banalna historia (księgowy) - andres
Poezja » Wiersze » banalna historia (księgowy)
A A A

 

banalna historia (księgowy)

 

 

historia była banalna

w czasie wojny mój Dziadek

pracował w sklepie u pewnego spolszczonego Niemca

gdzieś na kresach wschodnich

pracy było sporo i niezbędne stało się

zatrudnienie księgowego

nazywam się Wrona

powiedział szczupły mężczyzna

z niewielkim wąsikiem

przysyła mnie urząd zatrudnienia

nowy księgowy

z wykształcenia chemik

był nadzwyczaj sumienny i pracowity

szybko nadrobił zaległości

a w dokumentach utrzymywał

idealny wręcz porządek

wieczorami mój Dziadek

szef i księgowy

słuchali w radiu wieści z frontu

popijając wódeczkę

radość księgowego z powodu klęsk wojsk niemieckich

była trochę zbyt spontaniczna

 

żona miejscowego komendanta gestapo

 z pochodzenia Francuzka

podczas codziennych sprawunków odkryła

że księgowy perfekcyjnie włada językiem Moliera

odtąd zaczęła zaglądać do sklepu niemal codziennie

na krótsze lub dłuższe pogawędki

 

do dzisiaj nie wiadomo co zgubiło księgowego

czy był to pobyt w miejscowym szpitalu

i połączone z nim szczegółowe badania

czy też zazdrość komendanta gestapo

fakt faktem

księgowy okazał się

Żydem

razem z żoną

(mały przeźroczysty wypełniony tajemniczym płynem pocisk

chybił celu rozpryskując się na tysiące błękitnych kawałeczków

tuż obok twarzy komendanta)

wyruszyli w długim konwoju

w swoją ostatnią drogę

Dziadek obserwował ich przez okno

jak przechodzili obok sklepu

na twarzy księgowego widać było

ślady pobicia

podobno obiecywał swoim oprawcom

wierność i posłuszeństwo

w zamian za darowanie życia

ci jednak pozostali niewzruszeni

żona komendanta gestapo

bardzo bolała nad stratą księgowego

dociekliwość służb wywiadowczych

trzeciej rzeszy

na długi czas pozbawiła ją możliwości

konwersacji w ojczystym języku

 

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
andres · dnia 01.05.2020 09:26 · Czytań: 404 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 5
Komentarze
marzenna dnia 01.05.2020 17:25 Ocena: Bardzo dobre
To bardzo dobry tekst, zmieniłabym zakończenie. Jest mało spektakularne ale może tak chciałeś, zachować ironię losu, jako wytłumaczenie gehenny holokaustu.
Historia, którą opisałeś jest mi bliska. Babcia mojego męża opowiadała często wiele epizodów z czasów drugiej wojny.
Byłam zażenowana, że pracowała w niemieckiej kancelarii. Była bardzo młoda, jej rodzina posiadała majątek i herb. Dzisiaj rozumiem inaczej jej słowa. Jestem bardziej sprawiedliwa i nie oceniam pochopnie. Możliwe, że sama pracowałabym dla Niemców, chcąc chronić życie, swoje i rodziny.
Szkoda tylko, że komuniści rozgrabili cały majątek.
Zastanawiam się jakie czasy nas czekają, jaka będzie przyszłość.
Już jest tyle nienawiści, tyle zatargów spowodowanych odmiennymi poglądami. Brak tolerancji.
Manipulacje i to ciągłe nawoływanie...nie powinnam komentować sytuacji politycznej. Nie ten portal.
Pozdrawiam serdecznie.
Miladora dnia 01.05.2020 18:17
Podoba mi się, Andres, ta opowieść. :)

Mam jednak kilka sugestii:
Cytat:
ba­nal­na hi­sto­ria (księ­go­wy)
hi­sto­ria była ba­nal­na

Powtarzasz się, więc sugeruję usunięcie tego wersu.

Cytat:
była tro­chę zbyt spon­ta­nicz­na
żona miej­sco­we­go ko­men­dan­ta ge­sta­po
była z po­cho­dze­nia Fran­cuz­ką

Dobrze byłoby pozbyć się jednego "była".
No i może lepiej za "zbyt spontaniczna" dać "zbyt widoczna".
Cytat:
żona miej­sco­we­go ko­men­dan­ta ge­sta­po
z po­cho­dze­nia Fran­cuz­ka
podczas codziennych sprawunków odkryła

Wtedy nie ma już powtórzenia.

Cytat:
czy był to pobyt w miej­sco­wym szpi­ta­lu

Zbędne.

Cytat:
(mały prze­źro­czy­sty wy­peł­nio­ny ta­jem­ni­czym pły­nem po­cisk
chy­bił celu roz­pry­sku­jąc się na ty­sią­ce błę­kit­nych ka­wa­łecz­ków
tuż obok twa­rzy ko­men­dan­ta)

Moim zdaniem za długi ten przerywnik i nie jestem pewna, czy we właściwym miejscu.

Cytat:
na długi czas po­zba­wi­ła ją moż­li­wo­ści
kon­wer­sa­cji w swoim oj­czy­stym ję­zy­ku

Zbędny zaimek.

Bardzo dobre zakończenie. Cóż... szkoda utraconych konwersacji, a nie człowieka.

Miłego. :)
wiosna dnia 01.05.2020 18:25
Ciekawa historia. Jak zwykle nie zawiodłam się na dziadkowych wspomnieniach:)
voytek72 dnia 01.05.2020 18:25
Fajny tekst, prosty z dość oczywistym przekazem, ale sprawnie napisany, zatrzymujący.

Nie zrozumiałem tylko tego fragmentu w nawiasie

Cytat:
(mały prze­źro­czy­sty wy­peł­nio­ny ta­jem­ni­czym pły­nem po­cisk

chy­bił celu roz­pry­sku­jąc się na ty­sią­ce błę­kit­nych ka­wa­łecz­ków

tuż obok twa­rzy ko­men­dan­ta)


- czy on jakoś gra?
andres dnia 03.05.2020 23:32
Dziękuję wszystkim za lekturę, cenne uwagi, opinie i pytania. Miło mi, że dzielicie się ze mną swoimi wrażeniami.
Do marzenna : warto słuchać opowieści, zwłaszcza starszych ludzi. Na szczęście w porę to zrozumiałem. Sam na pewno takiej historii bym nie wymyślił :) Masz rację, że nie należy pochopnie oceniać. Inna sytuacja, inne czasy... Zresztą ten "spolszczony Niemiec" to był Dziadka przyjaciel, urodzony w tym samym mieście. Ale to już zupełnie inna historia... Broniłbym tego zakończenia. Chciałem uwypuklić paradoks sytuacji. Oto żona komendanta gestapo gdzieś na wschodzie Europy dzięki rozmowom z żydowskim księgowym odzyskuje więź z krajem pochodzenia. Jest to jakaś ironia losu, tak jak napisałaś. Pozdrawiam

Do wiosnaa: Dziadkowe wspomnienia (a i babcine również) są bardzo obszerne i fascynujące...Więc parę razy po nie sięgnąłem :)

Do voytek72: wedle relacji Dziadka żona księgowego miała buteleczkę z jakąś trucizną czy kwasem (pamiętajmy, że księgowy był z wykształcenia chemikiem) i w akcie desperacji rzuciła nią w komendanta.

Do Miladora:

Cytat:

żona miej­sco­we­go ko­men­dan­ta ge­sta­po
była z po­cho­dze­nia Fran­cuz­ką

zmienione zgodnie z sugestią na:

Cytat:

żona miejscowego komendanta gestapo
z pochodzenia Francuzka

Cytat:

kon­wer­sa­cji w swoim oj­czy­stym ję­zy­ku

Tak, zastanawiałem się czy nie usunąć tego swoim. Teraz nie mam już wątpliwości :)

Cytat:

(mały prze­źro­czy­sty wy­peł­nio­ny ta­jem­ni­czym pły­nem po­cisk
chy­bił celu roz­pry­sku­jąc się na ty­sią­ce błę­kit­nych ka­wa­łecz­ków
tuż obok twa­rzy ko­men­dan­ta)

Nad tym przerywnikiem też się zastanawiałem. Rzeczywiście długi i chyba (?) nie do końca czytelny. Brak czytelności zasugerował voytek72. Z drugiej strony jest to przerywnik i może zaburzać nieco płynność narracji...

Cytat:

ba­nal­na hi­sto­ria (księ­go­wy)
hi­sto­ria była ba­nal­na

No nie wiem, czy się zdecyduję na usunięcie całego wersu... :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:51
Najnowszy:ivonna