Więc pojedź ze mną. - Uśmiechnął się do mnie pewnie, dumnie, świadomy swojego uroku. Opalona skóra lśniła w słońcu, podkreślając umięśnione ciało.

- Nie mogę.-pierwszy raz tak naprawdę na niego spojrzałam. - Nie mogę. Nie jestem ani szalona, ani skromna. Chociaż się zatracam. W tylu rzeczach się zatracam. - Zaśmiałam się cicho. - Do mdłości.

Delikatnie pociągnęłam go za rękę. Zanurzyliśmy się w słonej, zimnej toni. Fala chlusnęła w twarz.

 - Może to nawet lepiej, że niektórych ludzi spotykamy tylko na kilka godzin w całym życiu - powiedział dysząc, wypluwając krople wody z ust. - Może lepiej, że zostaje po nich tylko dobre wspomnienia; że na myśl o nich dławi tęsknota za czymś co było piękne; że nie zdążą rozczarować. Pozostają lekkim puchem w głowie, miodem na ustach. Wiecznie młodzi. Podlotki szczebiocące w gnieździe - łaknące życia, opuchnięci zapałem.

- Tak, to najlepsze co nas spotyka. Rozstanie bez rozczarowań.

Położyliśmy się na ręcznikach jak koty wyciągając się na słońcu. Krople wody szybko parowały osuszając skórę, czyniąc ją w efekcie popękaną i chropowatą. Jego szczupłe palce zwinnie skręcały papierosa, przywykłe do takich ruchów. Przywykłe do skręcania blantów, do formowania kobiecych ciał, by pozbyć się w końcu żądzy. Miał zbyt zadbane dłonie na jakąkolwiek pracę, od obierania ziemniaków, poprzez rąbanie drzewa, a na murarstwie kończąc.

- Powiedz mi, jak to jest - zaciągnęłam się mocno, aż do trzewi doprowadzając gryzący w przełyku dym. - Praktycznie nic nie robicie, a zgarniacie największe profity. Pracuje na was tysiące ludzi i każdy wie, który terminal nacisnąć, żeby owoce ich trudów dotarły do was.

Zaśmiał się kpiąco ukazując rząd białych lśniących zębów.

- Myślimy - puknął się prostym palcem w czoło - kombinujemy. To nie jest tak, że nic nie robimy, cały czas myślimy, nakierowujemy, żeby każdy terminal prowadził do nas. Trzeba być bezwzględnym, inaczej nic z tego nie wyjdzie. Wszędzie trzeba być na swój sposób drapieżnym, nawet jeśli chcesz tylko całe życie sadzić kwiatki w cudzych ogrodach.

- I zawsze mamy zabijać drugiego?

- Nie, jedyną osobą, którą zazwyczaj trzeba zabić jesteśmy my sami. Nikt tak zawzięcie nie staje nam na przeszkodzie, nie wbija pazurów, nie gasi światła. Sami sobie jesteśmy największym zagrożeniem. Nasz strach. Miraże zamiast realności. Ta pierdolona ostrożność i tysiące głosów szczekających jak psy w głowie, przed każdym krokiem. Widziałaś jak przejechało kota w biegu i od razu wycofałaś się z życia. To szalone.

- Ale...

- Sama to powiedziałaś. Podszedłem do ciebie, a ty zamiast odpowiedzieć na tak banalne pytanie " czy jesteś stąd", słodkim, cichym głosikiem, jak tylko wy umiecie - mówicie cicho, a człowiek i tak za wszystkich dźwięków najwyraźniej słyszy was - powiedziałaś " zabiło kota w biegu ". Wiesz co. To ty byłaś tym kotem, z tymi swoimi kocimi oczami, których nie potrafisz skupić na jednym przedmiocie na dłużej niż kilka minut, tylko strzelasz nimi wszędzie; z tymi swoimi kocimi ruchami, przeciągnięciami. Chyba dobrze wiesz, że talent to tylko kropla, że najważniejsza jest praca. Doszlifowanie. Nawet kupę piaskowców da się wyszlifować. 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
tuberoza · dnia 24.09.2014 14:40 · Czytań: 768 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
amsa dnia 26.09.2014 20:49
Tuberoza - hm... taki fragment, bez początku i bez końca. Właściwie nawet nie wiem, o czym rozmawiają. Trzeba to rozwinąć, opowiadanie musi mieć wstęp, środek jak rozumiem podany już jest i epilog. Ten środek też wymaga jakiegoś osadzenia, zakotwiczenia, żeby czytelnik wiedział do czego ma się odnieść. Trochę potknięć, ale wydaje się, że styl (chociaż trudno mi ocenić wiarygodnie po tym tekście) ma spory potencjał.

Pozdrawiam i witam na portalu, życząc powodzenia.

B)

Cytat:
Pa­trzy­ła się ide­al­nie przez niego
- patrzyłam? idealnie trochę dziwnie brzmi w tym miejscu
Cytat:
Męż­czyź­ni za­wsze muszą tak re­ago­wać, że już, na­tych­miast, żeby wszyst­ko, w jed­nej chwi­li zo­sta­wić dla niego.
- lepiej Mężczyzna, a jeśli już liczba mnoga to - dla nich
Cytat:
drze­wa przez brud­ną szybę w tu­czą­cym się
- toczącym
Cytat:
Jak pięt­no od­bi­te ich kroki na su­chym pia­sku.
- niezrozumiałe te zdanie, to znaczy wiem o co chodzi, ale niewłaściwie zbudowane
Cytat:
Pły­wać nogo nocą,
- nago
Cytat:
Nie uczyć się sta­ło­ści
- usuń nadmiarowe spacje
Cytat:
Więc po­jedz(ź) ze mną. - (U)uśmiech­nął się

Cytat:
Opa­lo­na skóra lśni­ła w słoń­cu(,) pod­kre­śla­jąc

Cytat:
Nie mogę.-pierw­szy raz

Cytat:
W tylu rze­czach się za­tra­cam. - (Z)za­śmia­łam się cicho.

Cytat:
tylko na kilka go­dzin w całym życiu(.) - po­wie­dział dy­sząc,
- usuń kropkę
Cytat:
wy­plu­wa­jąc kro­ple wody z ust. (...) słoń­cu. Kro­ple wody szyb­ko pa­ro­wa­ły osu­sza­jąc skórę,

Cytat:
w prze­ły­ku dym(.) - (P)prak­tycz­nie nic


Cytat:
Za­śmiał się kpią­co(,) uka­zu­jąc


Cytat:
My­śli­my(.) - (P)puk­nął się pro­stym pal­cem w czoło(.) - (K)kom­bi­nu­je­my.

Cytat:
Trze­ba być bez­względ­nym, ina­czej nic z tego nie wyj­dzie. Wszę­dzie trze­ba być na swój spo­sób bez­względ­ny,
- być może powtórka zamierzona, jednak użyłabym innego wyrazu
Cytat:
Wiesz co. To ty byłaś byłaś tym kotem,
- o jedno byłaś za dużo, poza tym może po co(?)
Cytat:
ko­ci­mi ru­cha­mi, prze­cią­gnię­cia­mi.
- przeciąganiem?
tuberoza dnia 27.09.2014 09:53
Amsa - Dziękuję za opinię i wskazówki. Błędy poprawione.

Cytat:
przez brud­ną szybę w tłu­czą­cym się po dziu­ra­wych dro­gach
- tutaj chodziło mi o właśnie o to, że on się tłucze, nie toczy

Cytat:
Jak pięt­no od­bi­te ich kroki na su­chym pia­sku.
- specjalnie zostało tak zbudowane.

Pozostałe błędy poprawione.

Pozdrawiam serdecznie :)
amsa dnia 27.09.2014 10:20
tuberoza - rozumiem, to autor jest twórcą, ale możesz mi wyjaśnić co oznacza tucze poza intensywnym żywieniem? W słowniku nie znalazłam.
W drugim przypadku domyślam się, że tak zostało zbudowane, ale czytelnik powinien rozumieć zdanie, taka powinna przyświecać idea autorowi, po prostu przestaw szyk, sens zdania się ujawni. Tak po prawdzie zrobiłaś inwersję, która raczej dobra dla poezji niż prozy, chociaż i tam bywa wytykana (osobiście akurat w wierszu mi się podoba).

Pozdrawiam

B)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty