Autor |
Głosowanie Zaśrodkowanie#30
|
Zola111
Recenzent
|
Dodane dnia 15-04-2019 01:24 |
|
Kochani, prawie minął czas nadsyłania wierszy na ten konkurs. Pora głosować! Czekam na Wasze głosy do środy 15 maja. Przypominam zasady:
Każdy ma do dyspozycji 10 punktów. Uwaga: Nie wolno przyznać wszystkich jednemu wierszowi. Nie głosujemy na swoje wiersze. Uczestnik konkursu nie ma obowiązku głosowania, jednak ma takie prawo.
Zakończymy głosowanie 15 maja o godz. 24.00. Głosowanie jest tajne, piszcie do mnie na pw w następującej formie: Np.
wiersz nr 1 - 5p.
wiersz nr 2 - 3p.
wiersz nr 3 - 2p.
Korespondencję proszę zatytułować w temacie: Głosowanie#30 lub Moje głosy#30 na skrzynkę pw Zoli111
A oto wiersze:
1. Chwila
Znów się budzi i wieki milkną
Blisko i tak jest daleko
A demon i wróg mojej śmierci
Patrzy w przerażający Wszechświat
W słodkości mam powiedzieć wszystko
A jest jedna tajemnica
O ziemio, co jest tajemna blisko
W dziele kata mnie onieśmielasz
Choćbym rozdzierał – a nie przestanę
I chociażbym wiele wysłowił
Choćbym powiedział i beznadziejnie
Chociażbym musiał dogłębnie mówić
Głuche milczenie jest mi za brata
A chwila jest czernią kopcia
Jest chwila jak nic nicią tajemna
Bezbronna i w powiew miłości
Potrzebnych wspomnień głuchych jak czernia
Zda się tak niepotrzebnie
I zamierzeniem i przed skończeniem
I niepotrzebnych wspomnień
2. *odcinam się*
znów się budzi
wewnątrz mnie leniwe oko bestii
trochę drapnie
trochę ryknie
poliże językiem pełnym soli
każe mi siedzieć
patrzeć
przecinać kolorowe wstążki istnień
przyjaźni
nieistniejących miłości
i tak każdego dnia
tygodnia miesiąca
mijają mnie w pośpiechu kolejne lata
szeregi półek z filmami
utkane niczym pajęczyna
niepotrzebnych wspomnień
3. ludzkie-nieludzkie
znów się budzi we mnie bestia
kiedyś było zwierzę
ale dziś już jest bardziej ludzkie od ciebie
zastraszasz przyjaciół milczeniem
w wielu formach
a gdyby zacząć pisać do nich telegramy
oni już od dawna nie znają odniesień
symbole zamieniają się miejscami
boją się realności
i nie-bycia w przestrzeni wirtualnej
nigdy nie zrozumiem jak to jest chodzić w masce
nawet ona jest wirtualna
bójmy się masek
instagramowych filtrów i niepotrzebnych wspomnień
4. miodem okrutna
znów się budzi... a ja ciebie nie widzę
i bym zgadywał i zgadywał w zdumieniu
jęk sękaty w upokorzeniu liść korzeniem
puszysty jak śpiew jeno chadzasz w milczeniu
pogodą i miodem powiewasz okrutna
rozkoszą są twoje oczy a moje raniona
są otaczaniem co ciebie upajać odcieniem
jakżeś ty blada i pokalana i taka smutna
a nadzieja nie darmo jest jakże ciekawa
są powstałe z nocki i ciemne czarne źrenice
a w kostnicy śpią ogorzali grubi grabarze
spętane są oczy i boginie mądre skreślane
są oczy smutne …
głuche chwile wbija słodycz bezbronna i leży
głuche milczenie skute kreśli godziny
i o miłosierdzie porozrywane promieniami
póki choć bez jedynego snu są zamierzeniem
bowiem na każdym dniu łaską me cierpienie
nic się w boleści na czoło nie zagina
wieczysty może mój smutek i pełen zawierzeń
jest niepokój zgonu i ... może mój smutek
jest niepokojem w marzeniach niepotrzebnych wspomnień
5. stary niedźwiedź mocno śpi
znów się budzi kobieta
przesuwa dłoń po czystej pościeli
materac bez wgłębienia jak chłopiec
który nigdy nie przewrócił się na rowerze
po drugiej stronie łóżka matka składa mokrą piżamę
kobieta prała ją codziennie
chłód zza okna wdzierał się pod powieki
mężczyzna znowu zostawił nieszczelność
żółte liście wpadały bez zaproszenia
jak nielubiana ciotka dwa dni przed świętami
o jak bardzo matka chciałaby
żeby przyszła żeby zmusiła ją do zejścia
do przeklinania pod nosem
księżyc w pełni
przyświeca idee niepotrzebnych myśli
6. daleko od okna
znów się budzi
rozpuszczona w czerni pustka
bezszelestnie stąpa polując na dźwięki
otoczona milczeniem
przyklejam się do drzwi
serce zaciska się w pięść i wali bez celu
przed oczami migotanie krajobrazów
śmierć zimy i uśmiechu
czekam na nic
myśli dryfują bezkierunkowo
przemieszczając fale
niepotrzebnych wspomnień
7. niedokoń
znów się budzi
gdy chwilę mam czasu dla siebie
lęk tak znajomo obcy
pełen rozmów niezaczętych
znajomości niedługich
obietnic niespełnionych
nocy nieprzespanych
zeł nieprzerwanych
projektów niezaczętych
i tych niedokończonych
myśli niespisananych
a w nich, przecież, bo niemoich
tak niepotrzebnych wspomnień
8. Niedziela handlowa
Znów się budzi napięcie elektryczne. Leżymy
wśród ciał zawiniętych w folię.
Jako oznakę życia masz dowód, order uśmiechu,
odznakę, znamię bez znaczenia i wystarczy
połączyć obwód.
Otwiera się świetlik w dachu, klapa d.o. lodówki;
ułożone bezładnie botwinkowe liście;
pod prąd i podając zmyślony powód
wśród niepotrzebnych wspomnień.
9. Przesilenie
Znów się budzi niepokój. Coś jest na rzeczy. Prawda,
nie przebieramy w słowach, tracąc poziom i umiar,
zupełnie jak przy degustacji. Wina leży po stronie,
pełna żalu. Chłodno, chłodniej, prawie szron.
Znów się budzi nadzieja na lepsze. Jutro zrobię gruntowne
porządki – przemebluję myśli, poprzestawiam to i owo,
wyrównując zaległe rachunki– nawet nie wiesz, ile
cudów może zdziałać taki detoks:
przygnębienie ustępuje pod naciskiem ciepła, pragnąc
rozgrzeszenia, zanim świty się odrodzą w zwrotkach.
Niepostrzeżenie mija kwiecień, po wielkich mrozach
łapiemy oddech. Wyglądam przez okno – lubię patrzeć
jak młode winorośle, wijąc się w sensach, przywierają
do drzew. I wszystko staje się ważne
– oprócz kilku niepotrzebnych wspomnień.
10. ***
znów się budzi zapala lampkę
drugą bierze do ręki dopija resztki życia
czegoś mocniejszego
być może
buty płaszcz spacer (tak)
ciemny park
bez niepotrzebnych gapiów
na ławkach spokojnie odpoczywają
krople deszczu
połączyły się w kałuże
czekają na swoją kolej by wrócić
do nieba
obieg zamknięty
czuje jak zbliża się przypływ
czas niepotrzebnych
wspomnień
11. Resentyment
Znów się budzi nadzieja. Dzieciństwo kładzie się światłem
na pętli Jelitkowo. Mija nas, stawek z wyspą i cukierenkę.
Z miasta bije aromat karmelu zrestrukturyzowanych zakładów
cukierniczych "Bałtyk".
Opodal zaplecza restauracji Parkowej leży czarny album.
W nim znajdziesz piosenkę, która się rusza w ustach
Polyhymni. Dawno nie przewracała karty żadna ręka.
Zdjęcia ukazują mroczne sympatie i pozamykane muszle. Zielony
agat ktoś ukradł i dał nogę z padołu niepotrzebnych
wspomnień.
Czekam na Wasze głosy,
z.
|
zo
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Głosowanie Zaśrodkowanie#30
|
Gramofon
Użytkownik
|
Dodane dnia 15-04-2019 06:19 |
|
Podobno był czas do północy na wysyłanie, to jeszcze jest kilkanaście godzin...
|
https://www.facebook.com/geopoeta/
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Głosowanie Zaśrodkowanie#30
|
Zola111
Recenzent
|
Dodane dnia 15-04-2019 11:42 |
|
Czyli?... Głosujmy po północy, nie wcześniej! Zgoda? Bo jeszcze może ktoś dośle tekst.
z.
|
zo
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Głosowanie Zaśrodkowanie#30
|
Gramofon
Użytkownik
|
Dodane dnia 15-04-2019 17:20 |
|
Czyli? Zastanówmy się, jest to niesprawiedliwe dla tych, którzy chcieliby wysłać jeszcze dziś swoje wiersze?
|
https://www.facebook.com/geopoeta/
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Głosowanie Zaśrodkowanie#30
|
Zola111
Recenzent
|
Dodane dnia 15-04-2019 21:05 |
|
Kochani, oczywiście czekam na Wasze wiersze do północy.
z.
Przypominam, że wśród głosujących także przyznajemy nagrody!
[Dodano 29-04-2019 02:13]
Dziękuję za dotychczasowe głosy, czekam na następne, pozdrawiam,
Wasza Zola.
[Dodano 07-05-2019 01:40]
Czekamy na Wasze głosy do Zaśrodkownia#30.
[Dodano 12-05-2019 23:14]
Głosujcie, zapraszam
|
zo
|
|
Do góry |
|