Jestem pierwiaskiem żywego ciała owego wszechświata jedną z miliarda kroplą ludzkości. Jestem ideą własnego życia w którym przeszłość jest tylko istniejacym wspomnieniem, tą wartością przetrwania lub boleścią umierającego człowieka w którym trwam jako nieśmiertelne światło istnienia. Wszystko już było, było milczenie donośne nawoływanie ku zrozumieniu świata również łzy miłosci, czy nawet trwoga boleści. Jak bym naraz stwierdził, że zrozumiałem wszystko co nie pojęte toż to nazwał bym się wariantem. Ależ nim jestem pomyślałem bo przecież kim byłbym w świetle istnienia, kiedy otoczenie pojecia zwykłego człowieka stało by się tajemnicą tym pół światkiem zła? Żyję i umieram z dnia na dzień staję się bliższy odkrycia tajemnicy śmierci jak drzewo, które martwe lub żywe milczy, bo przecież mój dom to drewniana imitacja ubóstwa próżni jak by- jak trumna lub strzecha. Samotność czyż ona nie jest światłem gasnącej świecy w świątyni, gdzie krzyże zasługi zdobią komnaty cmentarzy jak mroki boleści tych wszystkich znanych nam świętych? Żyję mówiłem już otym jednakże zapomniał bym jeszcze raz powiedzieć, że wszystko już było mówiąc szczerze było zło i uniosła dobroć, bowiem ona leczyła rany nabyte poprzez wszystkie dni mojego życia. Zza okna piękno zza krat piekło, a w świetlne życia ideologia wampira demona, którego twarz w zwierciadle ciszą moim odbiciem złością skojarzeniem wspomnienia. Jestem byłem i będę człowiekiem o dwóch głowach jednym kregosłupie, którego łamie błogość miłości ona jednakże przedstawia jedną twarz w tym lustrze na, które patrzę jedynym okiem, okiem zwątpienia tym łzawiacym skupieniem ukrytej w drugim oku prawdy, prawdy, która opowiada życie człowieka. Teraz już wiem jestem pierwiastkiem jak już wspomniałem malutką iskierką życia już odkryłem śmierci pokłady omawiajacą tajemnicę wieczności bo przecież umarły we mnie wszystkie pragnienia jak cienie, które na ściganie mrokiem żyjącego pajaka jego nicią życia. Stoję lub leżę śpię lub płaczę śmieję się czasem lecz czy to radość radosnej chwili czy raczej lęk leczacy lęki wszystkich myśli wspomnianych radości radosci, których zaznało życie po śmierci? Nie wiem wiem za to jedno moje życie jest inne niż innych inność jest cieniem i mrokiem jest światłem szczęściem boleśnie wzywajacym wszystkich o zrozumienie bowiem odeszły odemnie Anioły anioły, które milczą jednakże nawołują ku życiu istnieniu w wspomnieniach.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt