Proza » Miniatura » Obietnica
A A A

Gdy przychodził czas niepewności, gorzkie słowa słyszane od matek, przesiadywałam na swoim łóżku.

Bywało, że spokój przychodził wraz ze zmieniającymi się chmurami. Powiew ciepłego wiatru od strony alei, liście opadające miękko na parapet zwiastowały nadejście chwili wytchnienia od własnego zagubienia. Jesień we mnie. Stare czasy zapadające głęboko. Z szarego zamyślenia, niczym z niespokojnego snu wyrywały krople deszczu uderzające jak ostatnie tchnienie o parapet. Wsłuchuję się w noc.

Miała na imię Erna. Muszę to powtarzać - miała na imię Erna, wsłuchuję się w noc - ponieważ dzień nie nadchodzi. Czytając wspomnienia dotykam najczulszej ze strun. Jak obietnica życia nigdy nie zrodzona. 

To dziwne.. mieliśmy ogromny dom, z dużym parkiem i ogrodem, a gdy umarł ojciec czułam się dobrze tylko w naszej komórce na chleb. To tak, jak gdyby tęsknota skurczyła moje ukochanie świata do tej komórki. Raz w tygodniu piekliśmy chleb i układaliśmy je na półki przytwierdzone do ścian. Ojciec, który zwykle pisywał coś w gabinecie, lubił pomagać naszym paniom do pomocy przy wkładaniu ich.

Rodziny Hantel nie było stać na medycynę, o której marzyła Erna. Zresztą, wybór subtelnej, zaczytanej dziewczyny dziwił bliskich. Czy to dlatego, że nie zdołała uratować ojca? Zmarł w swoim domu, nagle i tragicznie. Czy czasem nie chcemy swym życiem zemścić się na własnej bezradności? Przeszłość jest nią wypełniona. Wojnę domową w Hiszpanii przeżyła pracując jako sanitariuszka. Ale to dużo później. 

Tymczasem nad ogrodową alejką kwitły kremowe róże. Gdy przechodziła pod nimi myślała zapewne o tym, co najbardziej piękne w życiu kobiety. Tutaj także rozmawiano o nowym domu, który ze względu na śmierć ojca nigdy nie powstał. Twierdziła, że hrabiankami czuły się z siostrą tylko wówczas, gdy wnoszono do salonu dwie duże skrzynie z drewnem i rozpalano w wielkim piecu. Ich serca były pełne ufności i marzeń. 

Miała na imię Erna. Chciała, aby ktoś pamiętał, że przed tym wszystkim, był świat porządku, a wieczorna modlitwa miała sens.

Na drugi dzień stałam oparta o lipę w starym parku. Zadartą głowę oparłam o korę. Na moment myśli zaprzątnęły dwa zimorodki, które skakały pod koroną, czasem przystając. Jakby zasłuchane w trwanie, milczenie. Nadchodzące zasypanie, zasypianie.

Życie składa mi swą tajemniczą obietnicę.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Anastazja Sorpiszewska · dnia 24.05.2016 19:33 · Czytań: 936 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 1
Komentarze
skroplami dnia 25.05.2016 07:27 Ocena: Bardzo dobre
Czas przeszły rozpakowywany w chwili teraźnej, hm. I medytacja odczuwaniem wrażeń sprzed dziś poprzez przesiewanie przez serce losu istoty znajomej/nieznajomej kiedyś, dziś zamieszkałej w pamięci autorki i zespolonej z nią podskórnie. Jednak jest w tekście coś trudnego dla mnie do "rozszyfrowania" :(. Jak na ten moment to chwila wspomnień polanych rozumowaniem i "rzuconych" nam do "posmakowania" :). Ok, za to "jadło" płacę oceną marudząc trochę, że mało przypraw ;).
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
28/04/2024 16:30
Mnie też miło Pięknooka, że zauważyłaś. »
ajw
28/04/2024 10:25
Kajzunio- bardzo mi miło. Dziękuję za Twój komentarz :) »
ajw
28/04/2024 10:23
mede_o - jak miło, że wciąż jesteś. Wzruszyłaś mnie :)»
Kazjuno
28/04/2024 08:51
Duży szacun OWSIANKO! Opowiadanie przesycone humanitaryzmem… »
valeria
26/04/2024 21:35
Cieszę się, że podobają Ci się moje wiersze, one są z głębi… »
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
ShoutBox
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty