Biomuzyka dla zaawansowanych - część pierwsza - trawa1965
Proza » Inne » Biomuzyka dla zaawansowanych - część pierwsza
A A A
Od autora: teoria literatury


Tę część mojego cyklu wykładów zacznę od sparafrazowania słów Adama Sandauera "Wszystko jest poezją" i powiem "Wszystko jest muzyką", a słowo "wszystko" zamienię na słowo "przyroda".
Mimo iż coraz głębiej wchodzę w sfery zastrzeżone dla przyrody, wciąż wielu moich Czytelników zdaje się nie ogarniać tego, o co w tym wszystkim chodzi. Niektórzy sądzą na przykład, że jest to powtórzenie filozofii ZEN. Nic bardziej mylnego!
Przede wszystkim musimy sobie uświadomić, że przyroda nie ma zielonego pojęcia o istnieniu jakichkolwiek filozofii tworzonych przez człowieka dotyczących niej samej! I bardzo dobrze, bo wszystkie profanują zasady, którymi żyje natura na co dzień. Dotyczy to zwłaszcza wartości, o których istnieniu każdy człowiek wie -biomuzyki, biomalarstwa, konkurencji międzygatunkowej. Całe szczęście, że nie można dorobić filozofii do czegoś, czego zdaniem człowieka nie ma...
O muzyce tworzonej przez przyrodę niemało już napisano, dlatego w poprzednim wykładzie poprzestałem na ładnie opakowanych truizmach. Musiałem to jednak zrobić, gdyż przy omawianiu tak trudnego tematu należało zaprezentować jakąś bazę danych.
Owa baza danych, zaprezentowana w poprzednim odcinku, to tak zwana "jasna materia" biomuzyki.W jej skład wchodzą: szum wody, zawodzenie wiatru, śpiew ptaków, brzęczenie pszczół. Wszystko to znał Jerzy Harasymowicz, który do niedawna był moim idolem. Niestety, z braku wiedzy(patrz: "Drugie oblicze bioliteratury,część trzecia") oraz średniowiecznego rozumienia literatury, o ukochanym przez niego Popradzie napisał niewiele więcej ponad frazę "Nabity na czerwień dzioba wieży Poprad". Smutne.
Ja doskonale wiedziałem, że kiedyś nad tym Popradem się znajdę, odkąd przyjechałem do Mogilna - wszak do Starego Sącza jest mniej niż 30 km. A gdy już to stało się faktem, postanowiłem zmierzyć się ze spuścizną Harasymowicza na gruncie NLP lub bioliterackim. W najśmielszych przewidywaniach nie uwzględniłem jednak tego, co stało się 29 września 2016 roku w Muszynie. Dzień ten przejdzie do historii jako data odkrycia ciemnej strony biomuzyki.
Trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że przyroda nigdy nie ośmieliłaby się dzielić muzyki na część "jasną" i "ciemną". Te sztuczne pojęcia powstały tylko z powodu niedoskonałości naszych zmysłów!
***
Rzeka Poprad w Muszynie posiada, rzecz jasna, swoje bioliterackie imię. To Cukierkowy Płyń. Wiąże się to nie tyle z cukiernią "Szarotka", o której istnieniu Poprad nie ma błękitnego pojęcia, ile z jej "cukierkowością" stworzoną przez ludzi dla ludzi. Ulizana, o równych kaskadach, prosta jak linijka. Szemrze tak, jak jej każą. Wszyscy to słyszymy.
Na tym każdy przeciętny człowiek zakończyłby opis. Nudy na pudy...
Ta przewidywalność i ugrzecznienie dziwi jednak nadrzeczne organizmy. Bo przecież to GIGANTYCZNA ANOMALIA, która w górach nie ma prawa się zdarzać! Tym bardziej że tuż obok leży tajemnicza, prastara puszcza lipowa, której każde drzewo snuje swoją własną, autonomiczną opowieść(patrz "Rezerwat idei").
Trzeba więc coś zmienić. Coś, co sprawi, że rzeka zacznie śpiewać radosną i dumną pieśń, taką, jak na górską rzekę przystało. Ale jak tego dokonać?
Odpowiedź narzuca się sama: śpiewać razem z rzeką!
Z punktu widzenia przyrody nie jest przypadkiem, że górale posiadają specyficzne instrumenty, z których płyną takie, a nie inne melodie. Według niej to nic innego jak BIOMUZYKA DOMYŚLNA, powstała z zespolenia "ciemnej" i "jasnej" biomuzyki. "Pobierają" ją na swój żołądkowy dysk owce i kozy, z których wykonuje się dudy czy kobzy.
Jak działa ten cały mechanizm? Bardzo prosto. Muzyka ta jest doskonale zwizualizowana dzięki doborowi właściwych organizmów do konkretnego odcinka Popradu. Młode pstrągi potokowe tańczą tu w grupach, kreśląc rozmaite figury geometryczne. Na wewnątrzrzecznych wysepkach rośnie niecierpek Rollyego(bądź gruczołowaty - trudno odróźnić z dużej odległości)- idealna roślina "pszczołotwórcza". Ale prawdziwą furorę robi ponikło błotne. Ten bardzo bliski krewny egipskiego papirusu posiada niezwykły, muzykotwórczy kształt kratownicy zakończonej "piórkami" jakby gotowymi do grania. Niewątpliwie to biomuzyczny odpowiednik wszelkich instrumentów strunowych, jednak najbardziej przypomina góralską basetlę. Niezwykle "strunowo" wygląda również pospolita tu gęsiówka alpejska.
To wszystko widziałem jesienią w pełnym słońcu. Można się tylko domyśleć, co stałoby się podczas deszczowej pogody. Moim zdaniem deszcz , o ile pada wystarczająco długo, daje Popradowi poczucie wolności, co od razu odbija się na jakości "jasnej" biomuzyki. Wpływa to zasadniczo na zmianę bioliterackiego imienia rzeki - przynajmniej tymczasowo. Teraz Cukierkowy Płyń staje się Wodnym Ogniem.
Z powyższych przykładów wynika, że biomuzyka "ciemna"jest bazą zarówno biomuzyki "jasnej" jak i muzyki w ogóle. Ale zgodnie z uniwersalistyczną teorią sztuki biomuzyka "ciemna" powstaje w wynku kombinacji szeregu innych biosztuk takich jak biorzeźba, biomalarstwo, biofilm( omówię je kolejno w dalszej części cyklu). Rzecz jasna może też zachodzić proces odwrotny- bioliteratura staje się płynnym librettem do biomuzyki.W przypadku Popradu w Muszynie sztuki wpływające na biomuzykę mają swoją hierarchię ważności. Oto ona:
1.bioliteratura - tematem dyżurnym jest utrata honoru przez Poprad w wyniku działalności człowieka, co generuje smutną i grzeczną biomuzykę "jasną".
2.biomalarstwo - kolory i kształty katalizują biomuzykę "ciemną".
3.biofilm- to po prostu zmienność pogody, która wpływa na jakość dźwięku.
4. biorzeźba -jest za daleko, by Poprad ją "widział".

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
trawa1965 · dnia 03.12.2016 10:30 · Czytań: 711 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 16
Komentarze
trawa1965 dnia 03.12.2016 18:58
Szalenie mnie cieszy, że tekst już się wyprostował.A o turnieju chciałbym jak najszybciej zapomnieć - dostałem takie baty, że odechciało mi się szachów na dobre.
blaszka dnia 04.12.2016 00:56
Witaj Trawo

przeczytałam kilka Twoich tekstów i powiem, że bardzo podoba mi się Twoja pasja. Masz dobry styl, więc płynnie się czyta, dużą wiedzę przyrodniczą (tak sądzę jako laik), ale przede wszystkim miłość do tych wszystkich Bożych stworzeń roślinno-zwierzęcych (bo w ewolucję nie wierzę). Personifikując przyrodę, odkrywając jej "anomalia" pokazujesz, jak ciekawy jest świat wokół nas, na który nie zwracamy aż tak szczególnej uwagi. Pójście z Tobą na przyrodniczy spacer byłoby bardzo interesujące ;)
trawa1965 dnia 04.12.2016 04:38
Widzisz, blaszka, wydaje mi się, że ewolucja jest wybiórcza. Jeszcze w szkole uczyłem się o słynnym przypadku Latimerii, żywej skamieliny, którego istnienie rzeczywiście przeczy Darwinowskiej teorii.
Aronia23 dnia 04.12.2016 13:22 Ocena: Świetne!
Trawo na pisałam coś do Ciebie na sb. Pozwoliłam sobie zacytować powyższe słowa. Rzecz o muzyce bardzo dobra. Cieszę się, że wydostałeś się z odmętów niewyraźnych i popatrzyłeś znowu tak na świat, jak na Trawę1965 przystało. Nie obraź się tylko. Miałeś po prostu, tak myślę chwilową twórczą niemoc, nazwę ją "niemocką", nie z powodu spiesczenia słowa, ale z powodu jego małości. Nie dziecięcej, ale Twojej - dorosłej. Teraz już masz moc.
"Trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że przyroda nigdy nie ośmieliłaby się dzielić muzyki na część "jasną" i "ciemną". Te sztuczne pojęcia powstały tylko z powodu niedoskonałości naszych zmysłów!".
Mam nadzieję, że dalej będzie trwać.
Wiesz co mnie zastanowiło? Podzieliłeś swą jaźń, wprowadzając do niej zakłócenia - te szachy. Nie mówię, ze źle jest miele zainteresowań, ale pasję powinniśmy pieścić i dbać o nią, inaczej zwiędnie. Widzisz, co pokazała Ci Twoja pasja - obruszyła się, bo szachy, a pasja to wymagająca osóbka - że ją uosobię.
Pozwolę też zacytować wypowiedź o szachach :
"...o turnieju chciałbym jak najszybciej zapomnieć - dostałem takie baty, że odechciało mi się szachów na dobre."
Graj w szachy, ale biolliteratury nie zaniedbuj. Bo się znowu "obrazi", a jest tak ważna dla Ciebie. Pozdrawiam, dziękuję za Twój tekst, i jeszcze słowa, które dla mnie są bardzo ważne:
"...prawdziwą furorę robi ponikło błotne. Ten bardzo bliski krewny egipskiego papirusu posiada niezwykły, muzykotwórczy kształt kratownicy zakończonej "piórkami" jakby gotowymi do grania. Niewątpliwie to biomuzyczny odpowiednik wszelkich instrumentów strunowych, jednak najbardziej przypomina góralską basetlę. Niezwykle "strunowo" wygląda również pospolita tu gęsiówka alpejska."
Coś Ci jeszcze powiem. Twóją spostrzegawczość i niezwykłe wyczucie "zamiarów" przyrody.
Miałam wujka, którego fascynowała biologia. Miał tylko zeszyt do tego przedmiotu, inne też przyswajał, ale biologia sprawiła, że został naukowcem - profesorem. Współpracował nawet z Prof. Pieniążkiem, który wynalazł różne odmiany jabłek polskich. Znasz na pewno tę postać.
trawa1965 dnia 04.12.2016 17:42
Ta moja niemoc, Aronio, wynikała prawdopodobnie z tego, że w dalszym ciągu, po wielu latach nauki, nie potrafię poprawnie obsługiwać komputera! Zapewne trudno też uwierzyć zdrowemu człowiekowi, że pomimo moich ogromnych wysiłków tak naprawdę potrafię liczyć tylko do stu, a chcę wykonać kolejne zadanie - stworzyć własny portal pisarski! Nie wiem, kto mi w tym pomoże, gdyż moja znajomość matematyki jest na poziomie dwulatka.
Aronia23 dnia 04.12.2016 18:42 Ocena: Świetne!
Trawo, przesadzasz. Dwulatek nie umie liczyć, zresztą nie wiemy, co myśli tak naprawdę dwulatek. Grałeś w szachy, umiesz, choć czasami przegrywasz a to logiczna gra, wymagająca odpowiedniej strategii i przewidywania posunięć przeciwnika.
Komputer? Dla mnie czarna magia. Np. założyłam sobie aż cztery face booki, jakoś tak się zdarzyło. A i tak nie mogę się do nich dostać.
Liczenie? Masz w nicku cyfrę 1965, to grubo ponad 100, a ja tylko 23, to grubo poniżej stu.
Własny portal założysz, gdy nadejdzie czas... zobaczysz. Na razie opisz, np. ośnieżoną górę, ja bym chętnie przeczytała taki opis. Kocham góry.
trawa1965 dnia 05.12.2016 04:27
Dziękuję za miłe słowa. Jakże chciałbym, by okazały się prawdziwe...
Usunięty dnia 05.12.2016 16:44
Przepraszam, że nie odniosę się (na razie [mam nadzieję, że to niebawem nastąpi]) do tekstu, natomiast bardzo by mnie interesowała Twoja próba ujęcia w słowa owej "niemocy". Pomyśl o tym poważnie, bo jestem pewien, że niezwykle mało jest na świecie (tak właśnie!) osób z problemami umysłowymi, które tak wspaniale, jak Ty, skompensowały je własnym wysiłkiem i dotarły tak daleko w dziedzinie, w której zdrowi ludzie polegają, staczając się w banał.
Dysponujesz już rozwiniętym narzędziem, językiem, masz bezpośrednio "pod ręką" temat, do którego badacze dostają się wyobraźnią, jak na najdalsze planety. Opowiedz o tym, o doświadczaniu niepełnosprawności umysłowej.

Muzyką interesuję się w stopniu najwyższym, dlatego z obawą podejdę do tekstu ;)
al-szamanka dnia 10.12.2016 18:01 Ocena: Świetne!
trawa1965 napisał:
Jeszcze w szkole uczyłem się o słynnym przypadku Latimerii, żywej skamieliny, którego istnienie rzeczywiście przeczy Darwinowskiej teorii.

A Ginkgo biloba?
Podobnie jak Blaszka, nie wierzę w ewolucję. A raczej przestałam wierzyć :)

Tekst rozciekawił mnie tak samo jak i poprzednie.
Wszystko pięknie i ładnie, ale z jednym się nie zgodzę.
Z imieniem Cukierkowy Płyń po ulewnych deszczach.
Wodny Ogień jest tak prozaiczny. Nabuzowany Lukier bardziej by mi pasował.

Pozdrawiam :)
trawa1965 dnia 11.12.2016 03:07
Co to jest Gingko biloba?
Aronia23 dnia 11.12.2016 07:27 Ocena: Świetne!
Trawo "Miłorząb dwuklapowy (Ginkgo biloba L.) – gatunek drzewa należącego do rodziny miłorzębowatych. Pochodzi z Chin[2]. Obecnie jest gatunkiem zagrożonym na stanowiskach naturalnych[2]. Miłorząb dwuklapowy podobny jest do kopalnego gatunku Ginkgo adiantoides. Czasami używana nazwa miłorząb japoński jest myląca, gdyż gatunek ten nie występuje naturalnie w Japonii, a wyłącznie w Chinach." Pozdrawiam. Może przyda się ta informach prac nad przyrodą?
al-szamanka dnia 11.12.2016 08:35 Ocena: Świetne!
Gingko biloba jest określany jako najstarsza żyjąca skamienielina świata roślinnego. Już 290 milionów lat temu zasiedlał wielkie obszary na ziemi. Dlatego mojego nazwalam Brontek... od Bronosaurusa :)
Aronia23 dnia 11.12.2016 08:37 Ocena: Świetne!
:)))) Dzień dobry Al
al-szamanka dnia 11.12.2016 08:51 Ocena: Świetne!
Aaaaaaa, dobrej niedzieli. Ukwiecona też już na nogach :)
Aronia23 dnia 11.12.2016 13:07 Ocena: Świetne!
Trawo, AL, a ja mam kota Bajtka - nowocześnie.
trawa1965 dnia 11.12.2016 13:47
A może skomentujecie kolejne części mojego cyklu?

PS. Miłorząb rośnie przy "słynnej" Franciszkańskiej1 w Krakowie.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
Jacek Londyn
06/05/2024 12:23
Drogi Kazjuno. Przyznam, że bardzo zaskoczyła mnie… »
Kazjuno
05/05/2024 23:32
Szanuję Cię Jacku, ale powyższy kawałek mnie nie zachwycił.… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:54
Ks-hp Zajrzałem za Tetu i trochę się z nią zgadzam. Ale… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:39
Jacku No tak, to prawda - nie to jest ładne, co jest ładne… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
Ostatnio widziani
Gości online:56
Najnowszy:dompol.2024