Autor |
Styl/forma monografii genealogicznej rodziny
|
hurplus
Użytkownik
|
Dodane dnia 16-05-2021 15:59 |
|
Witam,
mam spisaną monografię genealogiczną rodziny przez mojego prapradziadka(1918 rok).Styl i język oczywiście jest z początku wieku.
Mam pytanie:
jeśli chciałbym rozwinąć, rozszerzyć monografię o nowe badania, fakty to w jakiej formie to umieścić wewnątrz oryginału?
Fakty historyczne itp jako przypisy moje czyli redaktora?
Dodatkowe fakty o rodzinie które zebrałem jako przypisy/dodatkowe rozdziały?
Jak to połączyć - styl pisania/przypisy z początku wieku z moimi obecnymi? Jaki styl zachować? Stosować nowe ze starymi?
Z góry dziękuję za rady.
H.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Styl/forma monografii genealogicznej rodziny
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7511
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 16-05-2021 16:54 |
|
A jaki okres obejmuje monografia prapradziadka? Bo rozumiem, że ileś tam lat (a może wieków) wstecz.
Pracowałam nad kroniką rodzinną, opartą na pisemnym przekazie praprapraciotki, której nawet nie potrafiłam na początku umiejscowić w czasie, a która wymieniała moich protoplastów od pierwszego znanego pokolenia.
Rozdzielając przekaz, zajęłam się każdą postacią z osobna, zbierając jednocześnie wszystkie możliwe dane, zwłaszcza metryki urodzenia, ślubów, zgonów, o ile to było możliwe. To oznaczało buszowanie po Internecie, portalu:
http://genealodzy.pl/index.phtml
a także pisanie listów do archiwów diecezjalnych i innych oraz korygowanie nieścisłości w przekazie.
Dlatego rozbiłam kronikę na części:
Pierwsze znane pokolenie - imię, nazwisko
Przekaz praprapraciotki - kursywą
Domniemania
Dygresje
Fakty - dokumenty - zdjęcia (o ile były). Skany zamieszczałam z opisem w kronice, a ewentualne artykuły czy wzmianki w prasie cytowałam kursywą.
Drugie znane pokolenie - potomkowie
Przekaz - kursywą
I tak dalej, aż do czasów obecnych.
Nie znam zakresu zebranego przez Ciebie materiału ani wzmiankowanej monografii, ale wydaje mi się, że do 1918 roku też będziesz musiał podzielić swoją kronikę na części, jeżeli chcesz zamieścić w niej dodatkowe dane, potwierdzające czy podważające przekaz prapradziadka.
Powodzenia.
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Styl/forma monografii genealogicznej rodziny
|
hurplus
Użytkownik
|
Dodane dnia 16-05-2021 18:11 |
|
Okres jaki obejmuje monografia to lata 1560-1918.
O tyle jest to dla mnie trudne, że nie jest to pisane w takim typowo monograficznym stylu i wielokrotnie oprócz faktów metrykalnych, źródłowych są barwne opisy życia, sytuacje życiowe, ustne przekazy.
Całość liczy około 120 stron tekstu. Z fotografiami, źródłami będzie około 200 stron.
Wielokrotnie jednak stan nauki, wiedzy historycznej zmienił się do dzisiejszych czasów i jednocześnie chciałbym zostawić ten "duch" oryginału a z drugiej strony chciałbym dopisać nowe fakty, własne spostrzeżenia.
Chyba zostawię pisownię oryginału i tam gdzie trzeba dodam własne spostrzeżenia na zasadzie przypisów dolnych a jako kolejne rozdziały dopiszę dzieje po 1918 roku.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Styl/forma monografii genealogicznej rodziny
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7511
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 16-05-2021 18:49 |
|
hurplus napisał: Chyba zostawię pisownię oryginału
Absolutnie tak.
Ale nie dałabym przypisów na dole, bo zazwyczaj wstawiane są mniejszym drukiem, tylko pod odnośnym fragmentem, odpowiednio je zaznaczając. Chociażby "Uwagi". Wtedy będą łatwiejsze w czytaniu, a tekst bardziej spójny.
Przypuszczam, skoro monografia jest od 1560 roku, że prapradziadek nie zgromadził dowodów na wszystko, co opisywał.
Chodzi mi o metryki, bo to naprawdę długi okres, a przez Polskę przetaczały się, jak wiemy, różne wojny, nie mówiąc o rozbiorach. Czyli musisz wziąć pod uwagę, że najstarsza część monografii to mogą nie być fakty, tylko domniemania.
Tak czy owak, roboty masz co najmniej na kilka lat.
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Styl/forma monografii genealogicznej rodziny
|
hurplus
Użytkownik
|
Dodane dnia 16-05-2021 18:57 |
|
Dziękuję za rady.
Pracy mam rzeczywiście dość dużo i o ile najstarszy okres czyli 1560-1700 mam dość dobrze opisany bo protoplasta na ziemiach naszych był dość znamienitym szlachcicem i powstała nawet rozprawa doktorska(opublikowana jako książka) na jego temat to lata późniejsze są w niektórych miejscach "zagadkowe".
Pisząc monografię prapradziadek zebrał i tak ogromny materiał(jest kilkaset stron rękopisów, zdjęć dokumentów, plany majątków). Do tego stopnia, że znalazłem ogłoszenia w gazecie wileńskiej z początku wieku o poszukiwaniach informacji o rodzie przez prapradziadka.
Tak czy tak dużo pracy mam już za sobą ale chyba jeszcze więcej przede mną
|
|
|
Do góry |
|