Profil użytkownika
Abigail

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Gdzieś w Polsce
  • 25.09.1974
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 05.02.2009 07:19
  • 11.02.2018 10:56
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 2
  • 0
  • 97
  • 8 razy
  • 65
  • 0
  • 0
  • 32
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Abigail
Witam. Tak dużo literek już się pojawiło pod tym tekstem... Nie wiem, czy moje zdołają jeszcze coś wnieść.
Przyszłam do Ciebie, ponieważ zaintrygował mnie tytuł. Chciałam zobaczyć jak płeć odmienna opisuje uczucie między kobietą a mężczyzną :)
Faceci inaczej postrzegają świat, co nie wyklucza tego, że mogą być romantyczni, delikatni i troskliwi.

Sama treść nie zrobiła na mnie wrażania. Przesłodzona, naszpikowana zbytnią romantycznością. Wiem, co miałeś na myśli i jaki był przekaz, ponieważ czytałam wcześniejsze wpisy. W pisaniu chodzi o to, co czuje i odbiera czytelnik. Jeżeli to pokrywa się z zamysłem autora, to jest super. W moim odczuciu było trochę inaczej. Nie twierdzę, że to jest źle. Do mnie ten tekst nie przemówił, ale nie oznacza to, że jest zły. Ja mam wadę lub zaletę (do wyboru, kto co woli), że zawsze na wszystko staram się patrzeć troszeczkę pod innym kątem.

Przystępny język, który sprawia, że przelatujesz przez tekst i raptem stwierdzasz - to już koniec?

Męczyło mnie to, że każde zdanie jest pisane jedno pod drugim. Dawało to uczucie urywanego tekstu. Brakowało mi ciągłości, po której oko prześlizgiwałoby się płynnie ze zdania na zdanie.
Męczyły mnie też zbytnio przesłodzone dialogi. Za dużo tej miłości w miłości :)

Tekst na tyle przyciągnął moją uwagę, że zajrzę do innych Twoich dzieł :)

Pozdrawiam
Abigail
Kończąc czytać zastanawiałam się o co chodzi. Nawet przemknęła mi myśl, że może jest to kawałek jakiejś całości. Można by z tego zrobić całkiem fajne opowiadanie. W tej formie dla mnie osobiście brakuje jakiejś puenty, przesłania... Urywa się takim miejscu, że nawet czytelnika może irytować. Szukając pozytywów to dobrze, bo tekst wtedy wywołałby emocje.
W moim odbiorze trochę naiwny, a to za sprawą dialogów. Popracowałbym nad tym. Jeżeli chodzi o przedstawienie Gdańska, to przeleciałaś jak typowy turysta :)

"...wciąż machając rękoma na pożegnanie." Wyrzuciłaby rękoma, przecież nie machali nogami :)

"...on odniósł talerze na dół. „Mężczyzna z klasą” – pomyślałam." Kiedy to przeczytałam, to się uśmiechnęłam. Kiedyś mężczyzna jak przepuszczał kobietę przed sobą, otwierał jej drzwi, ustępował starszej osobie miejsca, był po prostu dobrze wychowany. Takie zachowania były na porządku dziennym. Doczekaliśmy czasów, gdzie jak coś takiego się wydarzy, co przynajmniej połowa widzących to osób jest w szoku, że taki grzeczny.
To była moja delikatna dygresja i mam nadzieję, że się za nią nie gniewasz. Popatrz na to z takiej strony: nie jest źle, czytając wywołałam u niej wspomnienia.


Kończąc. Tekst lekki, przyjemny w odbiorze, ale nie pozostawił w mojej pamięci wrażenia. Szczerze, to najprawdopodobniej za kilka dni o nim zapomnę.
Opisując historie, można je po prostu opisać mając nadzieję, że ktoś to zapamięta na dłużej. Lub opisać mając pewność, że ktoś to na pewno zapamięta. Tutaj zabrakło mi tej iskierki do zapamiętania.

Pozdrawiam
Abigail

P.S. Nie porzucaj pisania. Koniec na pewno nie nadszedł. Mogłaś jedynie stracić motywację, mogłaś pogubić tematy... Jeżeli nie przychodzą Tobie pomysły, to nie szukaj ich na siłę. Opisz to jak się czujesz chcąc pisać, a nie możesz. To pomaga wierz mi. Ja zrobiłam błąd i porzuciłam pisanie na długie lata. Teraz powoli zaczynam do tego wracać, ale już wiem, że minione lata były stracone.
Nad Motławą · 22.01.2017 23:04 · Czytaj całość
Witaj. Masz pewną lekkość pisania, chociaż czasami się zacinasz. Plusem było to, że chciałam czytać dalej i ciekawiło mnie, czy potwierdzą się moje przypuszczenia. To doprowadziło mnie do samego końca i dobrze, bo przecież o to chodzi każdemu autorowi. Nie ma chyba gorszej rzeczy jak porzucenie tekstu w trakcie czytania, bo okazuje się mało interesujący. Czasami trąciło naiwnością bohaterki i to mi przeszkadzało, ale nie jest to minusem. Komuś innemu może to nie przeszkadzać. Ja zawsze patrzę trochę inaczej na to co czytam :)

Teraz kilka sugestii.

"Zlustrowała go od stóp do głów." Chyba do głowy, nie sądzę, aby miał ich kilka :)
"W którą stronę idziesz?" W którą idziesz stronę? - staraj się nie zostawiać czasownika na końcu zdania.

"Już na powierzchni zauważyła, że miał na sobie jasne jeansy seksownie opinające tyłek i seledynową koszulkę." Nie wiem dlaczego, ale takie opisy przypominają mi wprawki szkolne, w których musieliśmy opisać kogoś lub coś. Osobiście poszłabym w tę stronę: Po wyjściu z podziemia przesunęła wzrokiem po jego sylwetce i z nieukrywaną radością zauważyła, że jeansy seksownie opinają jego tyłek. Seledynowa koszulka, którą miał na sobie dodawała chłopięcego uroku.
Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi.

Osobiście nie lubię zdrobnień typu "majteczki". Po prostu majtki, nie jesteśmy dziećmi, aby zdrabniać.

Początek intymnej sceny jest dobry. Ładnie poprowadzony i wciągający. Jednak dla mnie zakończył się w momencie, kiedy doszłam do "Pieścił jej piersi przez materiał, penetrując językiem wnętrze cipki." Jeżeli ukazać napięcie między nimi, sypiące się iskry od pożądania to unikaj takich sformułowań. Nie sztuką jest napisać, że kochasz, tylko opisać to uczucie. Mam nadzieję, że łapiesz o co mi chodzi. Musisz bardziej zadziałać na wyobraźnię, aby czytelnik nie miał wątpliwości co się dzieje. Np. Jedną ręką pieścił jej piersi przez materiał, a drugą delikatnie gładził udo, coraz bardziej zachłannie zagłębiając się w jej wnętrze.
Tu można temat dalej pociągnąć i popuścić wodze fantazji.

"Ona rozpięła mu guziki koszuli i dotykała umięśnionej klatki piersiowej i kaloryfera na brzuchu. Przez sukienkę poczuła, że ptaszek zareagował. Że znów twardnieje." Tutaj to samo ...poczuła jak zareagował na jej pieszczoty.
Kaloryfer zamieniłaby na np. wyrzeźbiony brzuch, który był dowodem, że regularnie uczęszcza na siłownię.

Mam nadzieję, że pomogłam.
Pozdrawiam,
Abigail
Piękna dzielnica · 22.01.2017 22:28 · Czytaj całość
Zajrzałam do Ciebie po przeczytaniu "Mama". Jestem pod wielkim wrażeniem nie tego, co opisujesz, ale w jaki sposób to robisz. Nie zgadzam się z tym, że powinnam dostać obuchem w łeb. Nie na tym polega Twoje pisanie. Dramaty z hektolitrami przelanej krwi i pourywanymi nogami, to nie Twoja intencja. Bardzo podoba mi się ten tekst, niesie w sobie dużo delikatności, ale jednocześnie tyle dramatyzmu.
Końcówka jest tak napisana, że można ją odebrać na dwa różne sposoby. Krzywda wyrządzona w dzieciństwie potraf odbić się złymi wspomnieniami w przyszłości. Istnieje też taka możliwość, że po kilku - kilkunastu latach bohaterka ponownie przeżywa dramat.
Jestem pod wielkim wrażeniem Twojego pisania. Później zajrzę do innych tekstów.
Cud niepamięci · 16.08.2009 19:23 · Czytaj całość
Uważam, że jest to najlepszy tekst jaki dzisiaj czytałam. Krótka miniaturka, która zawiera w sobie wszystko, co jest potrzebne. Świat widziany oczami dziecka, to jedna kwestia, druga to ta, o której pisze Abakarow. Istnieje jeszcze coś innego. Spójrzcie na relacje dzieci i dzisiejszej młodzieży do rodziców. Na to, jak często, przed obawą utraty pracy ludzie robią wbrew sobie i uśmiechają się do innych, chociaż w głębi duszy ich nie lubią. Wykończeni pogonią za pieniądzem, lepszym bytem zapominają o uśmiechu dla własnych dzieci.
"Mama miała zielone oczy i uśmiech na twarzy. Nawet gdy już było bardzo źle, uśmiechała się, mimo bólu do ludzi. Do swoich dzieci nie zawsze. Może już nie miała siły..."
Te słowa mówią wszystko.
Styl rownież jest dobry. Osobiście nic bym nie zmieniała.
Mama · 16.08.2009 19:01 · Czytaj całość
Tak jak 13out uważam, że tekst ma podwójne dno. Można go interpretować na klika sposobów. Również jak 13outy odebrałabym go w ten sam sposób gdyby...
Gdyby nie jedno zdanie "Ja wcale nie chcę od Ciebie odchodzić, ale przy Tobie, chodzę w pożyczonych ciuchach, zaczynam pisać od: "Gdybym mogła powiedzieć Ci wszystko" i tylko nazwisko w dowodzie osobistym to jakiś znak, że ja to ja." oraz późniejsza końcówka.
Dziewczyna jest szaleńczo zakochana w chłopaku, który w pewnym momencie przestaje dbać o łączące ich uczucie. Nie ma na tyle silnej woli, aby od niego odejść, dlatego chce, żeby uczynili to inni. Tchórzy, unika problemów, tworzy nowe, aby stare przestały istnieć.
Na swój sposób podoba mi się ten tekst.
Ciekawa jestem, czy zbyt daleko poszłam za swoją interpretacją :D
Iluzjada · 16.08.2009 18:35 · Czytaj całość
Mam dziwne i mieszane odczucia, co do tego tekstu. Ma podwójne dno i nie do końca wiadomo jak go interpretować. W przypadku, gdy po "Mój poprzedni właściciel popełnił samobójstwo." zasłonię resztę, to wtedy zostawiam db. Osobiście uważam, że pozostaje takie małe niedopowiedzenie, które dodaje uroku.
Dobry, klimatyczny styl pisania. Odpowiedni do tematu, dlatego bardzo szybciutko przeczytałam całość. Tak mnie wciągnęło, że nie skupiałam się na błędach, tylko treści.
Ogólnie podobało mi się, ale masz fragmenty dobre i takie, które lecą w dół.
Tak jak Jack, bardzo podoba mi się sposób w jaki pokazałeś alkoholika. Ten wątek niewątpliwie ciągnie do góry cały tekst. W drugiej części niestety trochę przysiada. Tkliwie, monotonnie i przewidywalnie. Nie oznacza to jednak, że źle, ale w porównaniu do pierwszej - bardzo dobrej części, ta niestety wypada blado. Na razie odradzałabym Tobie próbę przerobienia tego teksu. Jeżeli będziesz chciał nad nim popracować, to nie rób tego teraz, ale gdzieś tak za miesiąc - może dwa. Wtedy jak przeczytasz, to sam wyłapiesz rzeczy, które chciałbyś poprawić. Od razu stworzy się w Twojej głowie wiele nowych rozwiązań.
Roman · 16.08.2009 17:57 · Czytaj całość
Tomaszu, chyba mnie nie zrozumiałeś. Po pierwsze ja nie twierdzę, że nie odniesiesz sukcesu, po drugie nie piszę, iż to jest źle stylistycznie. Można to nazwać gustem, preferencjami stylistycznymi, czy jeszcze jakoś inaczej. A po trzecie dodam, że moja ocena też chyba o czymś świadczy.
I jeszcze jedno. Dla mnie nie jest ważne, kto jakim językiem pisze - licealisty, czy profesjonalisty, ważne jest to, aby ten język do mnie trafiał.
Pozdrawiam :)
Maksio pisarzem · 15.08.2009 11:43 · Czytaj całość
Problem w tym, że ja czasami nie bardzo potrafię wytłumaczyć, o co mi chodzi :)
"Mgły, leniwie snujące się o poranku nad krętą rzeczką, trawy, kłaniające się wschodnim wiatrom, brzozy w liść pierwszy wiosenny ubrane, mchy ciemnozielone lipcową sytością wypełnione, ptaków przedwieczorne w borze śpiewanie, saren na porębie oczy ufne i temu podobne, zachwycały go wciąż i wciąż mimo upływu lat." To zdanie jest bardzo, bardzo, bardzo długie. Nie mówię, że jest niepoprawne. Zawiera dużo treści, które wymieniasz, wymieniasz, wymieniasz... i kończysz zdanie. Przez tę wyliczankę nie potrafię sobie wyobrazić "malowanego" przez Ciebie obrazu. Osobiście wolałabym dwa, może trzy krótsze zdania, ale takie, które byłyby łatwiejsze w odbiorze. Pomogłyby mi uruchomić wyobrażnię.
Maksio pisarzem · 14.08.2009 21:15 · Czytaj całość
Przeczytałam i powiem szczerze, że nie wiem, co napisać. Nie pod względem tej pracy, ale tego jak odbierzesz komentarz. Po wczorajszym dniu i przeczytaniu kilku komentarzy nie naprawdę nie wiem, co napisać. Ujmując to poetycko ;) jestem rozdarta jak pień sosny, w który uderzył piorun.
Ograniczę się w swojej wypowiedzi.
Podtrzymuję to, co napisałam wczoraj. Na samym początku przytłaczał mnie przesyt słowno-opisowy. Nie, żeby było to źle, ale mi osobiście w bardzo długim zdaniu trudno jest zapanować nad masa informacji i wybrać to, co istotne.
Temat bardzo fajny. Pomysł super i za to dam bdb. Dobrze się też w późniejszym etapie czytało (tam gdzie pozbyłeś się opisów przyrody).
Maksio pisarzem · 14.08.2009 08:29 · Czytaj całość
neska, Twój tekst, Ty tu rządzisz ;) Ja jestem tylko zwykłym czytelnikiem, który chce przekazać swoje odczucia. Niezależnie od tego, do którego poziomu mnie zaliczysz: poziomu masy, bądź inteligentnej warstwy społecznej, pamiętaj o jednym. Sukces autora zależy od czytelników ;)
Przy pierwszym podejściu nie dałam rady przeczytać do końca. Zbyt duży przesyt słowno-opisowy. Podczas pisania jeżeli jesteś oszczędny w słowach, to tekst traci na odbiorze, ale jeżeli przesadzisz z tym, to czytelnik nie wie na czym się skupić. I tak źle i tak niedobrze. Spróbuję przeczytać jeszcze raz, ale trochę później. W tej chwili trudno mi go ocenić.
Maksio pisarzem · 13.08.2009 18:20 · Czytaj całość
Tekst jest dobry. Na początku nawet uśmiechnęłam się, kiedy czytałam o wstawaniu i kładzeniu się spać. Później tekst przysiadł, zaczęły się wywody. Dla mnie osobiście wszystkie wtrącenia "Wstaję koło dziewiątej, chodzę spać przed północą" dodają uroku i nutkę fajnego humoru. Szkoda, że zakończyłaś wyliczankę na trzecim tygodniu. W końcówce tekst ponownie zaczyna się podnosić.
Na minus interpunkcja. Uwidacznia się ona u Ciebie przy długich (dla mnie za długich) zdaniach. Czyta się je szybko, bez złapania dodatkowego oddechu, a słowa zlewają się i trudno wyłapać sens. Trzeba je czytać przynajmniej dwa razy. Już w pierwszym zdaniu strzelasz słowami jak z karabinu.
Zostawiam db.
Nie podoba mi się ten tekst. Jest zbyt poplątany jeżeli chodzi o osoby. Kiedy wydawało mi się, że już jakoś nad tym panuję, to za chwilę znowu coś wyskakuje. Do końca nie wiem kto, co, z kim. Pamiętaj, że czytelnik nie ma się domyślać, on ma to jasno wiedzieć, o co chodzi.
Opisy. Tu też mi się nie podoba, zbyt pobieżnie potraktowane. Opisujesz erotyzm, ale tak naprawdę to piszesz o nim. A jest duża różnica pomiędzy opisywaniem, a pisaniem. "Była tak rozerotyzowana...". W jednym słowie została zamknięta postać, którą można było tak opisać, że czytelnik czułby dreszczyk. W takich przypadkach trzeba posiłkować się różnymi, innymi słowami o podobnym znaczeniu.
Parasolka · 13.08.2009 11:42 · Czytaj całość
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:72
Najnowszy:ivonna