Czy brazyliada przeniosła się już do twojego domu? - elawalczak
Proza » Obyczajowe » Czy brazyliada przeniosła się już do twojego domu?
A A A
Od autora: Elżbieta Walczak - Cykl "Enamorada" to trzy odsłony i trzy rożne historie. Enamorada to również scenariusz teatralny:)

 

   Naprawdę miałam dosyć. Siedziałam od pół roku w domu. Im bardziej tam siedziałam, tym więcej czytałam durnowatych książek i oglądałam równie durnowate seriale. Mateusz od wielu lat czytał wyłącznie pozytywne pozycje literackie: „Czym się karmisz, tym nasiąkasz”, „Co dajesz - wraca”. Tym się karmił, tym się nakręcał. Ja przerzuciłam się na pilates i feng-shui. Ale moja podświadomość załapała temat z książki: „Jak skończysz czterdziestkę, to cię uśpią”. Bałam się. Mój ojciec zawsze mówił matce takie rzeczy. Zastanawiałam  się na ile przyczynili się do mojej złej karmy. Zaprogramowali mój strach. Jestem pewna. Zauważyłam, że coraz częściej mówię do siebie. Stanęłam i zupełnie nieświadomie monologowałam do przed lustrem.

- A gdyby powiększyć sobie piersi i wyjechać w poszukiwaniu przygód. W poszukiwaniu prawdziwej, nie powiem tego słowa na M. Majorka, nie Casablanca. Inni ludzie, inny klimat. Inny męski, czarujący, kruczoczarny Mateusz. Oszukam przeznaczenie. Niech będzie blondyn, Bradzio Pidzio. Si. Albo niech ma brodę, albo coś dłuższego. Włosy niech będą dłuższe. Niech będzie owłosiony cały. Niech to będzie masażysta – dotknęłam swoim małych piersi. – Niewidomy masażysta. Ole! Muszę się odrobinkę podlać.

Bez odgłosu, po cichutku wlazła Carmen. Wiedziałam, że słyszy.

- Czyż nie, Carmen? – dodałam.

- Gdyby się pani umiała ogarnąć, byłaby pani inną kobietą. Teraz telewizja potrzebuje zadbanych. To pani obżarstwo do niczego dobrego nie doprowadzi. A podlewać to by się pani mogła z umitygowaniem – komentowała zbierając zastawy ze stołu.

- Co to za słowo, Carmen? Nigdy czegoś takiego nie słyszałam.

- Normalne, polskie. A nie; Si, Gracias. Co to kogo obchodzi. Woda z mózgu. Pani jest wykształcona, piękna. Można artykuły do gazet pisać. A nie ogłoszenia matrymonialne. No i co z tego, że tyle lat zmarnowanych. Można zacząć od nowa.

Naprawdę mnie zaskoczyła. Jej bystre spojrzenie i trafna aluzja kazały mi spojrzeć jej prosto w oczy. Nie mogłam jednak przyznać jej racji. To nie był dobry moment.

- Carmen odejdź. Daj mi spokój. Zasłaniasz. Manchego odchodzi od Laury – odganiałam ją od telewizora.

Stała ubrana w te falbany i dziwnie piszczała – Idę, ale już więcej nie będę krzyczeć „chować kieliszki” jak pan Mateusz podjedzie.

- Nie będziesz musiała. Podjęłam decyzję. Odchodzę.

Jeśli Manczego może odchodzić bezkarnie co najmniej raz w miesiącu, to miałam wrażenie, że moje odejścia są równie zabawne.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
elawalczak · dnia 27.04.2018 18:08 · Czytań: 247 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Komentarze
Decand dnia 27.04.2018 19:02
Elżbieta Walczak prezentuje: Tekst bez zakończenia.

Akt I:

DECAND (wyniesiony ku górze): Patrz, ja latam! Ciskam burze!


Dobra, do rzeczy. Czy to tekst zły? Dla mnie nie do końca trafia fakt, że w sumie ta historia nie ma końca. Końca końcem końcowi. O, na to warto zwrócić uwagę autorce:

Cytat:
  Napraw­dę mia­łam dosyć. Sie­dzia­łam od pół roku w domu. Im bar­dziej tam sie­dzia­łam, tym wię­cej czy­ta­łam dur­no­wa­tych ksią­żek i oglą­da­łam rów­nie dur­no­wa­te se­ria­le. Ma­te­usz od wielu lat czy­tał wy­łącz­nie po­zy­tyw­ne po­zy­cje li­te­rac­kie: „Czym się kar­misz, tym na­sią­kasz”, „Co da­jesz - wraca”. Tym się kar­mił, tym się na­krę­cał.


I to tylko mały fragment. Jakby autorce brakowało zasobów słownictwa by chociaż ten tekst jakoś... Ubarwić? By nie było takiej tendencyjnej monotonii? Cholera go wie jak to nazwać. Zadziwia mnie ten fakt jeszcze bardziej, gdyż, tak naprawdę, poważniejszych błędów interpunkcyjnych czy też ortograficznych nie ma. Tylko stylistyka leży na łeb na szyję. Ale nad tym trzeba niestety pracować.

Co jeszcze mi przeszkadza? W sumie fakt, że, tak naprawdę, nie wiem o czym jest ten tekst. Czym go się je? Filiżankami z łososi? Fragment wycięty z fragmentu nie pokazuje czytelnikowi nic przedstawiony w formie, którą uznałaś za słuszną. Może to nie jest jakiś nie wiadomo jaki błąd, ale to straszna hiperbolizacja uważać, że powinienem wiedzieć więcej o Twoich tekstach by czytać ten. Jak dla mnie każda taka miniaturka powinna mieć swoją własną podstawę, własne fundamenty. Tego mi tutaj brakuje.

Dobitnie rujnują mnie już dialogi:

Cytat:
A gdyby po­więk­szyć sobie pier­si i wy­je­chać w po­szu­ki­wa­niu przy­gód. W po­szu­ki­wa­niu praw­dzi­wej, nie po­wiem tego słowa na M. Ma­jor­ka, nie Ca­sa­blan­ca. Inni lu­dzie, inny kli­mat. Inny męski, cza­ru­ją­cy, kru­czo­czar­ny Ma­te­usz. Oszu­kam prze­zna­cze­nie. Niech bę­dzie blon­dyn, Bra­dzio Pi­dzio. Si. Albo niech ma brodę, albo coś dłuż­sze­go. Włosy niech będą dłuż­sze. Niech bę­dzie owło­sio­ny cały. Niech to bę­dzie ma­sa­ży­sta – do­tknę­łam swoim ma­łych pier­si. – Nie­wi­do­my ma­sa­ży­sta. Ole! Muszę się odro­bin­kę pod­lać.


Pierwsze zdanie jest pytaniem. Skąd brak pytajnika - tylko złote włosy autorki raczą o tym wiedzieć. Potem padają dwa zdania kontradykcyjne, które niby mają być zabawne, a wychodzi z tego brak konsystencji podmiotu. Albo autorki. Zależy jak się na to patrzy. W tym konkretnym dialogu widać też problem o którym pisałem wcześniej - nadmierne nadużywanie słowa "inne", "długie", "niech będzie", "niech". Jakby nie było innej formy, w której ten monolog mógłby zostać skonstruowany. I, żeby nie było, powtórzenia nie są zabiegiem stylistycznym. Przynajmniej nie wytworzone w taki sposób.

Wprowadzona potem zostaje postać Carmen. Podmiot prawie za każdym razem gdy do niej mówi przemawia do niej w formie "Carmen...". Tak ludzie do siebie nie mówią. Nawet wyimaginowani. To nie czasy high fantasy.

Innym faktem jest nagły przeskok pomiotu sprzed lustra pod telewizor. Doskonała okazja na większy, dokładniejszy opis zastąpiona jest skokiem myślowym autorki, w ogóle nie wytłumaczalnym.

Reasumując - Stęku-stęku, Decandu mówi "nie" temu smętu.
Usunięty dnia 01.05.2018 18:54
Ten tekst mnie bardzo rozczarował, przeczytałem wcześniej, ten z górnej półki i miałem nadzieję, że będzie równie tajemniczo i ciekawie, a tu totalna lipa.

Ps.
A co do kobiet, to one już po trzydziestce zaczynają gorzknieć i powinny jeść więcej mlecznej czekolady.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty