Marcin zaskakujesz mnie, ale miło. Twoja wyobraźnia to wielka księga. Pamiętam film ,,Jumanji" z 1995 r. Kiedy młody Alan Parrish odkrywa tajemniczą grę planszową. Czy przypadkiem nie posiadasz jej kopii u siebie?
CC ,,Colombo" ?
- a niech Wam będzie, ja widzę film ,,Australia" z Nicole Kidman. Jakoś tak sam mi przyszedł na myśl, po Waszych komentarzach. Jest łącznik tych obrazów z moim wierszem. Może nie walka, ale troska, strach przed głodem i utartą ciepła, najbliższych...których możemy tak szybko stracić.
Zapobiegliwość, cecha o której powinniśmy pamiętać. Człowiek, który przewiduje przyszłe potrzeby i przygotowuje się do ich zaspokojenia w trosce o przyszłość, to bardzo ważny aspekt w dzisiejszych czasach. Odpowiednie podejście do życia, do przyrody i jej zasobów pozwoli nam przetrwać. Ostatnie wzory, to wzór nieskończoności. Haft, który zostawia ślad istnienia.
Oj Marcinku coś się dzieje z moją głową od Twoich wizji, ale to dobrze.

Dziękuję Wam bardzo.

Mad jak zwykle, znów mnie uwiodłeś ( swoim słowem). Masz rację, takie życie to smaczek i nie jest nudne, a to ważne. Codziennie inne kolory na talerzu, zapachy wspomnień i zabaw.
Już widzę jak otwierasz dzióbek i czekasz na śliwkę. To żart, znasz mnie.
Wyssałeś cały soczek z mojego wiersza, tak zabrałeś ze stołu co najlepsze.
A częstuj się proszę, wystarczy - spiżarka pełna.

Dziękuję bardzo.