Bądź pochwalon o deszczu jesienny!
Ty co smagasz ziemię strumieniem zasłużonej chłosty,
w swym bezmiłosierdziu kamienny
Synu bezimiennej szarości.
Szmer twych słów zimnych słyszę
wczesnej ciszy zmierzchniętej mogiły.
Kiedyś i mnie tak ukołyszesz,
kiedyś, gdy za życia opuszczą siły
I złożę głowę w cichej, ciepłej ziemi
bolesny chłód przekłuje mi serce
bo nikt nie rzuci kamieniem, już nigdy, nikt więcej!
Oddam myśli w pewne śmierci ręce.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Pudelko · dnia 29.11.2008 08:47 · Czytań: 698 · Średnia ocena: 4,33 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora: