Myślę, że warto skomentować, jeśli dostało się taką możliwość.
Cytat:
Ona w tych snach ma zawsze około trzydziestki i śnią się jej zdarzenia właściwe trzydziestolatkom
Trochę to dziwne. Jakie to są niby zdarzenia, te właściwe trzydziestolatkom? Myślę, że do poprawienia, ujęcia inaczej lub usunięcia.
Cytat:
Tym bardziej, że jej sny są dziwne, pełne zaskakujących wydarzeń i zwrotów akcji. Przy czym żona jest niezmiennie bojaźliwą bohaterką wydarzeń, wobec czyhających na nią rozmaitych niebezpieczeństw.
Nielogiczne. Z jednej strony zaskakujące wydarzenia, a z drugiej "niezmiennie bojaźliwa bohaterka", "czyhające na nią rozmaite niebezpieczeństwa". Jak dla mnie sny monotematyczne. Z drugiej strony - cóż nieodkrywcze stwierdzenie, że sny są dziwne. Ludzie miewają zazwyczaj dziwne sny. A jako bohaterowie literaccy? Wyłącznie!
Cytat:
Więc z piątku na sobotę śniła o zgubionym, srebrnym pierścionku, który otrzymała pod choinkę.
Moja ukochana polonistka mawiała "nie zaczyna się zdania od "więc". Ale ja o czymś innym...
Więc...
To w końcu co to za niebezpieczeństwo? Zgubienie srebrnego pierścionka? Ja rozumiem zgubić go chociaż w dżungli, uciekając przed zgrają pawianów? Prośba o konsekwencję w pisaniu! Nam czytelnikom się należy.
Cytat:
Po rozmowie narzekała, że na pewno nie mówią jej całej prawdy, bo nie chcą jej martwić.
Zaimki. Można spokojnie opuścić pierwsze "jej".
Cytat:
Robili wrażenie jakichś niewyraźnych i odpowiadali na jej pytania zdawkowo.
To samo co powyżej.
Cytat:
Była obdarzona urodą bez żadnego umiaru i na dodatek wiedziała jak jej używać.
Dziwne zdanie. Do poprawy. Szczególnie "uroda bez żadnego umiaru". Przeczytaj na głos, a zrozumiesz o co chodzi.
Cytat:
Dała mi pewne nadzieje na to, na co każdy student, bez wyjątku, ma permanentną ochotę,
Mnie skojarzyło się wyłącznie z tym, na co każdy student, bez wyjątku ma ochotę czyli na zaliczenie...sesji bez uczenia się
Cytat:
Wyszło spod kołdry i rosło sobie dalej po podłodze, do okna, potem na zewnątrz po rynnie, na trawnik, przez ulicę. Potem skrycie minęło wiecznie podejrzliwą portierkę w żeńskim akademiku, szybko wspięło się po schodach, na drugie piętro i przez uchylone niefrasobliwie drzwi wsunęło do pokoju 210
Dwa razy pod rząd "potem". To trzeba poprawić.
Cytat:
Wpadłem w panikę i zacząłem najszybciej jak mogłem ściągać najważniejszy fragment własnego ciała.
Zamiast "ściągać" lepsze byłyby "zwijać". Chyba, że chodziło o ściąganie na egzaminie, ale ja tu nie dostrzegam dwuznaczności w śnie bohatera.
Cytat:
Nawijałem go jak linę na dłoń i łokieć, wrzeszcząc na kumpla, żeby mi pomógł.
Takie trochę homoseksualne nieco. Nie bardzo rozumiem angażowanie do tego kumpla. Lepiej zmień to, by miało lepszy wydźwięk.
Cytat:
A jej pierścionek się znalazł! I cały sen na nic.
No tu chyba przedobrzyłeś w fabule, bo pierścionki nie gubią się we śnie, by potem odnaleźć w rzeczywistości.
Jeśli był to zamierzony efekt, tym gorzej, bo czytelnik został wprowadzony w maliny, a to najgorsze co może zrobić autor - oszukać na koniec czytającego. Fe, nieładnie!