"...Chciałabym mieszkać z Tobą
W małym miasteczku,
Gdzie wieczny półmrok"
Marina Cwietajewa
Jest taki pokój - gdzieś na poddaszu małego zajazdu. Jego skośny sufit tworzą grubo ciosane belki. Na tle białych, nieco przybrudzonych ścian mocno rysuje się kontur kaflowego pieca. To najokazalszy sprzęt w tym pomieszczeniu. Jest naprawdę wielki i piękny, a do tego zgniłozielony. Na każdym kaflu wytłoczono inny obrazek - są tam egzotyczne kwiaty i ptaki, serca, domki ze spadzistymi dachami i okręty płynące do lepszych krain.
Lubię stać blisko tego źródła ciepła i delikatnie, wskazującym palcem obrysowywać wypukłe kształty dziwnych wizerunków. Potem odwracam się w stronę okna, skrzętnie omijając wzrokiem stół, by nie widzieć stojących obok niego na wpół spakowanych walizek.
Okno jest niewielkie i półokrągłe, jak to bywa na poddaszach. Stara, koronkowa firaneczka przepuszcza żółte promienie zachodzącego słońca, zabarwiające cały pokoik na złoto. Idę do okna, ostrożnie omijając skrzypiącą deskę w podłodze. Smugi światła przebijają unoszący się w powietrzu kurz i niemal fizycznie dotykają mojej skóry.
Gdy odsunę firankę, przed oczami pojawia się znajomy widok - ośnieżone dachy domów małej mieściny. Monotonna biel stopniowo zmieniająca się w szarość. Jedyną barwną plamę stanowi bukiet tulipanów ustawiony w oknie domu naprzeciwko. Patrzę na kwiaty, ale wcale nie czuję żalu, że nie stoją na moim parapecie.
Zaczyna padać śnieg i robi się całkiem ciemno. Zawsze na nowo cieszę się z tej śnieżycy. Ona zasypuje wszystkie drogi. Odcina nas od świata. Mężczyzna, który leży na łóżku tuż za moimi plecami, znów nie będzie mógł odjechać.
Stoję jeszcze chwilę przy oknie patrząc w ciemność i czekając, aż usłyszę trzask zapałki. To mój miły zapala papierosa.
Teraz spoglądam w jego stronę i nie widzę nic, oprócz małego światełka żarzącego się popiołu, wędrującego leniwie w górę ku ustom leżącego. Przez chwilę obserwuję ten błądzący ognik i uśmiecham się, bo we mnie też zaczyna płonąć ogień.
Jest taki pokój - gdzieś poza rzeczywistością. Szczęście jest tam równie kruche i ulotne, jak tu. Tylko czas pozwala się zatrzymać.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
SzalonaJulka · dnia 21.02.2009 13:42 · Czytań: 1604 · Średnia ocena: 4,05 · Komentarzy: 44
Inne artykuły tego autora: