Lekcja przyrody - Galernik
Proza » Humoreska » Lekcja przyrody
A A A

     W podstawówce robiliśmy kiedyś doświadczenia z kiełkowaniem nasion grochu i fasoli. Tak jak wszyscy chłopcy z klasy, podkochiwałem się w nauczycielce, toteż każda lekcja była okazją, aby się czymś popisać, wyróżnić, zrobić coś, co sprawi, że Pani Krysia właśnie na ciebie zwróci uwagę. Ziarna latały więc tego dnia po sali, odbijały się od okien i tablicy, wpadały na stół naszej ślicznej, długonogiej Krysi. Ale ponieważ to ja miałem się z nią ożenić, kiedy będę dorosły, musiałem zrobić coś więcej. Chwyciłem garść fasoli Jaś i wpakowałem do ust ile tylko mogłem zmieścić. Popiłem wodą, po czym wcisnąłem jeszcze dwie garści grochu. Byłem z siebie ogromnie zadowolony, tym bardziej, że Krysia osobiście zaprowadziła mnie do szkolnej toalety i czekała cierpliwie, aż zwymiotuję.

     Zapomniałem o incydencie. Po dziesięciu latach, akurat, gdy zbliżały się moje osiemnaste urodziny, zaczęło się dziać coś dziwnego. Ziarna wykiełkowały. Widocznie nie wszystkie opuściły wtedy mój organizm, znalazły sobie przytulny kącik, przeczekały trochę, aż postanowiły w końcu wyjrzeć na światło dzienne, łaskocząc mnie przy tym niemiłosiernie. Czułem, jak różne części mojego ciała wypełniają się nową treścią. Korzonki przebijały się od pasa w dół, wydostawały, którędy tylko mogły, dążąc intensywnie do uziemienia. Jak tylko stałem dłużej w jednym miejscu, wrastałem w ziemię. Kiedyś na koncercie, który odbywał się na trawiastym stadionie, już po godzinie nie mogłem się ruszyć z miejsca. Koncert się skończył, a ja stałem jak głupek, aż przyszła policja i zabrała mnie siłą wraz z kawałkiem darni. Koniecznie chcieli się dowiedzieć, przeciwko czemu protestowałem ale, że nie miałem żadnego transparentu, to mnie w końcu puścili.

      Części nadziemne przebijały się przez skórę pleców, ramion, głowy, dążyły do słońca. Moje ciało pokrywało coś w rodzaju młodej, wiosennej łąki. Wszędzie miałem pędy, listki, wąsy. Kupiłem na wyprzedaży mundur wojskowy - jego zbity, twardy materiał skuteczne uniemożliwiał przedostawanie się łodyg na zewnątrz. Największy problem był z głową. Kiedy czapki i kapelusze przestały wystarczać, zacząłem chodzić w kasku motocyklowym. No i nie rozstawałem się z sekatorem.

      Przechodziłem niedawno obok protestujących ekologów. Porozpinali hasła, wznosili jakieś okrzyki w obronie wiewiórek, łasic, czy czegoś tam jeszcze. Moją uwagę zwróciła dziewczyna, która nie była może najbardziej aktywna, ale ubrana była podobnie jak ja, w taki sam mundur, miała nawet taki sam kask. Podobała mi się, była trochę w typie Pani Krysi z podstawówki. Ona też mnie dostrzegła i biorąc pewnie za jednego ze swoich, podała plik ulotek i chwyciła pod rękę.

      Nie wiem, czy uratowaliśmy wtedy jakieś stworzenia, ale Magda była taka sympatyczna, że po zakończonej akcji poszliśmy na kawę, a potem zaprosiła mnie do siebie. Do późna w nocy słuchaliśmy Bjork, Sigur Rós, rozmawialiśmy o literaturze, malarstwie. Okazało się, że mamy zaskakująco zbieżny gust. Otworzyłem się przed nią i opowiedziałem historię z ziarnami i o tym, co stało się później. Rozebrała mnie i pomogła pozbyć się większości wyrastających ze mnie obcych elementów.

      Przyszedł czas na nią. Teraz ona opowiedziała o sobie, o tym, że w jej szkole przyrody uczył przystojny Pan Zbyszek, i że wpadła na podobny pomysł jak ja. Niestety, nie miała tyle szczęścia. To nie Zbyszek zaprowadził ją do toalety, tylko zołzowata wychowawczyni. I że w osiemnaste urodziny zaczęło się z nią dziać coś dziwnego. W końcu i ona się rozebrała. Kiedy zobaczyła moje zaskoczenie, roześmiała się. - Nie powiedziałam ci jeszcze, że my w szkole kiełkowaliśmy rośliny egzotyczne i ja wybrałam kaktusy - powiedziała.    

      Zamieszkaliśmy razem. Jest dobrze, tylko przed każdym zbliżeniem fizycznym mamy dużo pracy. Nadal chodzimy też na protesty ekologów. Trzeba dbać o przyrodę, jesteśmy jej częścią, a ona jest częścią nas.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Galernik · dnia 27.02.2020 15:57 · Czytań: 468 · Średnia ocena: 4,33 · Komentarzy: 6
Komentarze
JOLA S. dnia 27.02.2020 16:51 Ocena: Świetne!
Tekst czytałam dwa razy.
Jest uroczo niezobowiązującą lekturą. Uroczo, albowiem w potoku opowieści problematyzujących, napominających, i tak dalej jawi się jako dzieło demonstracyjnie wolne od tego rodzaju słusznych i zbawiennych ambicji.
Ot, snuje się, meandruje w sobie wiadomy sposób. Potrafi bawić i sprawić, że czyta się go z zainteresowaniem.
Oby takich humoresek więcej.

Pozdrawiam :)

Jola S.
Dobra Cobra dnia 27.02.2020 16:56 Ocena: Bardzo dobre
Przyroda jest częścią nas.


Galernik,

Piękną opowieść o młodzieńczych zauroczeniach i pierwszych polucjach;).

Temat ujęty słodko i z wielką wyobraźnią. Piękny zwrot akcji już na samym początku. No i wraca się do miłych chwil, kiedy człowiek kochał się w nauczyciele. Lub nauczycielu.


Dobrze napisana rzecz, która należy polecać do czytania każdemu bez wyjątku.


Dziękuję za możliwość przeczytania.


Pozdrawiam,

DoCo
Marek Adam Grabowski dnia 29.02.2020 17:03
Prosta, zabawna historia.

Pozdrawiam!
Galernik dnia 05.03.2020 20:51
Jolu, DoCo - bardzo dziękuję za komentarze i ocenę. Cieszę się, że się podobała historyjka. A jeśli spowodowała wspomnienia lat szkolnych, tym bardziej miło...
Marku - dziękuję za odwiedziny i dobre słowo.

Pozdrawiam serdecznie
Zdzislaw dnia 09.03.2020 20:52 Ocena: Bardzo dobre
Dobre, fajna humoreska.
Sprawnie też napisana, bez potknięć. Masz swój styl i tego się trzymaj.
Moje dwie, drobne sugestie:
*mundur wojskowy, jego zbity, - mundur wojskowy - jego zbity // mundur wojskowy, gdyż jego zbity
*kaktusy, powiedziała. - kaktusy - powiedziała.
Galernik dnia 10.03.2020 20:29
Zdzisławie - Dziękuję za przeczytanie i cenne uwagi, dziękuję. Skorzystałem, poprawiłem.

Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty