Before 2024 - gerard
A A A
Andrew z nostalgią spojrzał na starego laptopa... "Dziś już nie produkuje sie takich rzeczy", pomyślał. Komputery, telewizja, internet - wiedzę o tym wszystkim nabył podczas sesji "Historia świata na początku XXI wieku", realizując swój studencki przydział na chipy naukowe podczas zajęć z historii na Lunar University. Wiedzę, którą kiedyś studenci zdobywali podczas kilku wykładów, on zaabsorbował w kilkanaście sekund, przykładając kartę chipową do miniaturowego czytnika umieszczonego z tyłu głowy i podając swoje dane weryfikacyjne systemowi Universa, monitorującemu postępy naukowe studentów.
Andrew był pasjonatą; pasjonowały go wszystkie te rzeczy, na które inni patrzyli znudzeni w klimatyzowanych pomieszczeniach Lunar Museum. Znał na pamięć budowę silnika wodorowego, którym napędzano pojazdy po kryzysie paliwowym w 2010 roku; jako jeden z nielicznych posiadał w domu trójwymiarowy telewizor, tak powszechny w roku 2015, zdetronizowany później przez niezwykle popularne rzutniki Telewizji Realnej; co więcej, także w życiu codziennym posługiwał się przedmiotami, które trudno było spotkać nawet w sklepie z antykami - "Before 2024"
Andrew otworzył laptopa i położył go na podnośniku. Servans, program monitorujący całe pomieszczenie mieszkalne, automatycznie podniósł go na wysokość jego oczu; Andrew nacisnął przycisk "on" i czekał... Podniecenie i wzruszenie spowodowało, że serce zaczęło bić mu szybciej. Po załadowaniu systemu kliknął na folder "Wakacje 2012". Znów oglądał trójwymiarowe zdjęcia z okresu, który spędził z rodzicami na Starej Ziemi, gdy miał zaledwie sześć lat. Kilka minut później przerzucił się na folder z roku 2018, roku dość pamiętnego, bo wtedy wraz z ojcem uczestniczył w ceremonii pożegnania pierwszych ludzi, którzy polecieli na księżyc, aby spędzić tam rok w nowootwartym, ogromnym laboratorium badawczym "Lunar Mission". Spojrzał znów na twarz ojca, uśmiechającą się do niego z ekranu. "Dziękuję, tato" - pomyślał. "To dzięki Tobie jestem tutaj, dzięki Tobie żyję..."
Oczy zaszły mu łzami... Ominął foldery, w których zarejestrowane były kolejne lata jego życia. Z drżeniem ręki dotknął ekranu w miejscu, gdzie widniał folder o nazwie "Rok 2024". Twarz jego stężała, jakby widział te zdjęcia po raz pierwszy, choć w rzeczywistości wpatrywał się w nie często. Być może nawet zbyt często. Z przerażeniem i smutkiem w oczach patrzył na zdjęcia zburzonych budynków, poranionych ludzi, błąkających się samotnie po ulicach dzieci, szukających czegoś do jedzenia. Przerażały go widoki spalonych lasów, skażonego środowiska, zatrutej wody, ciał leżących obok rzeki, do której zbiegali się ludzie w nadziei ugaszenia nieznośnego pragnienia. "Oto, do czego doprowadziliśmy", pomyślał. Zamknął na chwilę oczy. W pamięci przewijały mu się obrazy tak żywe, jakby ich świadkiem był zaledwie dzień wcześniej. Komunikat w Realnej Telewizji o ogólnoświatowym zamachu terrorystycznym. Wspólna odpowiedź Stanów Zjednoczonych i Europei, wieloetnicznego państwa Starego Kontynentu, nie wróżąca pokoju; wręcz przeciwnie: otwartą wojnę. Miesiące zaciętych walk z użyciem najnowocześniejszej broni. I w końcu ostateczność: użycie broni biologicznej... Oczywiście wszystko wtedy wymknęło się spod kontroli...
Otworzył oczy, ale przed sobą widział nadal twarze swoich rodziców i głos matki: "Synku, nie bój się, tam będziesz bezpieczny. My już jesteśmy na to za starzy, ty właśnie skończyłeś 18 lat, tylko cudem udało się ojcu przepchnąć ciebie i zarejestrować na liście kandydatów do Lunar Mission. Dla nas nie ma już nadziei, ale ty..."
Andrew w zamyśleniu zamknął laptopa. Spojrzał przez witrynę swojej kabiny w Lunar Mission. Przed nim widniała Stara Ziemia. Planeta, niegdyś zwana Błękitną, przez pozostałych członków załogi Lunar Mission, została przemianowana na Starą Ziemię. Ludzi tych na księżycu, w ogromnej stacji kosmicznej, zbudowanej na wzór niewielkiego miasta z uniwersytetem, sklepami i tym wszystkim, co powinno się znajdować na stacji kosmicznej mającej odzwierciedlać jak najwierniej życie na Starej Planecie, było blisko czterech tysięcy. Byli oni wszyscy wątpliwymi szczęśliwcami, którym udało się opuścić Starą Ziemię tuż przed wyczerpaniem się ostatnich zasobów nieskażonej wody i pożywienia. Wątpliwymi, gdyż nieraz w rozmowach prowadzonych między sobą stwierdzali, że smak wygranej, podobny jest do smaku miodu zaprawionego goryczą. Cóż przychodzi z życia, skoro nie można dzielić go z tymi, których się kochało? Na dawnej Błękitnej Planecie nie pozostało nic z jej dawnej świetności. Skażone środowisko, głód i choroby w trzy lata po ogólnoświatowym konflikcie wyniszczyły do szczętu populację ludzką na Ziemi. Zdjęcia satelitarne i próbki przysłane przez Stratus-II, małe, bezzałogowe pojazdy kosmiczne, rozwiały wszelkie złudzenia. Ziemia nie była już planetą ludzi. Teraz była już planetą niczyją. "Czy to miał na myśli Bóg, stwarzając świat i mówiąc ludziom, aby czynili sobie ziemię poddaną? Chyba nie..." - pomyślał ze smutkiem Andrew. Wstał z sofy i podszedł do swojego elektronicznego terminarza, by zobaczyć, co ma zaplanowane na dzisiejszy wieczór. Pod datą 25 października 2027 roku wyświetlił się napis: Wirtualna symulacja w Lunar Cinema. Złożona z wizualizacji ziemskich krajobrazów, miała na celu profilaktykę depresji, występującej coraz częściej w Lunar Mission. Andrew w zamyśleniu wyłączył swój elektroniczny terminarz...
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
gerard · dnia 06.11.2008 00:17 · Czytań: 753 · Średnia ocena: 3,33 · Komentarzy: 12
Komentarze
Jack the Nipper dnia 06.11.2008 15:44 Ocena: Przeciętne
Cytat:
które inni patrzyli znudzeni w klimatyzowanych pomieszczeniach Lunar Museum. Znał na pamięć budowę silnika wodorowego, który


Drugie "który" zbędne.

Cytat:
podnośniku. Servans, program monitorujący całe pomieszczenie mieszkalne, automatycznie podniósł podnośnik na wysokość jego oczu;


1. Powtórzenie.
2. "Jego oczy" - w zbyt dalekiej korespondencji do Andrew z początku zdania.

Cytat:
jego oczu; Andrew nacisnął przycisk "on" i czekał... Podniecenie i wzruszenie spowodowało, że jego


Drugie "jego" zbędne

Cytat:
"Wakacje 2012". Znów oglądał trójwymiarowe zdjęcia z wakacji


Powtórzenie.

Cytat:
Ominął foldery, w których zarejestrowane były kolejne lata jego życia. Z drżeniem ręki dotknął ekranu w miejscu, gdzie widniał folder


Powtórka

Cytat:
tajemniczej nazwie "Rok 2024"


Co jest tajemniczego w tej nazwie, skoro jak wcześniej piszesz, wszystkie foldery były podobnie oznaczone?

Cytat:
widział te zdjęcia po raz pierwszy, choć w rzeczywistości widział je


Znów.

Cytat:
zdjęcia zburzonych budynków, poranionych ludzi, błąkających się samotnie po ulicach dzieci, szukających czegoś do jedzenia. Przerażały go zdjęcia


Jedno "zdjęcia" zmien (na np. obrazy)

Cytat:
ugaszenia swojego pragnienia


Swojego zbędne.

Cytat:
świadkami był zaledwie


l.poj. - świadkiem.

Cytat:
nie wróżącą pokoju;


wróżąca - odnosisz to do "odpowiedź"

Cytat:
twarze swoich rodziców


Swoich zbędne.

Cytat:
ciebie i zarejestrować Cię


Któreś z powyższych jest niepotrzebne.

Cytat:
Planeta, niegdyś zwana Błękitną, przez pozostałych członków załogi Lunar Mission, których na księżycu, w ogromnej stacji kosmicznej, zbudowanej na wzór niewielkiego miasta z uniwersytetem, sklepami i tym wszystkim, co powinno się znajdować na stacji kosmicznej mającej odzwierciedlać jak najwierniej życie na Starej Planecie, było blisko czterech tysięcy, została przemianowana na Starą Ziemię.


Przeczytaj to zdanie uważnie. Trochę niezrozumiałe. Zrób z niego 3 krótsze i sprawdź dokładnie szyk wyrazów.

Cytat:
skierował się do


Sugestia: podszedł do - unikniesz powtórzenia "się".

Nowatorska interpunkcja ze średnikami zamiast kropek, ale to nie ułatwia czytania, podobnie jak długie zagmatwane zdania. Treść, ok, szczegółowa wizja naszego smutnego końca. Zbyt sucha to opowieść, żeby się emocjonować. Ładnie zrobiony opis, ale nic się nie dzieje.
gerard dnia 06.11.2008 20:13
Dzięki. Fakt, spojrzenie z zewnątrz zawsze pomaga - nie widziałem faktycznie wcześniej tego, co wypunktowałeś. Dzięki za konkretne uwagi - tym bardziej, że to mój debiut :)
SzalonaJulka dnia 06.11.2008 20:42 Ocena: Dobre
Przeczytałam z zainteresowaniem - choć to tylko kolejna wizja końca zielonej planety. Nie przeszkadza mi, że opowieść jest 'sucha' i beznamiętna - to pomaga oddać jałowość egzystencji ludzi poza Ziemią. Wprowadza w nastrój ogarniającej ich depresji.
Jack the Nipper dnia 06.11.2008 20:46 Ocena: Przeciętne
Debiuty zwykle sa trudne, o swoich lepiej nie będe wspominał. A le teraz masz juz "z górki". Pozdr!
gerard dnia 06.11.2008 22:51
Może "After 2024" będzie lepsze ;)) dzięki raz jeszcze i cieszę się, że ktoś czyta z zainteresowaniem nieudolne płody mojej wyobraźni :))
Hyper dnia 06.11.2008 23:50 Ocena: Bardzo dobre
Dobre! Smutne i, oby, nie prawdziwe. Masz dobrą techniczną wyobraźnię :) Całość "czytała" mi się bardzo dobrze i czekam na inne teksty.
KenG dnia 07.11.2008 00:22 Ocena: Dobre
A ja zauważyłam tylko jeden błąd - za to tak na "dzień dobry". A tak się moi znajomi śmiali z Ferdka Kiepskiego i jego gwarzenia... ;) A tu Ferduś wprowadził do języka zamianę biernika dopełniaczem :D "Kupię se bileta". Spojrzał na laptopa czy jednak na laptop? Ja bym optowała za tym drugim, ale ponoć to skrzywienie zawodowe filologów, że się tak czepiają ;) Mnie, jak na rasowego filologa przystało, od razu rzuciło się to w oczy. Ale poza tym na resztę błędów... przymknęłam oko ;)
gerard dnia 07.11.2008 12:32
Co do tego dopełniacza... chyba masz rację. Zauważyłem, że błędnie go używam i to dość często, a jest to na tyle nieświadome, że jak widać, przekrada się do tekstu nawet pomimo kilkakrotnego czytania... Dzięki za konstruktywne uwagi! :)
ginger dnia 07.11.2008 17:18 Ocena: Bardzo dobre
Mi się podoba. Ciekawa wizja. Mimo, że dość sucho, mnie to do siebie przekonało. Weszłam w Twoją historię. Masz ciekawy styl, a to dużo, błedy są przecież do wyeliminowania ;)
gerard dnia 07.11.2008 22:23
Dzięki :) Aż zachęca to do łapania się za klawiaturę i pisania nowych rzeczy ;) Pozdrawiam!
Usunięty dnia 08.11.2008 22:27 Ocena: Bardzo dobre
Ciekawe spojrzenie, niby nie nowe, a jednak... Co do tytułu: Ja bym jednak zostawił "Before" - działa na wyobraźnię. Kilka potknięć zauważyłem, ale z pewnością zostały już wypunktowane przez Jacka. Pozdrawiam :)
gerard dnia 09.11.2008 00:20
Zostawiłem Before 2024, bo w opowiadaniu miał być to ten pamiętny rok, w którym wszystko na Ziemi się skończyło. Ale dzięki za uwagę! Pozdrawiam!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
valeria
26/04/2024 21:35
Cieszę się, że podobają Ci się moje wiersze, one są z głębi… »
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:89
Najnowszy:Janusz Rosek