O wychowywaniu własnego umysłu - elawalczak
Proza » Humoreska » O wychowywaniu własnego umysłu
A A A
Od autora: Webin@r a Elką W (szkolenie takie) :)

 

– Prrr. Jak powiem „wio”, to dopiero ruszysz dalej. A teraz prrr… Znowu nie kumasz.

Od dwudziestu lat proszę swój umysł jak człowieka, by dokonały się w moim życiu zmiany. One nie są wielkie. A to oznacza, że możliwe do zrealizowania. Na czym polegają? Pierwszego stycznia 2019 przygotowałam listę życzeń i powiesiłam nad swoim łóżkiem. W zasadzie nie musiałam, bo ta sama lista, którą napisałam w 1999. Zawsze chciałam być szczupła, szczęśliwa i bogata. Przez te lata chudłam i tyłam trzy razy. Średnio, co siedem lat poświęcałam rok na zmianę diety, sprawdzałam z kartką w ręku efekty, tylko po to, żeby przez sześć lat mieć jaki taki spokój. Znowu nadszedł ten moment; niepokoju, frustracji i strachu, że będę gruba, stara i do niczego.

– Lubię warzywa – powiedziałam dziś do swojego umysłu – ale zjadłabym grubego schabowego z ziemniarami wielkości dyni i popiłabym litrem białego barszczu zrobionym z szeleszczącego papieru, zakupionego w TESCO. Boję się jednak, że jak zacznę, to znowu przegapię moment, w którym moja ręka będzie grubsza od mojej nogi. Prrr… jeszcze nie odpowiadaj, bo nie skończyłam. Omówmy temat mojego bogactwa. Zapisałam się na jogę…

– Wiem – odpowiedział mój umysł – bo w sumie jesteśmy jednym i tym samym. Jak cię znam, to z pewnością chodzi ci o to, żeby dotrzeć dzięki temu do miejsca, w którym właśnie znajduje się Sting.

– Czyli do jakiego? – zapytałam, bo w sumie nie wiem, co mój rozbestwiony umysł ma na myśli.

– Wydaje ci się, że jak raz stanęłaś na chwilę na głowie, bez trzymanki, bo trzymał cię sztab innych joginów, to ziszczą się wszystkie twoje pomysły. Tylko „Psa  z głową w dół” jesteś na razie w stanie zrobić sama, a to żaden wyczyn. To jest ten moment, w którym jeszcze parę osób musi cię trzymać za nogi, byś mogła jako tako wspinać się po drabinie do swojego bogactwa. Kumasz?

– Ale ja ich nie znam. No tych, co mnie trzymali. A to oznacza, że nie znam tych, którzy mnie do bogactwa doprowadzą. A jak któryś z nich ma AIDS?

– Aids to może nie, bo już nie te czasy, ale jeśli co drugi z podtrzymujących myśli w takich kategoriach jak ty, to możesz nigdy nigdzie nie dotrzeć.

– To smutne – powiedziałam. Bo co miałam powiedzieć? – A szczęście, mój malutki jak orzeszek rozumku, pogadajmy o moim szczęściu.

– Jak cofniesz myśl; malutki jak orzeszek, to może pogadamy. Co chcesz wiedzieć o swoim szczęściu? Przypomnę ci tylko gostka sprzed dziesięciu lat…

– Którego? – przerwałam, bo właśnie o nim próbuję zapomnieć.

– No właśnie tego, o którym przez tyle lat próbujesz zapomnieć, bo był tylko chuja wart. Nawet nie. Nic nie był wart. Zapominanie, jest kluczem do twojego szczęścia.

– No to popracuj nad tym. W sumie umysł od tego jest. Co nie?

– Jak zapomnę, to ty powielisz. I tak w kółko.

– To, co mam zrobić?

– Kochać normalnych, ale jeśli co drugi myśli tak jak ty, to normalni nie istnieją. Kumasz?

– W takim razie „wio”, bo za parę godzin kończy się sobota, a na liście z 1999 mam jeszcze jedno niezrealizowane marzenie. Trochę wyblakło, ale spróbuję odczytać M…

– Jak miłość? Prrr…  wysiadaj z mojego wozu! Mam dosyć twojej bezmyślności.

-Bezmózgowie – odpowiedziałam i kliknęłam ENTER.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
elawalczak · dnia 04.03.2019 13:00 · Czytań: 384 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty