Nuria cz.3 - reka
Proza » Długie Opowiadania » Nuria cz.3
A A A
Od autora: nosferatus.

Zanim spisano ostatnie słowa i nuty wieczorne rozpłomieniły ogień, nastała cisza a po niej lekki wiatr wzmagał się z każda chwilą, pogrążając słońce chylące się ku zachodowi. Nazim ze łzami w oczach patrzył na spisane słowa nie mogąc uwierzyć w treści notowane na koziej skórze w pośpiechu. Zdawał sobie sprawę z ich wagi, jako że Nuria wydarła z siebie wiele zdań w formie heksametru daktylicznego, znanemu od wieków i przekazywanego z pokolenia na pokolenie – jedynie pomiędzy zaufanymi kapłanami bitan. Był to zapis magiczny, niepozbawiony zakrytego znaczenia - forma starożytnej poezji, odziedziczona po plemionach białych jeźdźców. Każde słowo w tej formie było zapisywane literami alfabetu drzew, znanego tylko najwyższym kapłanom bitan oraz boskim pari.

Choć było już późno dziewczyna zbudziła się niespodziewanie po dniu spędzonym w podróży po „zaświatach”. Ocierała oczy ze zdumienia jakby na nowo zobaczyła świat. Zdawało się, że ma powiększone źrenice i spogląda na góry jakby z wysokości. Podczas jej „podróży” na drzewach zasiadły setki ptaków: poczynając od jastrzębi, sikor, pustułek a skończywszy na kilku żurawiach przechadzających się majestatycznie w pobliżu.  Przy tym wszystkie zachowujące nietypowe, grobowe milczenia tak bardzo nieprzystające do zwyczajów rozśpiewanych ptaków. Delikatną melodie nucił jedynie wiatr.

- Napij się – zaproponowała Gomita. – Nie było cię cały dzień, martwiliśmy się o ciebie. Jak się czujesz?

- Nie mogę i nie chcę odpowiedzieć – urwała Nuria. Jej oczy powędrowały wysoko w chmury, w zdumieniu wspominała sceny z zaświatów.

Stara Gomita gotowała coś na ogniu dla wszystkich. W powietrzu rozniósł się charakterystyczny zapach ziół i koziego mięsa. W trakcie obrzędu dziewczyna wypiła też dużo krwi, posiadającej moc przywoływania pari oraz duchów z innych światów. Nazim nadal studiował zapis i nie odzywał się słowem.

- Widziałam piekła i rody piekieł, jakich nikt widzieć nie mógł – zaczęła. - Karik, podaj mi dzban z wodą, proszę.

W świetle płomieni ogniska, Nuria niczym starożytna wieszczka rozpoczęła mowę.

- Płaczcie teraz, kiedy czas na to, płaczcie, aby zmyć grzechy ludów i cierpienia potępieńców. Rozumu mi nie ostoi, aby objąć fakt, iż widzieli to również pari i widzą wszystko, a nadal to trwa. Aczkolwiek rozum mój ogarnął wiele z tego, co widziałam i od tej chwili, gdy ujrzałam to we własnym oku, ból stał się moim brzemieniem. Spojrzałam w otchłań i ona spojrzała na mnie wielkim okiem. Ujrzałam rzeczy straszne, obrzydliwe. Oczy zasłoniłam, gdym widziała dzieci na zmarnowanie w milionach uchodzące przed ojcami i matkami, żądnymi ich śmierci czy obcowania. Nie mogłam zdzierżyć nieszczęść i bólu poniżanych, zabijanych bezlitośnie na wojnach i torturowanych - tym samym pomyślałam, że ludzki duch wybył z plemion, które oglądałam. Jasny Pari stwierdził, że nastał czas końca krainy beyul, czas ostatnich wskazań zegara olbrzymów. Przypomniał starą przypowieść o tym, że w chwili, kiedy pierwsza świnia spadnie z nieba, znaczyć to będzie koniec świata takiego, jaki znamy. Pokazał mi również ogrom świata, jaki nas otacza i jego okrutny los.

Karik spoglądał na Nurię ze strachem, ale i z wielkim podziwem. Wydała mu się w tej chwili najpiękniejszą, nie tylko kobietą, ale i stworzycielka światów, a nawet władczynią niebios.

- Pari nas ostrzegają – kontynuowała. – Piekło pochłonie i naszą krainę, jeżeli jej dziewicze bogactwa zbezcześci źródło zimnej otchłani. Nie mam rozeznania w pełni tego, co widziałam, ale ujrzałam daleko na zachodzie krainy śmierci, więzień, rozpaczy i bólu. Obserwowałam lud, który sam przestał być ludzkim plemieniem i zawierzył swą opiekę żelaznej lasce przybyłej z nieba, jakby bogom obcym. Potem ów lud wybudował wielkie domy śmierci dla zwierząt, więzienia dla nich ogromnych rozmiarów i sieczkarnie pełne krwi. Na tym nie poprzestał, bowiem tym samym budował domy śmierci dla samych siebie. A sam wielki pożeracz osiadł w wysokich wieżach i oślepł. Choć poddał się wielkiemu oku otchłani mroku. I przez to właśnie metal stał się powszechnym orężem jakby do głów owego plemienia wszedłszy, wyrządził ogromne szkody. Obcy element otchłani posiadł tak wielką władzę, iż lud ten przeradza się kolejno w swoje ofiary mordów, najczęściej w świnie, krowy, byki i owce, nawet kury, wszystko, co żyje i dotychczas zabito. Nie mogłam dostrzec obrazu ich bogów, bowiem pari przestrzegli mnie przed okiem, które uważało na nasze wtargniecie. Przy tym we władzy mają ich szczury, osiadłe w ich umysłach i nie dostrzegalne – jakby w wyścigu otępione.

- Cała się trzęsę teraz – stwierdziła stara Gomita. – Jedzcie, zaszło słońce.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
reka · dnia 01.06.2015 14:32 · Czytań: 429 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:67
Najnowszy:ivonna