Całość faktycznie mocno przegadana. W tym nadmiarze opisu i słów jest momentami sensualny klimat. I jeśli pointa nie jest przewrotna, to wg mnie, poważnie, nie kłamię, to jest opis sexu.

Gdyby tak poprzycinać niektóre wersy, wyrzucić niepotrzebne strofy, które swoim nadmiarem sprawiają, że utwór staje się męczący - całość mogłaby być bardziej interesująca...

PZDR

Berele, biorę na klatę, że nie dla każdego będzie zrozumiały i do przeżywania. Tytuł nie jest wyznacznikiem dystansu, umiejscawia peelkę w wierszu, nazywa niejako po imieniu, określa kim jest. Dziękuję za ślad. Pozdrowienia

Kobro, właśnie, każde słowo potrzebne, trudno mi krócej, wyjątkowo czuję tu każde z nich, choć słowa są ułomne, żeby przekazać Wam obraz i te wszystkie uczucia, jakie noszę w środku. Pozdrawiam Cię serdecznie i Diękuję

Per fummum, rozumiem, że nie trafiam w gust, wybacz, ale to spójny obraz, po operacji wycięcia choćby jednego słowa runie jak domek z kart. Nie do pozbierania w innej konstrukcji. Mam świadomość, że nie każdy się przebije, i zobaczy więcej.
Pozdrawiam serdecznie

Marku, całe wieki, wiem, wybacz że tak, to cała ja,
z moim roztargnieniem i niebywaniem na czas.
Dziękuję najpiękniej za czytanie i ślad. Pozdrawiam ciepło