To rozwój techniki zrobi ze mnie emeryta w wieku lat 38 - Andy_Rutheford
Publicystyka » Felietony » To rozwój techniki zrobi ze mnie emeryta w wieku lat 38
A A A

Mój telefon komórkowy został zablokowany na kwadrans. Zwolnienie księgowej w firmie. Zatrudnienie zewnętrznej firmy księgowo-kadrowej. Outsourcing. Nie wysłany przelew. Zwykła pomyłka. Trwało to chwilę. Dwa telefony do konsultanta biznesowego, przypisanego mojej firmie, szybki przelew, wysyłka potwierdzenia, odblokowanie. Znowu mogłem dzwonić. Ale z kompletnie niezrozumiałych dla mnie powodów nie mogłem przez dobę korzystać z internetu w telefonie.

Jedna doba! Dni mijają jak sekundy, ale ten jeden wtorek dłużył mi się jak stulecie. Korzystam regularnie w telefonie z: wyszukiwarki google, map, GPSa, dostępu do kont w dwóch bankach, dostępu do trzech skrzynek mailowych i komunikatora WhatsApp.

I nagle uświadomiłem sobie jak strasznie jestem od tego uzależniony. Od internetu w komórce. Od internetu w samochodzie, w drodze na piechotę, na mieście. Od dostępu do sieci poza domem, gdzie mam wifi, firmą, gdzie mam wifi, różnymi hot-spotami z darmowym wifi! Otaczały mnie kamery miejskie, oświetlenie elektryczne ulic, radio w samochodzie, samochody zamykane bezdotykowo, a mimo to przez ten jeden dzień czułem się, jak przeniesiony w czasie do średniowiecza!

Jezu, przecież smartfony nie mają nawet dekady! Ledwie dziesięć lat temu szczytem lansu był telefon z klawiaturą i klapką. Z marnej jaskości wbudowanym aparatem, wysyłający mmsy. Zaskakujące jak szybko uzależniamy się od nowych technologii. Jestem pewien, że jeszcze w bieżącej dekadzie ktoś podejdzie do mnie i powie „hej, jakim cudem Twój zegarek ma wskazówki i nie odbiera smsów? Jesteś jakimś hipsterem?”

Nie, nie jestem hipsterem! Ale zegarek nie ma odbierać smsów, do cholery! Jesteś zbyt leniwy, żeby sprawdzić kieszeń? Nadgarstek to szczyt wysiłku, na jaki możesz sobie pozwolić, leniwy apple-boyu?

Co bardziej przerażające, młode pokolenie traktuje to wszystko, co my zdobywamy, co my wynajdujemy i implementujemy do naszego świata za oczywistość. Jak tlen. Mój syn ma trzy lata. Trzy latka! Bierze mój telefon, odblokowuje ekran, wie która ikona to YouTube, znajduje w ulubionych bajkę, na którą akurat ma ochotę, wybiera odcinek w którym Świnka Peppa jedzie z rodzicami na wycieczkę (wie która to ikona na liście YouTuba, chociaż widzi tylko miniaturkę i nie umie czytać!), następnie powiększa obraz na cały ekran, odwraca go o 90 stopni i daje głośniej! Kurwa!

Czasami odczuwam irytację, kiedy tłumacze mojemu dziadkowi jak ustawić drukowanie dwustronne z PDFa, ale to przecież nie jest podstawowa umiejętność. A mój dziadek ma 77 lat. Potrafi biegle korzystać z WORDa, wysyłać maila, dodawać do niego załącznik. Różnica wieku między nami to 49 lat, a różnica umiejętności komputerowych wcale nie jest duża.

Ale dziś już wiem, że za dziesięć lat to mój syn, wtedy trzynastolatek, będzie udzielał swojemu ojcu rad. Jak korzystać z komputera, skonfigurować telefonu, tablet czy lodówkę. Poirytowany, że mogę tego nie rozumieć. I zostanie już tylko czekać, jak będzie musiał trzymać mnie za rękę, żeby przeprowadzić bezpiecznie przez jednię!

Andy Rutheford

Andy Rutheford
Andy Rutheford
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Andy_Rutheford · dnia 27.04.2015 21:53 · Czytań: 634 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 4
Komentarze
Heisenberg dnia 27.04.2015 23:28
Mam mocno mieszane uczucia co do tego felietonu. Okej, wszystko to słuszne spostrzeżenia, dosyć ciekawie podane, ale nie znalazłem nic odkrywczego, czego nie opisano już wielokrotnie... Do tego interpunkcja i literówki, np.:
Cytat:
od­czu­wam iry­ta­cję, kiedy tłu­ma­cze(ę)

Cytat:
prze­pro­wa­dzić bez­piecz­nie przez je(z)d­nię!


Ale czytało się dobrze
Miroslaw Sliwa dnia 29.04.2015 15:44 Ocena: Bardzo dobre
Człowiek sam siebie coraz bardziej oddala od centrum wszechświata.

Wyobraź sobie ile lęków i frustracji musiała spowodować rewolucja kopernikańska.
Żyje sobie człowiek. Wierzy w swoje wybraństwo boże. Jest absolutnie pewien, że jego mała ziemia to centrum wszystkiego.
Wtem jakiś ksiądz kanonik, badający gwiazdy stwierdza i ogłasza; Ziemia nie jest centrum wszechświata.
OK. Ta wiedza docierała do ludzi powoli. Nie było jeszcze wszędobylskich mediów. Myślę jednak, że u tych, do których docierała musiała wywoływać śmiertelną trwogę.

Co zrobić? Jesteśmy Prometeuszami.
Ciekawi nas wszystko. Wszystko badamy. Po skraweczku wydzieramy Bogu tajemnice istnienia.

Przekroczyliśmy ten swoisty Rubikon technologiczny gdzieś w połowie XVIII wieku.
Do tamtego czasu, przecież ludzie też dokonywali odkryć i wynalazków, ale działo się to bardzo powoli.

Dzisiaj, czasami wydaje nam się, że już jesteśmy panami natury.
No, gówno prawda.

Jedyne, czego tak naprawdę nie potrafimy ogarnąć i to jest problem, to przeorganizowanie porządku społecznego w obliczu postępu technologicznego.

A może tak wiele nie trzeba przemeblowywać.

Właściwie Ty czy ja nie różnimy się niczym od tych, którzy żyli tutaj, powiedzmy, 50 tysięcy lat temu. Mamy wokół siebie tylko więcej gadżetów.

Ale mądry człowieku; wymyślasz gadżety, to wymyślaj je tak, żebyś się pośród nich nie pogubił.

Tekst bardzo mi się podoba, bo porusza problemy, które siedzą w każdym z nas.

I masz rację, że obserwując dzieci w wyżej wymienionym kontekście, trochę człowiekowi opada szczena.

Cóż, wypada nam tylko wierzyć w nasz instynkt samozachowawczy.

Pozdrawiam serdecznie.

Mirek
Quentin dnia 10.05.2015 22:01
Trochę na tak i trochę na nie.

W tym przypadku myślę podobnie jak Heisenberg. Można by ograniczyć się do stwierdzenia, że gdzieś to już widziałem, gdzieś słyszałem i wszystko na ten temat wiadomo. Tekst raczej należałoby skierować do tych, którzy mogliby zmienić swoje nastawienie do tematu, więc do tych gównianych gadżeciarzy, z którymi mamy non stop do czynienia. Ja już straciłem nadzieję, że ci, co powinni zmądrzeć, zmądrzeją. Nie ma szans. Do tego trzeba czegoś więcej niż patrzenie w ekran własnego smartfona i obserwowanie życia przez pryzmat szkiełka. Plus jest taki, że autor tekstu, wie, o co chodzi, a więc jedna dusza więcej, którą można dołączyć do ocalonych ;)

P.S. Czasem po zdjęciu blokad windykacyjnych z telefonu, pozostają problemy z internetem. Najlepiej wówczas zrobić twardy reset na telefonie lub przeprowadzić konfigurację pod kątem internetu. Wiem co mówię, uwierz Andy ;)

Pozdrawiam
Quen
Usunięty dnia 29.05.2015 15:20 Ocena: Bardzo dobre
A ja jestem na tak... czemu? Bo sama należę do pokolenia które ma telefon dotykowy, laptop, tablet i inne duperele... tylko że mnie to nie uzależnia. Moi rówieśnicy dziwią się, że czytam książki... dziwią się, że drukowane a nie e-booki... dziwią się, gdy oglądam film w domu, z rodziną zamiast wyjść "na miasto" ze znajomymi.
Nie kręci mnie technologia. Mam telefon, ale potrafię bez niego żyć, mam internet i potrafię się bez niego obejść...referaty do szkoły pisałam ręcznie.. hasła wyszukiwałam w encyklopedii... wikipedia ni jest mi potrzebna... i nadal nie mam pojęcia do czego służą niektóre przyciski w tablecie i laptopie.
Ostatnio słyszałam takie zdanie: "Młody człowieku, nie śmiej się z rodzica gdy nie umie czegoś zrobić na komputerze. Pamiętaj, że ta sama osoba uczyła cie jak korzysta się z łyżki."
Z tym zostawiam ten tekst.
Pozdrawiam, dark_kid.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
valeria
26/04/2024 21:35
Cieszę się, że podobają Ci się moje wiersze, one są z głębi… »
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:196
Najnowszy:Janusz Rosek