Miało się w życiu wydarzyć tyle…
a tylko jedno mi się trafiło.
Od dziecka miałem w brzuchu motyle,
entomolodzy twierdzą: to miłość!
Motyli wiele – miłość ogromna;
patrząc w metrykę, stwierdzam, że wieczna.
Nic to, że była do niej nieskłonna
moja wybranka – Zuzka z sąsiedztwa.
Gdy spojrzę w przeszłość, wzruszam się mocno –
złociutkie piegi, mysi warkoczyk,
wąskie podwórko i okno w okno;
przez nie rzucała mi się tak w oczy.
Na tym kończyła swoją aktywność,
daremne były moje podchody.
Phi! Z tobą? Nigdy, znajdź sobie inną.
Kochałem… Po co miałem to robić?
Miłość pokona wszystkie przeszkody,
nie zgasi ognia panny oziębłość.
Choć ma cię za nic lub za nos wodzi,
kochasz, bo… kochasz! Tak było ze mną.
Wzrok wbity w szybę, upał czy słoty,
w sercu wciąż trwoga: będzie, nie będzie?,
a ta szczebiotka, jak barwny motyl –
z kwiatka na kwiatek. Jak po kolędzie.
Haber, Mak, Konkol. Latem, jesienią;
ich była zima, wiosna nie nasza.
Czekałem, myśląc „lata ją zmienią,
przytyje, dla psa będzie kiełbasa”…
Dziadek, naprzeciw babka przy kości,
w wąskim podwórku kocie łby mokną,
kwiatki już zwiędły, wirus zmiótł gości.
A, raz śmierć kozie! Że okno w okno,
zaraz w nie walę, w czarnej maseczce.
Mój skarb nie czeka na: To ja, sąsiad.
Łapie się na mój widok za serce,
mdleje… Oj, nasza będzie ta wiosna!
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt