Autor |
Boicie się śmierci?
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 03-03-2007 21:47 |
|
Czas życia. Mówimy, że życie jest tylko jedno, ale zapominamy dodać, że życie można zmienić, można je odwrócić, a śmierć przychodzi sama, nie pyta o pozwolenie, nie przygotowuje serca, skrada się cicho jak złodziej, by zostawić za sobą krzyk okradzionych.
Mówimy o życiu, ale nikt nie wspomni o śmierci. Boimy się tego, co jest przecież częścią nas. Mówimy: życie to czas radości, a choć śmierć w takim razie staje się czasem siostry szczęścia, rozpaczy, zapominamy o niej. A ona, zazdrosna, uderza jeszcze silniej. Kiedy rodzi się dziecko, cieszymy się z nowego życia. Nie dostrzegamy jeszcze, że wkrótce będzie to kolejna już śmierć.
Piszemy poematy o śmierci, uświęcając ją, wyolbrzymiając, kolorując barwami, których nie znamy, nie nazwanymi. Chrzanimy o życiu, nie umiejąc żyć. Przechodzimy przez świat, nie zostawiając śladów. Żyjemy, nie umiejąc żyć. Nikt nigdy nie pomyśli, że tego trzeba się nauczyć.
A jeśli już umie, idzie przez życie swoją drogą, żyje, wtedy zapomina o przeznaczeniu każdego z nas, i gdy przychodzi śmierć, krzyczy, biega, szlocha, prosi, chce zatrzymać czas, cofnąć, odwrócić twarz, odepchnąć czarną lufę, przejść przez salę tortur - byle tylko żyć. Jesteśmy ludźmi, mamy wolę życia, ale śmierci boimy się strachem pradawnym, zaprzeszłym, który powinien zniknąć - przez tyle lat w końcu można przywyknąć?
Strach jest w każdym z nas: strach przed biedą, samotnością, głodem, wreszcie samym strachem. Boimy się także życia, choć żyjemy i zmagamy się z tym znanym nam już diabłem codziennie od iluś tam lat. A jeśli już idziemy z podniesioną głową, odpędzając lęk, na widok śmierci włosy stają nam dęba, a przecież to już o wiele łatwiejsze.
Nie ma bólu, strachu, nie musimy się bać, pytać, błądzić, bo wszystko się dzieje niezależnie od nas. A jednak trzęsiemy się, przerażeni, szukając ucieczki z ciemnego tunelu.
Nie ma życia doskonałego, bo każda róża ma kolce. Czemu jednak boimy się śmierci, jedynej rzeczy doskonałej, która pozwala nam zostawić za sobą wszystkie strachy?
BOICIE SIĘ ŚMIERCI?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
Wiktor Orzel
Administrator
- Postów: 3517
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 03-03-2007 21:53 |
|
Absolutnie. Śmierć to normalna kolej rzeczy. Mnie wręcz zjada ciekawość co jest na tamtym świecie. Aż mnie pali, do tego czy to w co wierzę jest prawdziwe. Aż mnie gotuje na myśl, że jeśli pójdę gdzieś tam wysoko, być może poznam wszystkie tajemnice tego świata. Nie zmienia to jednak faktu, że coś jeszcze jest do zrobienia na tej ziemi, i głupio by było nieumyślnie odpłynąć bez pożegnania...
|
wiktororzel.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 03-03-2007 22:01 |
|
Nieumyślnie tak. Ale co ze "zwykłą", jeśli tak można powiedzieć, śmiercią? Tą zwyczajną koleją rzeczy, nie naszym głupim wyborem czy przypadkiem?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
Wiktor Orzel
Administrator
- Postów: 3517
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 03-03-2007 22:30 |
|
Raczej nie..
Jakoś trzeba umrzeć
|
wiktororzel.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 03-03-2007 22:44 |
|
Wiecie, a ja w którymś wierszu napisałam, że nie boję się śmierci i myślę, że to prawda, bo widziałam jej oczy. I to oczy śmierci najboleśniejszej, bo wynikłej ze zdrady,
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
mariusz
Użytkownik
|
Dodane dnia 04-03-2007 13:39 |
|
Jan Górec-Rosiński
BUNT II
Mie zniosę klęczek
miłości przybitej do krzyża
jakże człowiek
może klękać przed człowiekiem
powiedzcie
ludzie
jeśli nie możecie powstać
jeśli nie możecie uścisnąć dłoni
miejcie odwagę umierać
Nie do końca na temat,ale...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
pw
Użytkownik
- Postów: 926
- Skąd: Barlinek/Kraków
|
Dodane dnia 04-03-2007 15:09 |
|
nie boje się, że umrę, tylko jak umrę
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 04-03-2007 17:19 |
|
Ja w związku ze śmiercią boję się jednego: bólu w oczach przyjaciół i najbliższych, nie tego fizycznego.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
gabstone
Użytkownik
- Postów: 1101
- Skąd: Chorzów
|
Dodane dnia 06-03-2007 11:33 |
|
Lina nie bój się śmierć przychodzi dyskretnie,mimo że wszechobecna i mamy z nią do czynienia na co dzień.Jednak uwolnienie od materlializacji i tak zwanej alchemii życia czyni psustoszenie nie w nas.. my zostawiamy po sobie tylko puste miejsce w życiu bliskich nam osób i masz rację to jest ból gorszy niż fizyczny.Dlatego,że śmierć nie da się ująć w formułki niestety..
Ale pamiętaj co powiedział Horacy"non omnis moriar" mając na myśli swoje dzieła. Po Tobie też zostanie ślad nie zapominaj o tym.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
beata
Użytkownik
|
Dodane dnia 06-03-2007 20:44 |
|
Ja się nie boję śmierci-boję się rozczarowania,że wszystko, w co wierzyłam, nie istnieje" z prochu powstałeś, w proch się obrócisz"-i że to już koniec-że tylko ciało, fizjologia i nic poza tym.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
Wiktor Orzel
Administrator
- Postów: 3517
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 06-03-2007 22:08 |
|
do tego raczej nie mam wątpliwości Skądś nasz wszechświat musiał powstać. Materia sama z siebie nie powstaje
|
wiktororzel.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
Kazio Piwosz
Użytkownik
- Postów: 21
- Skąd: Huddersfield
|
Dodane dnia 06-03-2007 23:29 |
|
Zgadzam się z Beatą. Najgorsze może być rozczarowanie. Żyjąc, próbujemy dociec prawd, osłodzić sobie wizerunek śmierci, mając jak zwykle 50 procent szans na to, że to co wymyślimy okaze się prawdą. A wcale tak być nie musi... Chociaż, być może jeśli to, co myślimy o pośmiertnym życiu okaże się bzdurą ponieważ niczego tam nie będzie, nie poczujemy tego - nie dowiemy się o tym. No pain...
|
Rzeczywistość Ciągłej Sprzedaży
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
mariusz
Użytkownik
|
Dodane dnia 07-03-2007 12:40 |
|
gabstone,"non omnis moriar"odnosi się tylko do wielkich,do reszty raczej pasuje motyw "nomina nuda tenemus"
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
paniscus
Użytkownik
|
Dodane dnia 07-03-2007 14:24 |
|
Czy się boję śmierci? I owszem. Boję się śmierci, boję się tego co stracę, co mogę stracić, zawodu, straty,...
Ach, współczuję, nie boicie się śmierci? Czyżby te życie było, aż takie dla was "śmiertelnicy" straszne?
Nie chcę stracić tej mojej doczesnej przyjemności, tych utrapień, nerwów, nawet bólu. Kocham te moje troski doczesnego życia. Lubię chodzić, spacerować po Ziemii, Polsce i rozglądać się wokoło. Boję się, że stracę swoje wspomnienia. Będę kimś nowym, czy może się zreinkarnuję, transmigruję?
Kocham swoją złość, nienawiść do mnie innych ludzi, tęskniłbym za swoimi radościami i cierpieniami. Trochę się zamotałem.
Boisz się śmierci, straty?
|
idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
Zanim się wypowiesz przeczytaj:http://www.portal-pisarski.pl/forum/viewthread.php?forum_id=13&thread_id=72
paniscus
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
Wiktor Orzel
Administrator
- Postów: 3517
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 07-03-2007 18:04 |
|
Cytat: paniscus napisał/a:
Czy się boję śmierci? I owszem. Boję się śmierci, boję się tego co stracę, co mogę stracić, zawodu, straty,...
Ach, współczuję, nie boicie się śmierci? Czyżby te życie było, aż takie dla was "śmiertelnicy" straszne?
Nie chcę stracić tej mojej doczesnej przyjemności, tych utrapień, nerwów, nawet bólu. Kocham te moje troski doczesnego życia. Lubię chodzić, spacerować po Ziemii, Polsce i rozglądać się wokoło. Boję się, że stracę swoje wspomnienia. Będę kimś nowym, czy może się zreinkarnuję, transmigruję?
Kocham swoją złość, nienawiść do mnie innych ludzi, tęskniłbym za swoimi radościami i cierpieniami. Trochę się zamotałem.
Boisz się śmierci, straty?
Jakby tak dogłębniej się zastanowić, to rzeczywiście dużo się straci. Ale mimo wszystko kiedyś to nastąpić musi, więc jak dla mnie nie ma się czego bać
|
wiktororzel.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 08-03-2007 21:49 |
|
Retoryka. Czytam Was i nie wierzę. Tak z ręką na sercu, szczerze, powiecie, że gdyby w tej chwili, pomijając to, co stracicie, śmierć stanęła przed wami, poszlibyście za nią bez lęku, błagania i płaczu?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
pw
Użytkownik
- Postów: 926
- Skąd: Barlinek/Kraków
|
Dodane dnia 08-03-2007 22:20 |
|
pozostanę oszczędny
"Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas"
Epikur
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 08-03-2007 22:21 |
|
To nie odpowiedź na pytanie, Kochany
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
pw
Użytkownik
- Postów: 926
- Skąd: Barlinek/Kraków
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 08-03-2007 22:32 |
|
Tak, ale wciąż kluczymy. Nie pytam o to, czy powinnyśmy się bać śmierci, bo odpowiedź na to pytanie znam. Chodzi mi o Was, osobiste odczucia. Czy WY się boicie? Bo mówić można prosto, że nie, itepe. Ale tak szczerze wątpię, czy naprawdę wszyscy tacy odważni
|
|
|
Do góry |
|