Ostatnie komentarze Abakarow
Zbigniew - bardzo dziękuję za komentarz. Plan i pomysł mam na pewnie kilkaset stronnicową powieść w związku z tym nie dziwię się, że po pierwszej scenie czytelnik jeszcze nic nie wie o czym to będzie. Wrzucam tutaj pierwsze sceny, bo największe moje obawy dotyczą języka opowieści, dobranych środków stylistycznych i tego, czy czytelnik, po przeczytaniu takiego tekstu zechciałby przewracać kartki dalej. W zamyśle mam fabularną powieść historyczną, gdzie wydarzenia i postacie fikcyjne będą osadzone wśród miejsc, postaci i wydarzeń, które znajdziemy na kartach historii. Adam Russel to postać fikcyjna, natomiast ma mocne podparcie w rzeczywistości - w Polsce żyło i funkcjonowało w tamtym czasie całkiem sporo ludności pochodzenia szkockiego, parających się głównie (tak jak bohater tej sceny) drobnym kramarstwem.
Kometa nad Toruniem, też jest "trochę" historyczna - w 1682 r. widoczna na niebie była kometa Haleya....ale co prawda nie był to 2 styczeń, tylko 15 wrzesień. Nie mniej jako autor fikcyjnej powieści przygodowo-historycznej pozwoliłem sobie ten drobiazg zmienić.
Bardzo dziękuję za przeczytanie i komentarz! Byłoby wspaniale, gdybyście wskazali przykłady gdzie stylistyka zgrzyta. Cieszę się, że wciąga...
Świetna miniaturka! Bardzo mi się podoba.
Skróciłbym ją jeszcze bardziej
berek
uciekam dopóki
poczuję się dotknięty
Kazjuno dzięki za komentarz. Rozpoczęta opowieść ma wpleść losy zwyczajnych, fikcyjnych bohaterów z losami autentycznych postaci z historycznego Torunia z początku XVIII wieku. Wojna, dżuma, walka o władzę, prestiż i bogactwo, sądy o czary, konflikty wyznaniowe, wizyty króli i cara...a wszystko to na stosunkowo niewielkim obszarze niezwykłego miasta. Ot, taki pomysł
W tamtym czasie Toruniem rządziło 4 burmistrzów w tym jeden pełnił funkcję prezydenta (np. przewodniczył obradom Rady Miejskiej), a pozostali wiceprezydentów. Natomiast rozumiem, że dla czytelnika może być to mylące - pomyślę nad tym.
Bardzo dziękuję za opinię i proszę o więcej.
Wielkie dzięki za komentarz!
Jeśli już to napisałbym tak:
Zostawiłaś po sobie jedynie
ranę na środku dłoni
Nie chcąc zapomnieć
rozdrapywałem ją każdego dnia
w końcu
ujebałem
sobie
rękę
dzięki za komentarz. Szkoda, że jedyny...
nie czytałem komentarzy powyżej więc może się powtórzę:
wiersz bardzo zgrabny, ciekawy i w treści i w formie.
dla mnie - ciekawy obrazek pokazujący jak łatwo miłość potrafi umrzeć.
wiersz czyta się płynnie. gratuluję
ps tak jak zawsze powycinałbym z Twoich wierszy całą masę słów, tak tutaj nic bym nie ciachnął
pierwsze wersy każdej ze zwrotek podobają mi się najbardziej.
Wydaje mi się, że kilka obrazków możnaby dopieścić, dorysować, przemalować...
zatrzymałem się na:
Cytat:
zraszamy wieńce,
ściskasz moje ręce
rym chyba zbędny.
Całokształt wymowny, barwny i soczysty
dzięki za poczytanie i komentarz
Świetny tekst. Obrazowy. Piękna polszczyzna. Powoduje ścisk w żołądku. Bardzo bardzo dobre
Forma na początku mnie odrzuciła, ale po przeczytaniu całości taki słowotok ("myślotok"?) wydaje się adekwatny do treści. Tak sobie wyobrażam umysł schizofrenika. Podoba mi się. Podróż w głąb szaleńca...
dobre dialogi, wyraziście zarysowane postacie, przedni humor, dobra puenta. Czytałem z rozbawieniem i przyjemnością.
zabawne. Uśmiechnąłem się tu i tam, a chyba taka jest oczekiwana przez autora reakcja. Czułem się jakbym czytał skecz do kabaretu. jest ok.