Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 25-04-2009 10:38 |
|
Gosi, a skąd mam mieć pewność, że ten ksiądz, który w rozmowie zapewni mnie, że śmierć to jego zdaniem nic strasznego, nie poci się nocami na myśl o niej?
Przecież on ma odgórny imperatyw mówienia wiernym w określony sposób, a z wykrywaczem kłamstw do konfesjonału nie wejdę.
P.S. Poczytaj o trwodze u S.Kirkegaarda.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 25-04-2009 10:44 |
|
Znam prace S.Kierkegaarda och, widzisz, napiszę do Ciebie na priv, śmierć mnie już nudzi a na siłę nie lubię pisać.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
valdens
Użytkownik
- Postów: 4635
- Skąd: Worksop (U.K.)
|
Dodane dnia 25-04-2009 10:58 |
|
Co strasznego może spotkać człowieka religijnego po śmierci - piekło lub czyściec. Co strasznego może spotkać niereligijnego (ale takiego, który na prawdę nie wierzy w te rzeczy, ani trochę) - nie może go spotkać piekło ani czyściec. Myślę, że taki człowiek uważa, że zniknie zupełnie, zapadnie w sen z rodzaju tych, w których nic się nie śni. Moim zdaniem znajduje się w o wiele mniej stresogennym położeniu.
|
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
Poke Kieszonka
Użytkownik
- Postów: 2063
- Skąd: Naniby
|
Dodane dnia 25-04-2009 11:08 |
|
Valdens i tu chyba masz rację, ale wiesz jakoś nie mogę uwierzyć, że jest osoba, która tak potrafi nie myśleć o tym co po śmierci
|
zbieram do kieszonki małe radości z każdego dnia
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
valdens
Użytkownik
- Postów: 4635
- Skąd: Worksop (U.K.)
|
Dodane dnia 25-04-2009 11:33 |
|
Ja też nie wiem, Poke. Każdy przecież słyszał o piekle, widział różne horrory w kinie, w telewizji itd. i jakieś ziarnko niepewności, pewnie w każdym niewierzącym w piekło, siedzi... Słowo "piekło" istnieje, trudno, samym swoim istnieniem straszy. Nie jestem pewny, czy dobrze zrobił ten, kto to słowo wymyślił.
|
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
Azazella
Użytkownik
- Postów: 458
- Skąd: Gdziegownia
|
Dodane dnia 25-04-2009 11:47 |
|
szczerze mówiąc to wolę wmawiać sobie, że nieba i piekła nie ma, a śmierć zakończy wszystko.
|
To bezsensowne, antywychowawcze i niepedagogiczne.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 07-05-2009 23:48 |
|
śmierć w niezależnie od tego w co się wierzy, jest straszna... ostatnio sam doświadczyłem takiej sytuacji, gdy moja mama usłyszała diagnozę lekarską, która brzmiała jak wyrok... i ten strach że jutro się nie obudzi był chyba najgorszy... ja osobiście bardzo się jej boję...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 08-05-2009 00:31 |
|
Cytat: valdens napisał/a:
Myślę, że taki człowiek uważa, że zniknie zupełnie, zapadnie w sen z rodzaju tych, w których nic się nie śni. Moim zdaniem znajduje się w o wiele mniej stresogennym położeniu.
najgorsza myśl, jak mnie kiedykolwiek spotkała, to właśnie to, że nie ma boga, po śmierci po prostu zniknę i tak dalej. boję się takiej czarnej dziury.
może jednak wierzącym jest łatwiej, bo żyją, mając nadzieję, że jednak dostaną się do nieba, a dla niewierzących tego nieba nie ma - nie ma żadnej alternatywy, jest tylko o spanie bez snu...
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 08-05-2009 00:38 |
|
Ja nawet nie chcę zaglądać do tego tematu. Chyba sobie łyknę...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
Asti
Użytkownik
|
Dodane dnia 08-05-2009 08:09 |
|
Cytat: najgorsza myśl, jak mnie kiedykolwiek spotkała, to właśnie to, że nie ma boga, po śmierci po prostu zniknę i tak dalej. boję się takiej czarnej dziury.
Nie wiem czego się tu obawiać. Naturalna kolej rzeczy. Dlatego warto jak najlepiej wykorzystać życie.
No i ono mi wystarcza.
|
Ludzie potrafią niekiedy posuwać się do takich oszustw.
Śpiewają nie swoje pieśni, nie wiedząc nawet, o czym one mówią.
Create your own reality
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 09-05-2009 12:00 |
|
Cytat: Asti napisał/a:
Cytat: najgorsza myśl, jak mnie kiedykolwiek spotkała, to właśnie to, że nie ma boga, po śmierci po prostu zniknę i tak dalej. boję się takiej czarnej dziury.
Nie wiem czego się tu obawiać. Naturalna kolej rzeczy. Dlatego warto jak najlepiej wykorzystać życie.
No i ono mi wystarcza.
ależ ja wykorzystuję życie. co nie zmienia faktu, że nad wieloma rzeczami się zastanawiam, a jeśli mnie coś przeraża, to właśnie fakt, że mogłabym przestać żyć, że mogłoby mnie po prostu nie być. może dlatego, że otarłam się o to, wiem jak łatwo się umiera, dlatego wolę wierzyć, że po tym - zawsze za krótkim życiu coś jest.
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
minojek
Użytkownik
|
Dodane dnia 10-05-2009 11:23 |
|
Mógłby odpowiedzieć krótko, lecz wolę zmusić czytelnika do myślenia, choć zapewne wielu moje zmuszanie jest z pewnością niepotrzebne.
Czy boję się śmierci? Najpierw należy zastanowić się czym tak naprawdę ta śmierć jest. Ja za śmierć uznaję moment zakończenia pracy przez mózg, gdyż wtedy to już koniec z nami. I śmierci się nie boję, nie boli. Najgorsze dla mnie byłoby (i będzie, nic nie zmienię) pożegnanie z bliskimi, z rodziną i przyjaciółmi, z ludźmi których znałem i codziennie widywałem przez tyle lat.
Może już czas, bym odpowiedział szczerze na zadane pytanie. Nie, nie boję się śmierci, jedynie pożegnania. I nie tylko dlatego, że jestem wierzący, a dlatego, iż jestem zarówno realistą jak i marzycielem- twórcą. Najważniejsza jest dla mnie rodzina (ze spraw ziemskich) i dla jej dobra gotów jestem się poświęcić. Jako mężczyzna nie mogę bać się nikogo i niczego na ziemi. Może niejednego moje słowa rozbawią. Trudno, będę śmiał się wspólnie z Wami.
Pozdrawiam!
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
evivvalarte
Użytkownik
|
Dodane dnia 10-05-2009 11:24 |
|
Raczej sie boje. ;D
|
a normalnie to jestem pieczara tak na mnie wołaja w szkole
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
minojek
Użytkownik
|
Dodane dnia 10-05-2009 18:32 |
|
Śmierci nie unikniemy, może i dobrze. A dlaczego "może i dobrze"? Kto wie co się będzie działo na tym świecie za kilka(dziesiąt) lat.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 10-05-2009 18:59 |
|
Cytat: minojek napisał/a:
Jako mężczyzna nie mogę bać się nikogo i niczego na ziemi.
to nie jest powód do śmiania.
tylko takie... mi kiedyś koleżanka powiedziała ze zdziwieniem: "a ja myślałam, że ty się niczego nie boisz". miarą odwagi nie jest brak strachu, ale umiejętność jego przezwyciężania. brak strachu to brawura. doprowadza do tragedii. powinieneś się bać. człowiek, który się nie boi, bagatelizuje zagrożenie. bez strachu nie jesteśmy w stanie odpowiednio jego ocenić i wymierzyć naszych sił. nie mówię o strachu paraliżującym, ale o normalnej obawie w obliczu niebezpieczeństwa, kiedy włączają się odpowiednie hormony, mehcanizmy w organizmie.
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
SmiercWFilizance
Użytkownik
|
Dodane dnia 10-05-2009 22:33 |
|
Powiem tak: KAŻDY w jakimś stopniu śmierci się boi, Ci co że niby tacy twardziele, niewierzący itd. to ukrywają, bo myślą, że jakby się ktoś dowiedział to byłby śmiech; "takie o nie w ich stylu". Tacy poprostu strachajła. Ja się boję .
Jeszcze zobaczycie!
Jak skończę 50 lat i będę już królem świata to popełnię samobójstwo, ale nie skoczę z wierzowca, bo zlikwiduję wierzowce, bo to symbol wierzy Babel, symbol szatana. Nie powiedzą o mnie w TV, bo zlikwiduję TV, bo to twór szatana. I nie będzie filmików na YOUTUBE, bo zlikwiduję YOUTUBE, ob to wytwór ludzkich rąk, którymi włada szatan.
Ot, takie "rydzykowe" . Chyba zacznę pisać cykl o moralności i księdzu Rydzyku.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
mslonina
Użytkownik
- Postów: 9
- Skąd: Bełchatów, Toruń
|
Dodane dnia 11-05-2009 23:54 |
|
W odpowiedzi wiersz: http://www.portal-pisarski.pl/readarticle.php?article_id=10611. Przyjdzie szybko, niespodziewanie, więc nie ma czasu do stracenia
|
próba słowa, zanim te rymy puszczę w obieg
zanim sen wieczny dotknie moich powiek
zanim usłyszysz ten rym na nowej płycie
opiszę w zeszycie w swoich słowach życie
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 12-05-2009 06:16 |
|
Cytat: Jako mężczyzna nie mogę bać się nikogo i niczego na ziemi. jako mężczyzna mógłbyś się bać np kastracji, albo że ktoś zabije twoich bliskich, albo że Giertych zostanie prezydentem, czy czegokolwiek co może spotkać ludzi na których ci zależy a nie dotyczy bezpośrednio ciebie. ja np boję się, śmierci bliskich, nie lubię jak mi ktoś umiera, ale to osobista sprawa.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
Asti
Użytkownik
|
Dodane dnia 12-05-2009 06:29 |
|
Cytat: ależ ja wykorzystuję życie. co nie zmienia faktu, że nad wieloma rzeczami się zastanawiam, a jeśli mnie coś przeraża, to właśnie fakt, że mogłabym przestać żyć, że mogłoby mnie po prostu nie być. może dlatego, że otarłam się o to, wiem jak łatwo się umiera, dlatego wolę wierzyć, że po tym - zawsze za krótkim życiu coś jest.
Ja też się otarłem, kilkakrotnie. I efekt jest odwrotny do twojego Zrozumiałem, że mam jedno, krótkie, ludzkie życie i nie będzie mi dane najprawdopodobniej nic więcej. Jeśli uważasz że Ci z taką wiarą łatwiej, to w sumie dobrze dla ciebie.
"Prawdziwa wolność, to brak strachu przed śmiercią" - A. Camus - staram się iść za tą myślą.
|
Ludzie potrafią niekiedy posuwać się do takich oszustw.
Śpiewają nie swoje pieśni, nie wiedząc nawet, o czym one mówią.
Create your own reality
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Boicie się śmierci?
|
MarioPierro
Użytkownik
- Postów: 569
- Skąd: Sobótka
|
Dodane dnia 05-06-2009 12:03 |
|
Cytat: soczewica napisał/a:
najgorsza myśl, jak mnie kiedykolwiek spotkała, to właśnie to, że nie ma boga, po śmierci po prostu zniknę i tak dalej. boję się takiej czarnej dziury.
ależ ja wykorzystuję życie. co nie zmienia faktu, że nad wieloma rzeczami się zastanawiam, a jeśli mnie coś przeraża, to właśnie fakt, że mogłabym przestać żyć, że mogłoby mnie po prostu nie być. może dlatego, że otarłam się o to, wiem jak łatwo się umiera, dlatego wolę wierzyć, że po tym - zawsze za krótkim życiu coś jest.
Mam dokładnie to samo. Tylko że jakoś nie myślę o tym cały czas. O śmierć otarłem się już chyba z 5 razy (może kiedyś o tym napiszę), głównie w ciągu ostatnich paru lat i za każdym razem powtarzałem sobie, że już nigdy moje życie nie będzie nudne czy banalne, że cały czas będę przykładnym katolikiem, że żadna przeszkoda nie będzie mi już straszna itp. Ale to się tak do końca nie da, przynajmniej w moim przypadku.
A czy się jej boję? Samej śmierci jako takiej nie za bardzo, gorzej z długim umieraniem, no i oczywiście nieumyślnym wyrządzeniem komuś przykrości, zostawieniem po sobie pustki, nawet może niespełnieniem czyichś oczekiwań. Widać, że jednak słaba jest moja wiara, gdyby było inaczej, pewnie nie przejmowałbym się takimi pierdołami, bo to właściwie takie zwykłe przejście przez próg do drugiego pokoju.
|
|
|
Do góry |
|