Łowca cz.2 - Rugus
Proza » Długie Opowiadania » Łowca cz.2
A A A
Ocknął się z tępym bólem głowy i dziwnym uczuciem mrowienia w karku. Znowu ten sen - pomyślał, usiłując podnieść się z łoża. Trzy lata minęły, a on zawsze wraca średnio raz na miesiąc, nic nigdy się w nim nie zmienia. Czemu nie mogę o tym zapomnieć? Miałem jednak sporo szczęścia. Gdyby ten wilk był częścią jakiegoś stada pewnie nie byłoby co zbierać, gdyby ten zakichany Adriel nie potknął się o sanki i swoim wielkim nochalem nie wpadł prosto na wilcze ścierwo, nie znaleźliby mnie. Gdyby, gdyby, gdyby... Ehh nie ma co gdybać, trzeba wstawać. Usiadł na krawędzi rozklekotanego posłania i wzrokiem zaczął szukać czegoś do picia. Nagle uśmiechnął się i sięgnął za wezgłowie łoża wyciągając gąsior z bimbrem. Wziął dwa duże łyki i wykrzywił twarz z niesmakiem.
- Co za szczyny - wymruczał pod nosem i splunął na podłogę - Cóż, na bezrybiu i rak ryba.
Wstał i podszedł do niedużej misy z wodą, która stała w izbie od wczoraj. Ochlapał z grubsza twarz, zebrał swoje rzeczy porozrzucane po każdym kącie i zaczął je upychać do pocerowanego wora. Po krótkiej chwili wyszedł do sieni, gdzie w nozdrza od razu uderzył go zapach dobiegający z głównej sali w karczmie. Skierował się w tamtą stronę. Skinął głową gospodarzowi, który coś tam odburknął na powitanie i dziwnie mu się przyglądał. Nie zwracając na to uwagi podszedł do paleniska, na którym stała rozgotowana kasza z wodnistym sosem i kawałkami mięsa. Nałożył sobie niewielką porcję, mimo iż jego żołądek buntował się na jakąkolwiek myśl o jedzeniu.
- Trzeba coś w siebie wepchnąć - mruknął i usiadł na najbliższej ławie.
Siedział i rozglądał się po pustej karczmie, bezwiednie mieszając kopyścią w glinianej misie. Spostrzegł wchodzących do izby dwóch pachołków, którzy zobaczywszy go odwrócili się na pięcie i wyszli jeszcze szybciej niż weszli. Zdziwiony spojrzał na karczmarza pytającym wzrokiem. Ten wzruszył tylko ramionami nie przerywając zamiatania podłogi, równocześnie bacznie obserwował gościa. Co do licha? - pomyślał i kiwnął na gospodarza by podszedł.
- Co im stało, że uciekli tak szybko jakby diabła zobaczyli?
- Ja tam panie nic nie wiem - odparł gospodarz
- Coś ja im zrobił wczoraj jak popiłem za dużo?
- Nie panie.
- Ty już mi tak nie "panuj" tutaj, tylko mów o co chodzi. Wczoraj mnie jak swojego traktowałeś, a dziś mi tu "panujesz"?
- A bo panie dziwne rzeczy ludziska gadają.
- Jeszcze raz mnie panem nazwiesz, to długo na rzyci siedzieć nie będziesz mógł! Ze mnie pan jak z koziej dupy trąba - rzekł już lekko poirytowany przyjezdny.
- No, powiem już, powiem. Tylko jakby jegomościa przypiekali żywym ogniem, błagam niech jegomość nie mówi, że ode mnie się wywiedział - powiedział karczmarz i wystraszonym wzrokiem począł rozglądać się naokoło.
- Nie ma obawy, słucham więc o co chodzi
- A bo wie jegomość, we wsi, za lasem, dziewkę ponoć w nocy wilkodłak jakoby porwał, a rano znaleźli biedaczkę w lesie nieżywą już, pogryzioną przez tego, jak mu tam... a tak wilkodłaka.
- No a co to ma się do mojej osoby? - zapytał niecierpliwie gość
- Ja tam w te bujdy wiary nie daje, a jegomość całkiem normalny jest, ale wczoraj jakeśmy wraz z parobkiem nieśli jegomościa do jego izby to on blizny ino obaczł na karku i mówił, że jegomościa wilcy pokąsały.
- Sam bym mu to powiedział jakby zapytał, na polowaniu wilk mnie zaatakował
- No ale on, głupi nierób, jak się tylko rano zwiedział o tej pannie co ją tam wilkodłak porwał to krzyknął, że on wie gdzie ta bestia być może i popędził do miasta straże wezwać.
- A więc o to chodzi - wykrzyknął rzekomy wilkołak - Niby to ja miałem tę dziewkę w las zaciągnąć by ją pożreć? - i ryknął gromkim śmiechem.
Gospodarz stał i patrzał na gościa ze zdziwieniem.
- Owszem, nie powiem. Pannę w las zaciągnąć, czemu nie. Lecz wolałbym by ona drygała jeszcze, bo co mi po nieboszczce - dodał podróżny nie przerywając się śmiać, aż łzy mu do oczu napłynęły.
Powoli zaczął się uspokajać i mimo wesołości, która go ogarnęła stwierdził, że jednak trzeba się stąd zabierać. Nie uśmiechało mu się towarzystwo straży miejskiej i pobyt w jakimś lochu zanim wszystko się wyjaśni albo i nie. Wtedy pewno zaciągnięto by go na dwór Burbussa, gdzie zapewne czekałby na niego "sprawiedliwy" proces i rychłe spotkanie z katem.
- Nic to gospodarzu, w takim razie pora na mnie. Ja tu czekać nie zamierzam, aż winnego złapią. Ile za gościnę się należy ?
- Już jegomość wczoraj z wieczora mi zapłacił, nawet na dwa dni do przodu - odrzekł karczmarz
- W takim razie zachowaj tą zapłatę w całości, w podziękowaniu za wyjaśnienie sprawy. Bywaj.
Wstał i szybko udał się do swojej izby gdzie zostawił wór podróżny. Na odchodne pociągnął jeszcze solidny łyk z gąsiora i udał się do stajni. Osiodławszy swojego konia, który nawiasem mówiąc do najpiękniejszych i najmłodszych nie należał, ale był diabelnie wytrzymały, skierował się w stronę południową. Po kilkunastu minutach jazdy ostrym kłusem skręcił ostro na zachód i skierował się czym prędzej w głęboki las, zmierzając w stronę Brass.
***
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Rugus · dnia 28.03.2009 10:20 · Czytań: 693 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Jack the Nipper dnia 28.03.2009 22:54 Ocena: Dobre
Cytat:
minęły a on zawsze


minęły, a on zawsze

Cytat:
Zrobił dwa duże łyki


raczej: wziął dwa...

Cytat:
gdzie od razu w nozdrza uderzył


gdzie w nozdrza od razu

Cytat:
Ja tam Panie nic nie wiem


brak uzasadnienia dla wielkiej litery - tu i w nastepnych przypadkach

Cytat:
traktowałeś a dziś


traktowałeś, a dziś

Cytat:
No powiem już powiem


No, powiem już, powiem

Cytat:
porwał a rano znaleźli


porwał, a rano znaleźli

Cytat:
tylko rano zwiedział o tej pannie co ją tam wilkodłak porwał to krzyknął tylko


Niby to wypowiedź, więc nie musi byc poprawna, ale któreś "tylko" bym usunął.

Cytat:
go na dwór Burbussa, gdzie zapewne czekałby go


2 x go

Cytat:
zamierzam aż winnego


zamierzam, aż winnego

Cytat:
Bywaj gospodarzu.


Bywaj! To "gospodarzu" wydaje mi sie nienaturalne.

Cytat:
nie należał ale był


nie należał, ale był


Wróciłem do częsci pierwszej, żeby sobie przypomnieć co było i jakoś nie widze bezpośredniego nawiązania/ To co było w cz.1 to sen? Troche sie zgubilem. Ale poprawnie napisane, jesli traktować to jako osobny fragment to jest ok.
Rugus dnia 28.03.2009 23:14
Jest to kontynuacja. Pierwsza część to opis wydarzenia powracającego w śnie. Dzięki za poprawę.
ginger dnia 02.04.2009 10:20 Ocena: Dobre
Lepiej. Podoba mi się bardziej niż część pierwsza. Nadal nic się nie dzieje i jest nudnawo, ale niech Ci będzie, że spodziewam się akcji. Idę sprawdzić, co dalej ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:65
Najnowszy:ivonna