(u)tykanie zegara - faith
Poezja » Wiersze » (u)tykanie zegara
A A A
Od autora: Wiersz z grudniowego Ześrodkowania

idzie na czwartek choć nie dorósł we mnie jeszcze wieczór -
lepki od zmierzchu do świtu zostawi po nas tylko kilka słów
rozrzuconych jak włosy na ciepłej poduszce

gorycz rozpłynie się we wnętrzu zatrzaśnie drzwi
niedomknięte od jutra będę już czysta cudownie nijaka
w sterylnym mieszkanku roztrzaskam głowę o tandetną lamperię

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
faith · dnia 03.01.2016 08:47 · Czytań: 898 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 25
Komentarze
alkestis dnia 03.01.2016 10:28
Mój typ :). Taki cudownie płynący, wyszeptany do ucha. Smutny. Pełen strachu przed przyszłością, pełen bezsilności.
chellsky dnia 03.01.2016 11:17
Podoba mi się klimat i forma (szczególnie przerzucenie końcówek pierwszych wersów do drugich wersów strof i stworzenie w ten sposób możliwości podwójnego odczytania drugich wersów), ale mam kilka wątpliwości co do treści.

Nie wydaje mi się, żeby "czwartek" był uzasadniony (dlaczego czwartek?). Dlaczego w pierwszym wersie narratorem jest jedna osoba (we mnie), a w drugim już więcej (po nas)? Trochę mi to zgrzyta.

Bardzo podoba mi się ostry finał (roztrzaskam głowę o tandetną lamperię), ale uważam, że napięcie oraz logika tego finału nie zostały wcześniej zbudowane i pojawia się wątpliwość - dlaczego tak mocno?
faith dnia 03.01.2016 11:44
Alkestis, przede wszystkim cieszę się z Twojej interpretacji, bo właśnie to chciałam oddać pisząc. A w dodatku jeśli płynie po cichu i trafia swoim sensem do Ciebie, to mogę się tylko ukłonić z wdzięcznością. Bardzo mi miło :)

Chellsky, już tłumaczę te zgrzyty :) Wiersz był wierszem konkursowym, którego ramy, tj. początek i koniec, były ściśle określone. Idzie na czwartek oraz o tandetną lamperię to klamry, do których każdy z uczestników miał się dostosować. Jedni zrobili to bardziej umiejętnie inni mniej, być może mi nie udało się całkowicie wpasować tak, by nie zgrzytało ;)
Jednak
chellsky napisał:
(dlaczego czwartek?)
- a dlaczego nie? To po prostu wstęp, tu mówiący tylko o tym, że kończy się kolejny dzień, a noc jest już blisko.

By odpowiedzieć na kolejne pytanie muszę wyjawić swoją interpretację:) Pierwsza strofa mówi o dwójce kochanków, być może ukradkowych, bo z jakiegoś powodu nad ranem będą musieli się rozstać, dlatego kobieta (peelka), mówi o tym, że ów chwila już za moment nadejdzie, choć ona nie jest na nią wcale gotowa.

chellsky napisał:
dlaczego tak mocno?

Mi to nie przeszkadzało, ale rozumiem, że może. Fakt, wiersz jest dość krótki a mocne zakończenie następuje dość gwałtownie. Choć moim zdaniem druga strofa nieco nas już na to przygotowuje.

Cieszę się bardzo, że spodobała Ci się zabawa formą, którą użyłam. Wszystkie przerzutnie i brak interpunkcji zostały użyte celowo właśnie po to, by pogłębić znaczenie i dać odbiorcy dowolność w interpretacji. Bardzo mi więc miło, że spełnia to swoje zadanie :)

Dziękuję Wam za odwiedziny i podzielenie się opinią.
ajw dnia 03.01.2016 13:20 Ocena: Świetne!
Poetyka niezwykle bliska mojej wrażliwości, dlatego od pierwszego spojrzenia zachwycił mnie ten wiersz - właściwie od pierwszego przeczytania ( a czytałam wiele razy, wiec miałam wiele przyjemności). Jestem pasjonatką Twoich wierszy, które są niebywale eteryczne i kobiece. Czuję z Tobą astronomiczną więź.
Piszesz o zwykłych sprawach, ale w niezwykły sposób i to jest Twoją siłą :)
Pozdrawiam serdecznie i ciepło w to styczniowe popołudnie :)
faith dnia 03.01.2016 16:41
ajw napisała:
Jestem pasjonatką Twoich wierszy

Ajw, i vice versa :) Może właśnie przez to podobne podejście do świata i poezji, łatwo nam wczuć się wzajemnie w swoją twórczość.

Ogromnie się cieszę, że tak pozytywnie odbierasz ten wiersz i jestem dumna, że mógł konkurować z takimi perełkami jak Twój :)

Pozdrawiam cieplutko
kamyczek dnia 03.01.2016 17:25
Stopniowo uwalniasz emocje, by w końcu wyładować złość (?), żal (?) na Bogu ducha winnej lamperii. Świetnie wpasowałaś treść w Zolinowe ramy. Podoba mi się. Jeszcze raz gratuluję miejsca na podium.

Szczęśliwego Nowego Roku, Faith.
faith dnia 03.01.2016 17:56
Kamyczku, masz rację, oberwało się w tym konkursie owej lamperii. Ale cóż, taki los ;) Bardzo się cieszę, że udało mi się wpasować w ramy, nie chciałam, by sprawiały wrażenie sztucznie wtrąconych, bo muszę przyznać, że naprawdę mi przypasowały (Zoleńko, dziękuję ;)) i wkomponowały się w resztę treści.

Dziękuję Ci za wizytę i również gratuluję, cieszę się, że mogłam z Tobą i Ajw stanąć na podium:)

Również szczęśliwego, oby obfitował w same sukcesy.
Ściskam gorąco :)
skroplami dnia 03.01.2016 18:04 Ocena: Świetne!
Bomba z uśmiechem :).
Tak, przyznaję, głową o tandetną lamperię budzi usta do góry :). No moje, nie wiem jak inne.
Wiersz bomba bo mocno uderza i pokazuje jak z naszej nienaszej winy ciężkie i puste bywają chwile po szczęścia pełnych, choć jak z tłumaczenia autorki wynika, grzesznych w świetle... w kilku światłach ;). Oczywiście, grzech zależy od zasad w nas? i nakazów dla ogółu.
Bez takich, rozumiem :).
W samym wierszu piękny obraz kobiety, urzeka i on i jej smutek.
Nie, nie jestem sadystą :), urzeka oddaniem wrażeń, wzrusza rozpaczą.
faith dnia 03.01.2016 18:17
Skroplami, dziękuję Ci za ten uśmiech i odwdzięczam się :) A wiersz dobrze, że uderza, bo miał uderzać. Opowiada trochę o tym, jak często kobiety, w imię świętego spokoju i zachowania tzw. "przyzwoitości" godzą się na własne nieszczęście. A grzech? Masz rację, każdy postrzega go inaczej. Czasami robiąc coś wbrew sobie, grzeszymy najmocniej i ponosimy potem tego gorzkie konsekwencje.
Bardzo się cieszę, że oddałeś temu tekstowi emocje, to wiele dla mnie znaczy.

Serdeczności :)
introwerka dnia 03.01.2016 18:32 Ocena: Świetne!
Podoba mi się bardzo, poczynając od "trójznaczności" tytułu (zegar tykający, utykający na nogę, a może utykający nam w głowie kolejne sekundy? ;) Niedopowiedzeniami i przerzutniami zbudowałaś niepokojący i duszny, choć zarysowany ascetycznie, klimat, który przypomniał mi klaustrofobiczną atmosferę, spowijającą egzystencję jednej z bohaterek "Godzin" graną przez Julianne Moore, zanim zdecydowała się na nowe życie. Wiersz, choć jednoznacznie pesymistyczny w wymowie, ma więc też wymiar buntu, który doprowadzić może do zmiany przytłaczającej sytuacji życiowej:) Mój zdecydowany faworyt w głosowaniu i jeden z najbardziej niesamowitych tekstów, jakie ostatnio czytałam :)

Pozdrawiam serdecznie :)
Opheliac dnia 03.01.2016 21:47
Ja bym się tylko tej "kreseczki" w pierwszym wersie pozbyła, bo wydaje mi się tutaj całkiem niepotrzebnie użyta. No ale to subiektywne, czysto estetyczne wrażenie. ;)

Podoba mi się jak poszczególne słowa ładnie się komponują i wybrzmiewają. To dobry wiersz - chociaż zdecydowanie nie należy do Twoich najlepszych.
faith dnia 04.01.2016 15:19
Introwerko, jak miło, że zwróciłaś uwagę na tytuł, bo również on nie pozostaje tutaj bez znaczenia. Chciałam by w kontekście całego wiersza podkreślał znaczenie czasu spędzonego na tych miłych chwilach, a jednocześnie przypominał, że on się właśnie kończy.
Nawet nie wiesz, jak cieszą mnie Twoje słowa:) Dodają otuchy i mobilizacji, by nie rezygnować z takich poetyckich wyzwań. Bardzo dobrze udało Ci się rozgryźć końcówkę! Co do wspomnianych przez Ciebie "Godzin", nabrałam ochoty, by znów je obejrzeć ;)


Ophelio, kreseczka rzeczywiście może wywoływać różne wrażenie, może się nawet wydawać niepotrzebna. Faktem, jest że zaburza nieco charakter wiersza, który z założenia miał być bez interpunkcji, jednak chciałam, by wprowadziła ona pewną małą pauzę. Ale na pewno pomyślę, czy nie pójść za Twoją myślą.
Cieszę się, z tego, że Ci się podoba, no i że miewałam już lepsze. To mój pierwszy tego typu konkurs, więc dopiero się rozkręcam ;)

Pozdrawiam Was dziewczyny gorąco, bo mróz nadal nie puszcza!
Miladora dnia 04.01.2016 15:27
"Sterylne mieszkanko" ładnie mówi o pustce, tak samo jak "czysta cudownie nijaka" o utraconej pełni we dwoje.
"Roztrzaskanie głowy" jest dobitnym określeniem, ale czysto umownym, bo odczytuję je bardziej jako zmaganie się z natłokiem myśli niż akt rozpaczy.
W sumie wymowny i trafiający wiersz, Faith.

Miłego :)
faith dnia 04.01.2016 15:53
Milu! Jak dobrze znów Cię u siebie gościć i widzieć na portalu Twoje wprawne oko, które rozbiera tekst na części pierwsze, zarówno pod względem formy, jak i treści :)
Dziękuję Ci bardzo za tę interpretację i cieszę się niezmiernie, że uważasz wiersz za wymowny.

Serdeczności!
Arkady dnia 05.01.2016 18:42 Ocena: Świetne!
Przez chwilę zastanawiałem się dlaczego taki podobny w temacie do przeczytanego przed chwilą...Ale już wszystko wiem: to była myśl przewodnia "Ześrodkowania". Ładnie piszesz :)
faith dnia 05.01.2016 19:08
Arkady, bardzo mi miło, że Ci się spodobało.

Dobrze Cię znów widzieć, wracaj do nas:)
Arkady dnia 05.01.2016 19:11 Ocena: Świetne!
Cała przyjemność po mojej stronie... Wrzuciłem "Kameleona" ciekawe co z tego wyniknie... Pozdrawiam :)
Ula dnia 07.01.2016 20:22 Ocena: Świetne!
Faith,
Niezwykły wiersz. Ma w sobie taką kobiecą delikatność i jednocześnie mocną i trudną puentę. Bardzo mi się podoba :) Jednocześnie świetny debiut w zaśrodkowaniu :)
Serdecznie pozdrawiam :)
faith dnia 07.01.2016 20:37
Cieszę się niezmiernie, że właśnie to w nim zobaczyłaś :)

Uściski Ulu:)
alos dnia 08.01.2016 13:57
Bardzo ładne.

Miałem trochę problemów z końcówką, bo sterylne mieszkanko nie współgra
mi z tandetną lamperią, ale rozumiem, że chodzi o podkreślenie,
że coś może być pozornie wysokiego standardu, a jednocześnie strasznie
zapuszczone? Jeśli tak to rozumiem. Ew. "tandetną" można sobie darować,
bo obecnie lamperie mają już jakby "tandetność" wpisaną w definicję.

Pozdrawiam :)
faith dnia 08.01.2016 17:14
alos napisał:
chodzi o podkreślenie,że coś może być pozornie wysokiego standardu, a jednocześnie straszniezapuszczone?


Można to tak właśnie interpretować, Alosie. Ale mi bardziej chodziło o ukazanie sztuczności tego, do czego wraca peelka. Sterylne mieszkanko to metafora jej życia, które może i jest poukładane, niezmącone niczym, stateczne, ale jakże pozbawione sensu i energii, jak nudne i nijakie.
Jeśli chodzi o przymiotnik tandetna, to takie były wymogi konkursu, na który został napisany ten wiersz. To jego końcowa rama, ja uzupełniłam jedynie środek.

Bardzo mi jednak miło, że spodobał Ci się ten wiersz.

Pozdrawiam ciepło :)
wodniczka dnia 13.06.2016 17:06
Lubię motyw zegarów. Dlatego przyciągnął mnie tutaj tytuł i nie żałuję. Mocne. Nie pozostawia obojętnym. Szczególnie pierwsza część i ostatni wers ostatniej.
Pozdrawiam
Gramofon dnia 21.08.2017 21:07
ooo i znowu niechęc do bieli i pogarda czystości, jak wiele można wyczytać o człowieku z jego wierszy :D

Tytuł mi się nie podoba, jest zbyt prostacki względem reszty.
faith dnia 22.08.2017 18:11
Wnioski być może trafne. Chociaż sama jakoś na nie nie wpadłam. ;)

Gramofon napisał:
Tytuł mi się nie podoba, jest zbyt prostacki względem reszty.

Dzisiaj też tak uważam.
Gramofon dnia 22.08.2017 18:22
No to weź dłupisz w rączkę i go zmień, bo wierz jest warty bycia na papierze ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Zbigniew Szczypek
08/05/2024 09:56
Zdzisławie Podobało mi się Twoje opowiadanie/wspomnienie.… »
Wiktor Orzel
08/05/2024 09:45
Wstęp ma skoczy i fajny rytm, ale od tego momentu coś się… »
Jacek Londyn
07/05/2024 22:15
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że udało mi się oddać… »
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
Jacek Londyn
06/05/2024 12:23
Drogi Kazjuno. Przyznam, że bardzo zaskoczyła mnie… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 08/05/2024 10:00
  • Ufff! Kamień z serca... Myślałem, że znów w kostnicy leżę
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
Ostatnio widziani
Gości online:57
Najnowszy:dompol.2024