Ostatnio w naszej pralce znaleźliśmy męskie gacie, które nie należały do nikogo; nie były moje ani syna, a żona twierdzi, że też nie maczała w tym palców.
Byłem skłonny powołać komisję specjalną, by wyjaśnić sprawę, gdy na ratunek żonie pospieszyła mama, sugerując, że gacie mogą należeć do Ludwiga, męża mojej kuzynki Ani.
Może nawet dałoby się przyjąć takie tłumaczenia, ale po pierwsze: Ludwig był u nas ponad dwa tygodnie temu, a po drugie: jest Niemcem, więc pewnie gacie, leżące samotnie ponad dwa tygodnie, dałyby nam znać, choćby i po niemiecku: „hilfe”, "mutti” lub jakoś inaczej. Tymczasem gacie milczały, milczą i nadal nie wiadomo, skąd się wzięły.
Osobiście mam pewne podejrzenia, ale żona twierdzi, że takie gacie często latają po okolicy i moje zdziwienie jest niczym nieuzasadnione.
Ponieważ jestem inteligentny i niczego mi nie brakuje, to po takim oświadczeniu biję się w pierś, wołając: moje gacie, moje gacie…
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt