Pomysł dla... - tajga1805
Proza » Miniatura » Pomysł dla...
A A A
W tym momencie, w którym zapragniesz zostać hodowcą białych myszek, rodzi się twój koszmar... Ale temat zacznę od początku!
Tworzysz hodowlę od znalezienia pięciolitrowego słoja, tudzież średniej wielkości akwarium. Wsypujesz do niego trociny, na tyle grube, aby zwierzak mógł sobie wykopać norkę. Wstawiasz karmnik i poidełko, i jeszcze karuzelę, co by mu łapki tłuszczem nie oblazły.
Tak obwarowaną fortecę stawiasz w ciepłym miejscu, ale nie na kaloryferze, czy kominku! Chyba, że lubisz potrawkę w futerku...
Kupujesz w sklepie zoologicznym okaz znienawidzonej przez twojego tatę i siostrę fauny, i umieszczasz w uprzednio wyszykowanym mieszkanku.
Oglądasz, dokarmiasz, dokładasz wszelkich starań, aby twoja chluba miała dogodne warunki. Co dzień pełna miseczka, co tydzień nowe trocinki... Ale, co to? Po pewnym czasie spostrzegasz, że myszka staje się markotna, osowiała... Jest to oznaka osamotnienia.
Udajesz się więc kolejny raz do sklepu z zamiarem dopasowania drugiej połówki. Znowu kupujesz większe akwarium, montujesz nawet oświetlenie, sypiesz wióry i... czekasz. A już po niedługim okresie wyczekiwania, wewnętrzna potrzeba ciska cię od znajomych, do kumpli, kolegów, nawet przyjaciół i rodziny. Stajesz się potentatem w hodowli białego omamu, i wyszukujesz wszędzie chętnych, do nabycia od ciebie po promocyjnych cenach młodego okazu (- zów) potwora.
Nie zawracasz sobie głowy odgłosami pisków i tłuczonego szkła dochodzącymi z kuchni. Bezustannymi wrzaskami twojej siostry dochodzącymi z jej pokoju. Koty w piwnicach na osiedlu są już tak spasione, że nawet szczurom się lepiej powodzi. Nawet twój tata postanawia zostać członkiem klubu AA, z powodu dręczących go koszmarów. Przez ciebie wszystkie okoliczne sklepy monopolowe tracą klientów i bankrutują jeden, po drugim... Ten koszmar zaczyna ogarniać i ciebie!

* * *

Alternatywnym rozwiązaniem mysiego horroru będzie odnalezienie w twoim mieście wykwintnej restauracji z pracownikami i szefem patrzącym inaczej. Udajesz się tam i w niedługim czasie zarabiasz fortunę, stając się najrzetelniejszym i najtańszym dostawcą świeżego mięska.
MNIAM!
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
tajga1805 · dnia 31.03.2009 10:11 · Czytań: 756 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 11
Komentarze
Usunięty dnia 31.03.2009 11:21 Ocena: Przeciętne
Taki dowcip mi się skojarzył czytając ten tekst:
Cytat:
Brat znajomego, student IV roku medycyny ,znalazł zdechłego kota na ulicy , długo sie nie zastanawiając zabrał ścierwo do MacDonalda podszedł do lady i rzucił na nią kota,
wszyscy osłupieli, a on powiedział "To już ostatni jakiego wam przynoszę" i uciekł


A odnośnie tekstu: Brakuje mi tutaj trochę spójności, pomimo myśli przewodniej "o hodowli myszek". Tytuł "pomysł dla kuka" od razu przerzuca mnie do części ostatniej, sugeruje pointę, i już w pierwszym akapicie można się domyśleć jak tekst się skończy. A to z kolei zabija niespodziankę, bez której taka mała miniaturka nie ma racji bytu.
Nie wiem, może inni jakoś lepiej ten tekst ocenią. :yes::yes:
Miladora dnia 31.03.2009 11:52 Ocena: Dobre
- zaczyna się/zacznę od/Rozpoczynasz - powtórzenia
- co by mu się łapki tłuszczem nie oblazły. - jak już to "coby mu łapki"
- potrawkę we futerku... - w futerku
- Udajesz się, więc kolejny raz - bez przecinka
- klientów, i bankrutują - bez przecinka
- mysiego horroru, będzie odnalezienie - bez przecinka
Podobnie jak Al-Kubusiowi czegoś mi w tym brakuje - może motywacji do zostania hodowcą białych myszek? I faktycznie, tytuł zdradza zakończenie, co psuje efekt... ;)
bassooner dnia 31.03.2009 12:15 Ocena: Przeciętne
temat dobry ale ucięty brutalnie, a można by jeszcze pociągnąć.
zakończenie bez brawury i niesmaczne ale tym mnie nie pobijesz ;-)))

W dzisiejszym programie nauczymy się jak jeść psią kupę w eleganckiej restauracji - z francuskiego restaurant - przy pomocy specjalnej do tego celu malej łyżeczki - z francuskiego la petite łyżeczka.
Zanim udamy się do eleganckiej restaurant musimy zadbać o odpowiedni wygląd. Panowie obowiązkowo smokingi, bądź fraki i oczywiście lakierki, o muchach nie wspomnę. Panie eleganckie wieczorowe suknie. Kiedy już zasiądziemy w miłym gronie w eleganckiej restaurant i wybierzemy odpowiednie wino, a kelner oddali się w stronę psiarni, możemy poruszyć tak ważkie tematy jak ogólnoświatowy pokój, nowe trendy w modzie i sztuce, czy budowa tematów w fugach Bacha oraz ich wpływ na kontrapunkty w "Das Wohltemperierte Klavier".

O świeżość dania możemy być spokojni, ponieważ każda szanująca się restaurant mająca w swoim jadłospisie - z francuskiego menu - psie kupy, posiada ze dwa tuziny dogów niemieckich, czy owczarków kaukaskich, które na bieżąco zapewnia dostarczenie tego wykwintnego dania na nasz stół. I oto wuala!!! Wchodzi kelner i podaje do stołu. Bon appetit!!! Kupy powinny być jeszcze ciepłe i parując roztaczać wokół wspaniały aromat. Zbliżając nos na odległość 1-2 cm możemy w pełni rozkoszować się tym nietuzinkowym, wspaniałym zapachem oraz w pełni docenić głębie i złożoność bukietu. Możemy w ramach zabawy lub rozluźnienia atmosfery w przypadku spotkania biznesowego zrobić zakłady, czy dania pochodzą od dogów czy od owczarków, a kelnera poprosić o rozstrzygniecie zakładu.

Następnie przy pomocy malej złotej łyżeczki z długim trzonkiem rozpoczynamy jedzenie. Zaczynamy od szpiczastego zakończenia, a wiec od miejsca, gdzie kupa jest świeższa i bardziej masłowata. Technikę można porównać do jedzenia lodów. Delikatnie zeskrobujemy wierzchnia warstwę, a kiedy uzbieramy już wystarczająca ilość, powoli i z dystynkcją wkładamy do ust rozsmarowując językiem o podniebienie. Po pierwszym kęsie, możemy spontanicznie zachwycić się potrawą wołając: "Magnifique!!!", "Vive la France!!!"

Jeśli jednak spożywamy psią kupę po raz pierwszy, powinniśmy dyskretnie zasugerować kelnerowi, aby przyniósł wiadra na pawie, dużą rolkę papierowego ręcznika na otarcie łez oraz - w celu zahamowania dalszych wymiotów - kilka litrów wody mineralnej, koniecznie Perrier!
Usunięty dnia 31.03.2009 12:49 Ocena: Przeciętne
nie no, bassoon, jesteś "le roi de l'kupa" (nawet się rymuje, le "rła del kupa";). A ze mną chyba też nie do końca teges, bo jadłem sałatkę czytając Twój tekst o kupie i jakoś mnie nie zniesmaczyło...:lol::lol::lol:
bassooner dnia 31.03.2009 13:35 Ocena: Przeciętne
nie no lajtowy jest taki, czasami jak oglądałem kwaśniewską to sobie tak fantazjowałem, że ona gadała by "ą" i "ę" o jedzeniu psiej kupy w eleganckiej restaurant... ;-)))
Usunięty dnia 01.04.2009 00:02 Ocena: Bardzo dobre
Miałem podobny problem i od pewnego dnia zacząłem hodować Pytona.
Świetne opowiadanko i znajome problemy :yes:
Hyper dnia 01.04.2009 00:11 Ocena: Dobre
Aaa co za wizja! Ale napisana z pewna dozą smaku. Nie znudziłam się ani na chwileczkę. Krótko, rzeczowo, rzetelnie.
tajga1805 dnia 01.04.2009 00:34
Dzięki Miladora- już poprawiłem... I co ja bym bez was zrobił... :smilewinkgrin:
bassooner! To nie tak! Ja nie mam zamiaru nikogo przebijać, a tylko sporadycznie takie opowiadanka pisuję... :bigrazz:
Poke Kieszonka dnia 01.04.2009 03:38 Ocena: Bardzo dobre
No, no Tajguś potrafisz zadziwiać:)
Miladora dnia 01.04.2009 05:44 Ocena: Dobre
No Tajger - szybki bracie jesteś - i wygląda to już inaczej nasz ty Królu Szczurów, albo Flecisto z Hammeln... ;)
Wobec czego podwyższam ocenę, bo ja reformowalna jestem... :D
ginger dnia 01.04.2009 12:21 Ocena: Dobre
Bassooner - to było obleśne, ale na swój sposób znakomite.

Tekst całkiem udany, choć bez niespodzianek czy wstrząsów ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:78
Najnowszy:ivonna