Autor |
Konflikt pokoleń.
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 15-12-2008 12:51 |
|
Konflikt pokoleń istnieje, istniał i istnieć będzie. Chyba wszyscy się z tym zgodzimy. A może nie?
Jednak, czy jest on czymś złym? Czy musi charakteryzować się agresją, żalem, buntem i kłótniami?
Ludzie młodzi często zarzucają starszym, brak świeżego spojrzenia, przesadny konserwatyzm, pruderyjność, niezrozumienie.
Starsi natomiast widzą brak szacunku, rozwiązłość, swoje błędy, których krnąbrna młodzież nie chce unikną i powiela konsekwentnie.
Czy można się jakoś porozumieć, czy jednak konflikt taki jest nieuchronny i właściwy dla wszystkich epok? Może istnieje możliwość wykorzystania tych różnic do budowy, nie zaś tylko niszczenia?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 15-12-2008 13:02 |
|
Każdy musi przejść swoje.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
ginger
Użytkownik
- Postów: 3099
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 15-12-2008 13:09 |
|
Zgadzam się z Różyczką - każdy musi. Ja przeszłam, momentami całkiem ciekawie było, ale teraz już konfliktu brak. No, może czasami jakaś ostrzejsza wymiana zdań - ale to akurat zupełnie normalne. Może po prostu wyrosłam z buntów...?
|
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 15-12-2008 13:19 |
|
podobno ludzie, którzy za młodu się nie buntowali, są gorzej przygotowani do dorosłego życia.
nie wiem - ja się buntowałam średnio. jakoś zawsze moja mama umiała mnie przekonać. gorzej z tatą, ale tu raczej mniej jest "konfliktu pokoleń", a więcej tego, że mamy podobne charaktery. ale pewnie dlatego tez teraz się ze mnie śmieją, że "nie umiem przeciąć pępowiny".
za to moi bracia wcale się nie buntowali. i jakoś dają sobie radę w życiu, nawet lepiej.
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 15-12-2008 13:33 |
|
Cytat: podobno ludzie, którzy za młodu się nie buntowali, są gorzej przygotowani do dorosłego życia. ja się nie buntowałem. mówiłem dobrze dobrze macie rację, a i tak robiłem swoje.coś jest w tym stwierdzeniu
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
Samuel Niemirowski
Użytkownik
- Postów: 2563
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 15-12-2008 14:16 |
|
U mnie nigdy takiego nie było. Raczej miałem zawsze konflikt ze swoim pokoleniem popierając starszych.
|
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert
www.prozafotografii.blox.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
wlasnietam
Użytkownik
|
Dodane dnia 15-12-2008 14:22 |
|
Cytat: podobno ludzie, którzy za młodu się nie buntowali, są gorzej przygotowani do dorosłego życia.
Zgadzam się, widząc meneli pod moim blokiem którzy (mając po sześćdziesiąt, pięćdziesiąt lat) zachowują się jak przedszkolaki, i wysłuchując jaki to ja jestem zły, jacy to oni zawsze byli w szkole i w pracy dobrzy.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 15-12-2008 14:35 |
|
Co do tego konfliktu... Dla mnie wiekszy wymiar ma jesli chodzi o starszych w rodzinie. Poza mama, bo z nia sie dobrze dogaduje. Z innymi starszymi, nauczycielami, itp jest okej. I co do tego buntu, na razie nie szaleje . Pojade na studia to bede wariowac.
Chociaz, zaraz, poprawka, w wojsku nie bede. Bo dostane karcer .
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 15-12-2008 14:39 |
|
Cytat: Pojade na studia to bede wariowac ale stara już będziesz ,na studiach, to żaden bunt. Wcześniej trzeba było
Cytat: jacy to oni zawsze byli w szkole i w pracy dobrzy. chcą ci dać dobry przykład.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 15-12-2008 14:55 |
|
Jeszcze mi zycie mile . Zreszta nigdy mnie to specjalnie nie bawilo. Bo ja taka dziwna jestem...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
wlasnietam
Użytkownik
|
Dodane dnia 15-12-2008 16:05 |
|
Cytat:
Cytat: jacy to oni zawsze byli w szkole i w pracy dobrzy. chcą ci dać dobry przykład.
A wyszło caaaałkowicie odwrotnie.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
barbara
Użytkownik
|
Dodane dnia 15-12-2008 19:42 |
|
mieszkam w domu trzypokoleniowym.Jest to teraz rzadkośc i wiecie zależy od człowieka jeden chetnie wysłucha 10-razy opowiesci wojennych,drugiego to nic nie obchodzi,następny cos doda od siebie.Najstarsi opowiadają to co dla nich w zyciu było najistotniejsze,spieszą sie aby zdązyć opowiedzieć jeszcze raz.Nasze pokolenie jeszcze odreagowuje czas powojenny,odreagowuje biedę,zamordyzm i usilnie stara sie nadrabiac zaleglości.Wasze pokolenie ma szansę być najnormalniejsze.Przynajmniej u nas bywaja rózne dyskusje,są burzliwe jak diabli ale i bardzo wesole.Dużo zależy z jakim nastawieniem siadamy przy stole.Generalnie rozjemcą jest Babcia,ktora gasi ogień szarlotką czy jakimis zakamuflowanymi w szufladzie ciastedzkami.Po burzy swieższe powietrze,wazne aby najostrzejsza dyskusja zakonczyla sie pomyslnie.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
Yumikais
Użytkownik
|
Dodane dnia 15-12-2008 19:55 |
|
Również mieszkam w trzypokoleniowym domu. Jak dla mnie to jest to strasznie uciążliwe. Z jednej strony rodzice - "rób jak chcesz". Z drugiej dziadkowie - "czemu nigdy nie słuchasz"?
Ciągłe awantury, ciągłe pouczenia, ciągłe niezadowolenie ze strony dziadków.
Męczy mnie to.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
barbara
Użytkownik
|
Dodane dnia 15-12-2008 21:07 |
|
mnie też czasami,jesli kubatura domu na to pozwala mozna sie wyłączyć,gorzej jak jest zbyt ciasno.z drugiej jednak strony widzisz powolne odchodzenie dziadków,widzisz ich błędy.W dalszej przyszlosci masz szanse to skorygować.To istotne doswiadczenie w życiu.Znam ludzi ,kto9rzy są bezradni i bierni wobec uciekajacego czasu.Wydaje mi się ,że wlasnie starość ,o ile do niej dożyjemy jest najwiekszym sprawdzianem czlowieka.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
Arkady
Użytkownik
|
Dodane dnia 15-12-2008 21:10 |
|
Konflikt... jaki konflikt? ja jakoś dogaduję się i ze starymi i z młodymi... Jakoś mi się w życiu wiedzie, a teściową lubię jak mało kogo. Równa kobiecina...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 15-12-2008 21:54 |
|
Cytat: Samuel Niemirowski napisał/a:
Raczej miałem zawsze konflikt ze swoim pokoleniem popierając starszych.
Ja też taki mam.
Ponieważ jestem tu przedstawicielką raczej najmłodszego pokolenia, pozwolę sobie zauważyć kilka rzeczy z takiej właśnie perspektywy. Starsi traktują nas często dość niesprawiedliwie, a na słowa świadczące o tym, że dziecko myśli trochę dojrzalej niż się po nim spodziewają reagują rubasznym śmiechem. A przynajmniej moja mama.
Za to patrząc z własnej perspektywy oświadczam, że młodzież nie jest już taka, jak kiedyś, bo kiedyś wielkich konfliktów pokoleniowych raczej nie było, a jeśli już, to kuriozalnie. Teraz młodzież jest zepsuta, nieodpowiedzialna, egoistyczna itd. Toteż popieram starszych. Jedyne, co wam mogę zarzucić, to często zbyt mocny dystans do siebie i wręcz śmieszna powaga. Uśmiechajcie się czasem.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
Jack the Nipper
Użytkownik
- Postów: 3011
- Skąd: Centrum Świata
|
Dodane dnia 15-12-2008 22:04 |
|
Cytat: to często zbyt mocny dystans do siebie i wręcz śmieszna powaga
A to się aby nie wyklucza? To znaczy - może właśnie tak chciałas napisac, że to dwie rózne sprawy, tylko sie w jedno zlały?
|
Gdyby Bóg chciał, aby ludzie chodzili nago, to by nas takimi stworzył.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
gabstone
Użytkownik
- Postów: 1101
- Skąd: Chorzów
|
Dodane dnia 15-12-2008 23:57 |
|
Ja jakoś nie przeżyłam konfliktu pokoleń, ale obserwuję "na żywo" u siebie w rodzinie. Straszna to rzecz, kiedy brak porozumienia, i gorzej, kończy się na przykład braniem prochów, dla udowodnienia dorosłości Mogę tylko współczuć mojej siostrze, że musi biegać z dzieckiem do psychologa, bo chce je ratować.
|
Polacy są zbyt inteligentni jak na swoje położenie geograficzne. Jarosław Iwaszkiewicz
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 16-12-2008 07:36 |
|
Cytat: jeden chetnie wysłucha 10-razy opowiesci wojennych, ja mogę i słuchać po 100razy wtedy jest o czym pisać.Poza tym to ogólnie świetne źródło poznania historii.Cytat: Ciągłe awantury, ciągłe pouczenia, ciągłe niezadowolenie ze strony dziadków.
Męczy mnie to. jak śpiewał koszaliński pseudo raper YaroCytat: sytuacja coraz gorsza robi się ze złej co mówię na to ja olewka.
gdy droga do celu jest długa i kręta co mówisz na to ty olewka Cytat: że młodzież nie jest już taka, jak kiedyś, bo kiedyś wielkich konfliktów pokoleniowych raczej nie było, a jeśli już, to kuriozalnie. Teraz młodzież jest zepsuta, nieodpowiedzialna, egoistyczna Zależy czym jest kiedyś. Poczytaj "Chłopów" co się ze starszymi robiło. Pewne konflikty są nie do uniknięcia. Ale Jeśli te konflikty stają się różnicami zdań tylko,Cytat: wazne aby najostrzejsza dyskusja zakonczyla sie pomyslnie. Bo różnice są dobre.Różnice napędzają świat,nie hamują. Grunt,aby w odpowiednim momencie znalazł się włąsnie rozjemca. Przystopujmy i wtedy może być tylko lepiej niż było. Starsi też się uczą od młodszych. Uczmy się na wzajem. A poza tym Cytat: Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Konflikt pokoleń.
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 16-12-2008 08:39 |
|
ja problem widzę w tym że starsze pokolenie nie umie i nie chce wykrzystać naturalnej energii i wojowniczości młodych ludzi.
nie otrafi im wskazać atrakcyjnych celów i pchnąć w odpowiednim kierunku by je zrealizowali.
i podstawowy problem: starsze pokolenie wierzy w potrzebę posiadania wykształcenia papierkowgo - bo jest przekonane że to klucz do wyższej spozycji społecznej.
|
|
|
Do góry |
|