księżyc sierpem się zasierpnił,
wszak na niego przyszła pora,
już nie będzie pełny w pełni,
żegnaj lato, witaj szkoła.
noc nocuje się, jest ciemna,
gwiazdy jakby były bledsze,
pilnie uczą się świecenia,
by znów opaść gwiezdnym deszczem.
i na drodze, ponoć mlecznej,
zmieszać blask swój z atramentem.
w kałamarzu - pióro wieczne,
nasiąknięte jeszcze sierpniem.
wrzesień 2018