Lubię chodzić do galerii. Oglądanie dzieł sztuki nastraja mnie refleksyjnie. Tak jak teraz... Ostatnia Wieczerza...
Wpatruję się w głębokie oczy Jezusa. Tonę w nich. Nie potrafię określić ich barwy, widzę jednak wyraźnie, że są zamglone, jakby nieobecne. Czyżby przestraszone? Tak... chyba tak. On się boi. Więcej! Jest śmiertelnie przerażony! Jakież to ludzkie... Z drugiej strony cóż w tym dziwnego? Ciekawe, jakie to uczucie, jeść i pić na własnej stypie. Z pewnością niezbyt sympatyczne. Sama myśl o tym wywołuje nieprzyjemny dreszcz. Zawsze chciałam wiedzieć, co działo się w jego głowie, gdy tak ucztował gawędząc z przyjaciółmi, żegnając z nimi, na swój, lekko dziwaczny sposób. Kiedy nad tym rozmyślam, żal mi go. Ten człowiek musiał mieć zwichrzoną psychikę... Normalny by tego nie zniósł.
Wciąż zatapiam się w tych niezwykłych oczach coraz głębiej i głębiej. A może on rzeczywiście był bogiem? Nie... bogowie się nie boją. Czy bóg dałby się zabić tak po prostu, w najpodlejszy sposób? To takie... nie-boskie.
Oczy nieokreślonej barwy wciągają mnie, jak spirala, jak wir, jak... Już mnie nie ma. Przyglądam mu się oczyma Jana. Tego siedzącego najbliżej, apostoła o pięknej, niemal kobiecej twarzy. Patrzę z uwielbieniem i czcią na męskie, silne dłonie łamiące chleb. Chcę, by mnie dotykały, pieściły. Nie rozumiem nic, z tego co mówi. Zdrada? Śmierć? Ech... lepiej mnie pocałuj! Siedzę już w innym miejscu. Patrzę z innej perspektywy. Oczami Piotra. Co, on u licha...? Słowa przyjaciela nie mieszczą się w moim prostym, chłopskim rozumie, nie pasują do racjonalnego spojrzenia na świat. Zwariował!
Znów wszystko się zmienia. Tym razem nie siedzę przy stole. Stoję niedaleko drzwi. Pocą mi się dłonie. Chcę stąd wyjść. Natychmiast! Nie... muszę czekać na właściwy moment. Patrzę na niego, spoglądam z mieszaniną lęku, wstydu, ale i pogardy. Chce odegrać mesjasza? Proszę bardzo, załatwię mu to. Przynajmniej kilka groszy wpadnie, a on przestanie nareszcie się zgrywać. Nawiedzony świr.
Nadal stoję. Znów w galerii, na marmurowej posadzce. Oglądam obraz mistrza DaVinci.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Lorelay · dnia 20.02.2009 20:08 · Czytań: 830 · Średnia ocena: 2,8 · Komentarzy: 7
Inne artykuły tego autora: