Komnata sypialna
Mensiour Mebel, król Piotr (wchodzi), lady Karmelita
Mensiour Mebel
Witam Cię królu! Czemuż ten zaszczyt
Zawdzięczam, że mnie w komnacie odwiedzasz? Czy zaszły
Jakieś ważne, nagłe wydarzenia
Niepokojące?
Król Piotr III
Nie, nie, choć mam Ci coś do oznajmienia,
Lecz przede wszystkim gościnność nakazuje
Zapytać Cię o zdrowie wpierw i czy dobrze się czujesz
Tutaj na dworze? Miłuję Cię, wiesz dobrze o tym.
Rzeknij, jeśli trzeba Ci czegoś... czy nie masz ochoty
Może na co? Każdą Twoją prośbę spełnię.
Mensiour Mebel
Nic mi nie trzeba Panie a na dworze przyjemnie
Jest mi bardzo, dziękuję za troskliwość.
Król Piotr III
Nie dziękuj, gdyż dla mnie przyjemnością prawdziwą
Jest dbać, byś czuł się w mych progach
Jak u siebie. Wiesz, że Twa osoba jest mi bardzo droga,
Pragnę, by Ci nigdy nie brakło niczego, a ponieważ znam
Twe upodobania zapytam Cię czy może któraś z dam
Nie spodobała Ci się? Rzeknij jak przyjacielowi
A może jako przyjaciel będę mógł coś zrobić.
Mensiour Mebel
Mój Panie... wiem, że mnie znasz... zaiste
Powinieneś więc wiedzieć, że podobają mi się wszystkie.
Król Piotr III
Ha Ha! Rycerza francuskiego odpowiedź to godna.
Fakt, tutaj każda kobieta, gładka i dorodna,
Ale wybierz jedną... dla mej ciekawości
Zaspokojenia.
Mensiour Mebel
Hmm.... no .... może... Lady Karmelita?
Król Piotr III
Chłopcze! Ona niegodna miłości!
Mensiour Mebel
Ale Panie... wiesz, że mi nie na miłości zależy.
Król Piotr III
To dobrze. Tyś najmądrzejszy jest z moich rycerzy.
Ha! miłość... bzdura! Wiemy o tym obaj,
Ale czy któraś może Ci się jeszcze podoba?
Mensiour Mebel
...Może... Magdalene... kto wie czy nie gładsza nawet,
Ale obawiam się że odporna na me zaloty.
Król Piotr III
Ha ha! Odrzuć tę obawę!
Mensiour Mebel
Jakże to?!
Król Piotr III
Zwyczajnie! Ona Cię miłuje.
Mensiour Mebel
Ona? Mnie? Nie pojmuję,
Naprawdę?
Król Piotr III
Tak, tak, z największą pewnością.
Zapewniała że wielką Cię darzy miłością.
Mensiour Mebel
Ha ha! A to ci nowina!
Przyznam, miła oku ta młoda dziewczyna.
W takim razie już ja na nią swe sidła zastawię,
Jak na mężczyznę przystało- trochę się zabawię.
Król Piotr III
Czemu trochę? Raczej trochę dłużej...
Ożenisz się z nią.
Mensiour Mebel
Co?! Ależ to nie leży w mej naturze!
Nie mogę!
Król Piotr III
Możesz i właśnie tak uczynisz!
Nie znajdziesz na dworze wspanialszej dziewczyny
I ślubu godniejszej. Pamiętaj, że jestem twym królem i panem.
Ja swą wolę wyrzekam twym obowiązkiem jest jej wykonanie.
Z resztą to przez wzgląd na nią, ukochała Cię szalenie
Uschnie jak odmówisz. Chcesz na nią sprowadzić cierpienie?
Mensiour Mebel
Nie, mój Panie, lecz nie czuję się gotowy
Do ożenku.
Król Piotr III
Bądź, gdyż nie zaakceptuje odmowy
Ni ona. Sam rzekłeś, że gładka, więc czyż namiętności
Nie warta? Z resztą ostudzę Twe wątpliwości
Jej posag znaczny... wyspa piękna, malownicza,
Ona Ci będzie miła jeżeli nie młoda dziewica.
Wiedz, że wysłałem wczoraj listy zawiadamiające o turnieju,
Na którym zapowiem wasz ślub, więc mój przyjacielu
Oswój się z tym, co Ci powiedziałem. (wychodzi)
Mensiour Mebel (do siebie)
W jakież bagno się wpakowałem?
(Lady Karmelita wchodzi do komnaty)
Lady Karmelita
Jest tu kto? Nie ma? Ojej! Ty tu jesteś Panie?
Ja... przepraszam... za wtargnięcie... nieoczekiwanie.
To waćpana komnata? Nie wiedziałam.
Mensiour Mebel
Ty... Pani!
Lady Karmelita
...Ja?... jeno... tylko Magdalene szukałam,
To Lady Marty komnata zawsze była
Mensiour Mebel
Tak?... Tak..., lecz ją odstąpiła
Z życzenia króla..., aby... apartament gościnny,
Ale... ja nie prosiłem... nie.. ja niewinny
Zamiany.
Lady Karmelita
Myślałam, że może Magdalene Martę odwiedziła.
Szukałam jej w jej komnacie, lecz ta pusta była
I gdzie indziej... Wybacz panie.
Mensiour Mebel
Magdalene?... Ja nic... nic o niej nie wiem.
Cały poranek siedziałem w komnacie u siebie.
Lady Karmelita
Ale.... czemu mi się waćpan tłumaczy
Niepotrzebnie?
Mensiour Mebel
Ja?... Ale... panienka wybaczy,
Lecz czyni to samo.
Lady Karmelita
Ja?... Rzeczywiście, bo... nieswojo mi jakoś.
Mensiour Mebel
Mnie też... pierwszy raz się spotykam z taką
Sytuacją.
Lady Karmelita
Rzeczywiście wasz mość markotny, dlaczego?
(mensiour Mebel milczy)
Ja wiem! Pojmuję! Domyślam się tego!
Wszak słyszałam o panu! I wiem dokładnie,
Co panu doskwiera! I mnie też to w sercu na dnie
Ciąży! Ten dwór! Nuda! Tu nic się nie dzieje
Ciekawego! Nic a nic! Czuję, że tu oszaleję
Wiem, że pan także, wiem jaki temperament
U pana... ach! pan kocha... podróże... wojenny zamęt
Tak?
Mensiour Mebel (ożywiony)
Tak!..... Pani, jak widzę niektórych tutejszych rycerzy
To aż śmiech mnie bierze.
Lady Karmelita
Prawda! Aż trudno uwierzyć?!
Baby... uciec chce stąd moje serce młode
Gdzieś!
Mensiour Mebel
... Daleko! Przeżyć przygodę!
Lady Karmelita
Z dala od fircyków... brr... peruki, pachnidła.
Mensiour Mebel
Ha ha! Mnie też by taka egzystencja zbrzydła!
Naprawdę pani współczuję.
I doprawdy, pierwszy raz spotykam kobietę, co czuje
W ten sposób.
Lady Karmelita
A ja panu zazdroszczę! I co w tym dziwnego,
Że pragnę przygody i męża przygód pragnącego.
Mensiour Mebel
Przygoda! Tak, ją najwyżej cenię.
I kobietę, dla której ona jest marzeniem
Także. (chwila ciszy)
(zmieszany) Ja... chciałem.. tylko.. to znaczy.
Lady Karmelita (zmieszana)
Ja... jedynie..., ale... niech wasz mość wybaczy,
Czas na mnie (wychodzi w pośpiechu)
Mensiour Mebel
Mój Boże!! Cóż to za białogłowa!
Toż to wicher! Błyskawica! To burza gradowa!
Aż ciarki przechodzą! Szalona! Szalona!
Czyż może być kobieta wspanialsza niż ona!
Jakim miodem dla mych uszu były jej słowa!
Mój Boże! Cóż za białogłowa!
Korytarze zamku
Królowa Agnes, Lady Karmelita, posłaniec
Królowa Agnes (do siebie)
Ciężka sprawa- jeśli to, co król powiada
Jest prawdą, biada naszym dwóm krajom, biada.
Ślub dojdzie do skutku i cóż? Wojna gotowa!
Pisała mi ma przyjaciółka- Brytanii królowa,
Że jej mąż Przemysław wszcząć ją niechybnie gotów.
Cóż począć w obliczu takiego kłopotu?
Nie wiem. Wierzę w sir Adolfo muszę z nim pomówić
Nim dwóm szalonym królom przyjdzie swe narody zgubić.
Dobrze, że królowa Karolina moją trzyma stronę.
Napisałam jej ważne listy i jeśli przechwycone
Nie zostały...
(wchodzi Lady Karmelita)
Lady Karmelita
Witam królowo! Kłaniam się niziutko!
Królowa Agnes
Witam! Cóż minę masz taką wesolutką
Przyjaciółkę odszukałaś?
Lady Karmelita
Nie.
Królowa Agnes
Już do swej komnaty powędrowała,
Tan ją znajdziesz.
Lady Karmelita
Dziękuję! A co do humoru mego,
Wracam właśnie z komnaty rycerza pewnego!
Królowa Agnes
Tak? Ha! Ha! Ty już nie zmienisz się raczej
Lady Karmelita
O pani! Tym razem jest całkiem inaczej,
Rozmawiałam z mensiour Meblem.
Królowa Agnes
Aaaa.... a więc wiesz... i cieszysz się pewnie
Szczęściem Magdalene?.. Zaiste, przyjaciółka Twemu sercu
Musi być bliska.
Lady Karmelita
Nic nie wiem.
Królowa Agnes
Nie wiesz, że Magdalene ma stanąć na ślubnym kobiercu?
Lady Karmelita
Jak to z kim? Kto będzie jej narzeczonym?
Królowa Agnes
Mensiour Mebel
Lady Karmelita
Czy... to... żart?
Królowa Agnes
Prawda. Ślub już postanowiony
(lady Karmelita ucieka z płaczem)
(wbiega posłaniec)
Posłaniec
Pani! Królowo! Król kazał nowinę
Przekazać pani!
Królowa Agnes
Pewnie ważną, wszak masz panie minę
Przejętą.
Posłaniec
W rzeczy samej! Wysłany nie dalej jak wczoraj zostałem
Do Anglii z zaproszeniem na turniej. Po drodze spotkałem
- To niesłychane!!- Króla Brytanii z żoną i ze świtą.
Wracał z Awinionu! Podróżował incognito
Z dworu papieskiego! Pewnie stronników
Szukał- nasz Pan rzekł, a ileż narobił krzyku!
...Oj długi mam język.
Królowa Agnes
Spokojnie przyjacielu, mów wszystko rzeczowo.
Nie musisz się obawiać, dam posłuch twym słowom,
Lecz nie powtórzę ich, na honor, więc się nie obawiaj
Tedy, lecz mów jak wgląda cała owa sprawa.
Posłaniec
Król nasz był wściekły! I wszystkim złorzeczył.
Dziwił się, że nikt mu nic nie rzekł o tak ważnej rzeczy.
-Do diabła z takimi szpiegami- mówił i nerwowo chodził
Po komnacie w tą i z powrotem i w głowę zachodził,
Jak udało się tym Anglikom szpiegów tak łatwo oszukać
Naszych, krzyczał- To jakaś diabelska jest sztuka!
Królowa Agnes
(do siebie)
Ach, doszły listy.
(do posłańca)
Coś jeszcze?
Posłaniec
Po jakimś czasie pan nasz uspokoił się wreszcie
I powiedział tak- ach tam, przecie nie ma tego złego.
Przemysław chce mnie zaskoczyć, ja zaskoczę jego.
Mensiour Mebel jest tutaj! On wszystkich w turnieju zwycięży.
On najsilniejszy przecie i najbardziej mężny.
Gdy Przemysław pojmie, że moi rycerze
Zawsze do walki gotowi, przerazi się szczerze.
A gdy ujrzy, że inni tez po mojej stronie
(większość przekupiona) z pewnością ochłonie
-Tak król mówił do siebie, aż rzekłem- Mój Panie
Cóż mam robić?- on na to- mej królowej zanieś
Wiadomość, że Przemysław przybywa w towarzystwie żony.
Cały dwór także szybko musi być powiadomiony.
Królowa Agnes
Rozumiem... kiedy gości spodziewać się mamy?
Posłaniec
Nie później niż do zmroku w nasze wjadą bramy.
KONIEC AKTU III
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt