12 Dziewczyna o zielonych oczach: Czas rozpocząć trening - MarcinD
Proza » Fantastyka / Science Fiction » 12 Dziewczyna o zielonych oczach: Czas rozpocząć trening
A A A

 

Dziewczyna o zielonych oczach

12. Czas rozpocząć trening

Siedziałam sama w łazience ze swoimi myślami i wanną brudną od zakrzepłej krwi. I nie mogłam przestać myśleć o zawartości zamrażarki. Dobowa norma to niecałe pół litra, butelek było pięć, do tego bardzo długi okres przechowywania w zamrożeniu. Zaczęłam się zastanawiać, ile człowiek może oddać krwi na raz, by nie zagroziło to jego życiu? Tego nie wiedziałam. Z rozmyślań wyrwał mnie trzask otwierającego się zamka w drzwiach pokoju i odwróciłam się gwałtownie w tamtą stronę. Jak mogłam tego wcześniej nie zauważyć? Drzwi mojego pokoju były cały czas zamykane od zewnątrz. Byłam tutaj uwięziona. Łazienkowe drzwi otworzyły się i stanęła w ich progu Liwia. Ja tymczasem wstałam z kolan i patrzyłam, jak brązowa woda znika powoli w odpływie, potem kilka razy polałam prysznicem całą wannę.
- No, całkiem nieźle sobie z tym poradziłaś. Teraz już ktoś to za ciebie dokończy.
- Co?! - zapytałam, odwracając się w jej stronę. - Po co się z tym wszystkim babrałam?! - warknęłam, przypominając sobie, jak ciężko było mi zedrzeć zastygłą krew z wanny.
- Żeby zapamiętać - roześmiała się szczerze Liwia. - Będziesz pamiętać następnym razem przy kolejnej butelce albo jednym łyku za dużo - powiedziała Liwia i westchnęła. - No dobrze, Maja, chodź za mną, ktoś już na ciebie czeka. Czas już na rozpoczęcie treningu.
- Treningu? - zapytałam zdziwiona.
- Idziemy już - powiedziała i wyszła z łazienki. Nie miałam innego wyjścia, jak tylko ruszyć za nią.

Ruszyłyśmy korytarzem w stronę klatki schodowej i szybko zeszłyśmy w dół.
- Tutaj, na terenie tego pałacu mieszkamy i się szkolimy. Lewe skrzydło jest dla nas, możemy w miarę samodzielnie się po nim poruszać, wkrótce dokładnie cię oprowadzę - powiedziała, idąc korytarzem na parterze. Miałam wrażenie że ten pałac jest pusty, po drodze minęłyśmy tylko kilku ochroniarzy takich, jak ci, których widziałam przed pałacem, ale nikogo więcej. W końcu Liwia stanęła przed podwójnymi drzwi i otworzyła je z rozmachem, aż huknęły, a ja szerzej otworzyłam oczy ze zdumienia.
- Spóźniłyście się - powiedział oskarżycielskim tonem stojący na środku niewielkiej sali gimnastycznej mężczyzna. Miał około pięćdziesiąt lat, długie, siwe włosy zaczesane mocno do tyłu i spięte w kucyk, a nogach brązowe, sportowe spodnie. Stał boso, a jego umięśniony tors był ciasno opięty przez białego t-shirta.
- Przepraszam - powiedziała Liwia, opuszczając głowę.
- Przepraszam... co? - warknął, a jego głos rozszedł się echem po sali.
- Przepraszam... panie - powiedziała Liwia, a ja miałam wrażenie, że ostatnie słowo wycisnęła z ust niemal na siłę. Patrzyłam na nią zaskoczona. "Panie"? Nim zdążyłam dłużej o tym pomyśleć, Liwia znów się odezwała, tym razem szeptem, do mnie.
- Zostawiam cię tutaj. Proszę, bądź posłuszna. Dla własnego dobra - wyszeptała i delikatnie popchnęła mnie w jego stronę. Popatrzyłam zaintrygowana na mężczyznę i teraz dopiero zauważyłam, że ten miał w dłoniach długą na prawie dwa metry drewnianą laskę, na której końcach widziałam wyraźnie srebrne zdobienia. Zmrużyłam oczy, zastanawiając się, czy na pewno będzie się mi tutaj podobać. Czułam, że chyba nie.

- Dziewczyna nie lubi wody, srebra i słońca. Ale dość szybko się regeneruje, więc bawcie się dobrze. Acha, miała ciężką noc - dodała Liwia i popchnęła mnie w stronę wnętrza sali.
- Słyszałem - powiedział mężczyzna ze złośliwym uśmiechem. - Chodź, Majka - dodał, a jego głos zagrzmiał, zwielokrotniony echem w małej sali. - Trochę się zabawimy - dodał i zatoczył nad głową szybkiego młynka swoją laską.
- Nigdy nie walczyłam - powiedziałam niepewnie. Mężczyzna tylko się uśmiechnął.
- Tak podejrzewałem. Ale to nawet lepiej. Nie będziesz miała żadnych nawyków z innych systemów walki - odparł. - Ale najpierw trochę potrenujemy. Podejdź trochę bliżej - powiedział.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
MarcinD · dnia 26.11.2018 11:11 · Czytań: 377 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 8
Komentarze
Darcon dnia 26.11.2018 11:13
Cytat:
trzask otwie­ra­ją­ce­go się zamka w drzwiach po­ko­ju i od­wró­ci­łam się gwał­tow­nie w tamtą stro­nę. Jak mo­głam tego wcze­śniej nie za­uwa­żyć? Drzwi mo­je­go po­ko­ju były cały czas za­my­ka­ne od ze­wnątrz. Byłam tutaj uwię­zio­na. Ła­zien­ko­we drzwi otwo­rzy­ły się

Czasami myślę, że robisz mi na złość. ;)
MarcinD dnia 26.11.2018 20:12
Cytat:
Czasami myślę, że robisz mi na złość.

Nie, ja po prostu zacznę pisać w okularach. A może zacznę przeszukiwać tekst wpisując losowe słowa? Wtedy pozbędę się tych powtórzeń :rip:
Darcon dnia 26.11.2018 20:25
MarcinD napisał:
może zacznę przeszukiwać tekst wpisując losowe słowa?

Tak właśnie robię. :)
MarcinD dnia 27.11.2018 08:14
Hi hi :-). Odkąd pamiętam, powtórzenia były takim moim "rozpoznawczym znakiem" :/. Zawsze z nimi walczę i zawsze się pojawiają.
bruliben dnia 17.12.2019 00:08 Ocena: Dobre
Hej Marcinie,

Bądź co bądź twój awatar nosi okulary...

"...spięte w kucyk, a (na) nogach brązowe, sportowe spodnie...".

No tak, lekcje na poważnie czas zacząć. Dziwi mnie jedna kwestia, że ludzie (homo sapacze) są obdarzani dużym szacunkiem przez wampiry. Np. ten siepacz z długą laską wykończoną srebrem. To pocieszające z jednej strony, z drugiej mało realne. Dlaczego tak jest. Czyżby wampiry stanowiły jakąś mniejszość w strukturze szajki i były tam na rozkazy czy posyłki ludzi?

Pozdrawiam,

Bruli
MarcinD dnia 17.12.2019 07:33
bruliben napisał:
Bądź co bądź twój awatar nosi okulary...

Taaak... w realu też ;p. A poza tym piszę i poprawiam bardzo dużo na telefonie. Więcej, niż na laptopie. I chociaż już to nie słownik T9 (niech jego Twórcy ziemia lekką Będzin ;-) ) a najlepsza klawiatura GBoard i jej słownik, to czasem wepcha mi coś, co nie jest potrzebne, a ja potem - jak to ja - nie zauważę.

bruliben napisał:
Czyżby wampiry stanowiły jakąś mniejszość w strukturze szajki i były tam na rozkazy czy posyłki ludzi?

Jak zwykle wykazałeś się jasnowidztwem. Czy zawsze i wszędzie wampiry muszą być super-potężnymi istotami, przed którymi "zwykli" ludzie drżą ze strachu i walczą rozpaczliwie o życie? Czy nie może być chociaż raz na odwrót? ;-).
marzenna dnia 17.12.2019 08:02 Ocena: Świetne!
Cytat:
Pro­szę, bądź po­słusz­na. Dla wła­sne­go dobra

Marcinie, rozumiem pouczenie, które dostanie młoda dziewczyna. Ale, czy to, nie jest sadyzm.
Takie zachowanie zabija osobowość, jej naturę. Może jeszcze powinna klęknąć? To już całkiem zatraciłaby swoją siłę i nadprzyrodzoną moc.
Cytat:
Stał boso, a jego umię­śnio­ny tors był cia­sno opię­ty przez bia­łe­go t-shir­ta.

Czy ta walka, daje równe szanse? Umięśniony i dobrze zbudowany mężczyzna i krucha kobieta, no wampir, ale jednak dziewczynka. :) Mam nadzieję, że Maja poradzi sobie doskonale, jej możliwości interpersonalne oraz charyzma, będą mocną stroną obrony. Ufam, że tak będzie, bo inaczej, to powinna nieźle mu przywalić. Nawet pała ze srebrem nie pomoże. Ludzie zapominają, jaka moc tkwi w wampirzym sercu. Za bardzo wierzą w swój element człowieczeństwa, to jest słabość, którą wampir potrafi dobrze wykorzystać. :)
MarcinD dnia 17.12.2019 08:09
marzenna napisała:
Takie zachowanie zabija osobowość, jej naturę. Może jeszcze powinna klęknąć?

Cóż, szczerze mówiąc, nie byłoby to niewskazane. Chciałem tutaj ukazać pogardę człowieka wobec wampira. Maja nie jest tutaj traktowana jako równa osoba, ale jako coś gorszego.

marzenna napisała:
Czy ta walka, daje równe szanse? Umięśniony i dobrze zbudowany mężczyzna i krucha kobieta, no wampir, ale jednak dziewczynka.

Tak, to równe szanse, uwierz ;-). To ona musi odkryć swoje moce, możliwości i zdolności, a do tego potrzebuje dostać łomot ;-).
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty