Profil użytkownika
bury_wilk

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Warszawa
  • 22.08.1977
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 27.11.2007 13:18
  • 11.01.2020 19:05
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 54
  • 0
  • 1,622
  • 5 razy
  • 1,550
  • 5
  • 0
  • 937
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze bury_wilk
Dużo różnorakich błędów (część poniżej) i ogólnie, jakby niedopracowane. Mimo to klimat dość ciekawy i język fajnie dopasowany do groteskowej konwencji. Co ciekawe ta groteska widoczna jest właśnie w użytym języku, ale w samym tekście to jakoś za dużo jej nie widzę. Dowcip jest mocno na siłę, tytułowe kuszenie ateisty też niby można znaleźć, ale trzeba mieć do tego sporą dozę dobrej woli. Generalnie był w pomyśle potencjał, ale nie udało się go wykorzystać w tekście.

„przy złamanej przez piorun ubiegłego lata wierzbie” – inny szyk powinien być, bo tak wychodzi „piorun ubiegłego lata”, a to nie wiem, co miałoby znaczyć… Proponuję „przy wierzbie złamanej ubiegłego lata przez piorun”, lub „przy złamanej ubiegłego lata przez piorun wierzbie”.
„A nie mógłby mnie pan przenocować, nie pożałuje pan.” - na: „A nie mógłby mnie pan przenocować? Nie pożałuje pan.”
„Mam do pana jeszcze jedną prośbę, chciałbym żeby” – na: „Mam do pana jeszcze jedną prośbę. Chciałbym, żeby”
„Nagle pojawiła sie mu myśl jak pierwsza gwiazda.” – co to za zdanie? No i „sie” na „się”; co jak co, ale takie błędy, to spokojnie można wyłapać korzystając ze sprawdzania w edytorze.
„(…) spojrzał mimochodem.” – spójrz (na całe zdanie, a nie tylko ten wycinek) jeśli zmienisz na chwilę „mimochodem” na „przy okazji” (bo to mniej więcej to oznacza) to zobaczysz, że zdanie brzmi źle, że czegoś mu brakuje lub w najlepszym wypadku słowa są w złej kolejności. Popraw zdanie i znów zamień „przy okazji” na „mimochodem” bo to fajne słowo :)
„Podczas włamania do sklepu nieco się zmęczył niż zwykle” – na mój gust brakuje słowa „bardziej” i znów szyk wyrazów bym zamienił
„gdyż założono nową kłódkę i zaczęło go już suszyć po ostatniej libacji.” - :) wyszło tak, jakby suszenie było w prostej linii wynikiem założenia kłódki
„skrzynkę wódki Stolicznaja” – na: „Stolicznej”
„gdyż już wiedział, że się omylił.” – stylistycznie to zdanie jest albo złe, albo śmieszne, zależy, jak się podchodzi; mnie bawi, bo brzmi trochę jak cytat z Pisma Świętego
Kuszenie ateisty · 04.01.2013 14:39 · Czytaj całość
Dobry tekst. Twardy, mocny, konsekwentny w formie i wyrazie. Nie ma tu wyszukanego patosu, jest rasowy bunt, ocieranie się o szaleństwo i nawet happy end nie wychodzi banalnie. Dobór formy opartej na szybkich, krótkich zdaniach też moim zdaniem wyszedł pozytywnie. Nie jest to moja tematyka, ale podoba mi się bardzo. Gratuluję i pozdrawiam.
Walka o życie · 04.01.2013 14:37 · Czytaj całość
Fabuła? Dość prosta, ale w sumie sympatyczna, koniec choć z tragedią w tle, to i zabawny. Nie nazwałbym tego arcydziełem, ale czytało się przyjemnie. Lubię takie klimaty, więc z jednej strony trafiłeś w moje gusta, ale z drugiej będę się czepiał :)
I tak:

„okutani starymi derami, a zamożniejsi i z kołpakami na głowach” - to się nie trzyma kupy; jeśli koniecznie tak ma to wyglądać, to albo bez „i”, albo ewentualnie bez „i z” ale wtedy bez sensu, bo kołpaki nie służą do okutania; ale ja bym w ogóle tych zamożniejszych stąd wywalił razem z ich kołpakami; psują sens zdania, a jeśli informacja o nich i kołpakach jako elemencie wyróżniającym jest dla ciągu dalszego konieczna, to podałbym ją gdzieś dalej, jako osobne zdanie.

„Czy to szlachta, uboga, bo bogatych panów rzadko tu zastawano, czy chłopi wszelkiego stanu” – dwie kwestie: pierwsza, że „uboga, bo bogatych panów rzadko tu zastawano” dałbym w nawiasie, druga, że „chłopi wszelkiego stanu” jest bez sensu, albowiem chłopi, to zawsze tylko jeden stan (mógł być chłopina nie wiem jak bogaty, mógł być wójtem, albo pełnić jakąś inną funkcję, ale zawsze pozostawał plebejem; a jakby powiedzmy za zasługi dostał herb, to by owszem, stan zmienił, ale już by nie był chłopem); zgaduję, że chodził o Ci o ich zamożność, ale to trzeba napisać inaczej.

„Wietrzyce w postaci wirujących ziaren piasku” – tu znów do kosmetycznej zmiany; jeśli mam rozumieć „Wietrzyce” jako wiatr, to nie powinno być z dużej litery, no i wiatr nie występuje w postaci ziaren piasku… Znów zgaduję, że miałeś na myśli coś na kształt żeńskiego demona. Jeśli tak, to niby może zostać, ale znacznie ładniej wyjdzie, jeśli zrobisz „Wietrzyce ukrywające się pod postacią wirujących ziaren piasku”.

„nawet nieustanne odmawianie Pod Twą obronę nie stanowiło wystarczającej ochrony” – Pod Twą obronę powinno być w cudzysłowie

„a co najgorsze, również posuwając się do fizycznego napastowania.” – źle stylistycznie; lepiej: „a co gorsze, posuwając się do fizycznego napastowania”

„z którymi to ubogi szlachcic (…) wolał utrzymywać stosunki niźli z przedstawicielami swojego stanu społecznego.” – „wolał” i „niźli” to niby pasuje ale jednak nie w tym zdaniu. Lepiej by było: „chętniej utrzymywał stosunki niźli(…)”

„Ukrainiec” – no nie wiem… Jak szlachcic, to pewnie jednak Polak? Nie do końca też wiem, co masz na myśli pisząc o „ziemi ukraińskiej”, bo to można rozumieć bardzo różnie i zależnie od czasu akcji; takie Zaporoże, to kraina kozaków, więc raczej wolnych chłopów niż szlachty, powiedzmy województwo Ruskie Rzeczypospolitej, to ziemia zdecydowanie Polska, Kijów w zależności od okresu był chyba polski lub moskiewski (przyznam, że nie chce mi się sprawdzać, ale Ty, skoro piszesz na ten temat sprawdzić powinieneś)

„- (…)spomiędzy kłosów noga wyskoczyła. (…) do baby należąca, (…) Przypominam sobie teraz stwora tego(…). – (…) Jaka była? – A mała (…) Kudłata, jakem już powiedział, a na plecach wór pusty niosła, co na schwytane pacholęcia przeznaczony.” – Wywaliłem z Twojego dialogu ozdobniki i zobacz co wyszło. Nagle okazuje się, że noga jest stworem :/ Ba, stwór jako taki jest rodzaju męskiego, a Ty w dalszej części twardo piszesz w żeńskim, więc tak jakby piszesz ciągle o „nodze”; w tym kontekście stwierdzenie, że niosła na plecach wór nabiera komicznego wyrazu. Stwór - kudłata noga z worem na plecach…

„gródki słodu” – że co? Może nie zwróciłbym na to uwagi, ale ponieważ ciut znam się na trunkach, a szczególnie na piwie, to mną telepnęło; niestety nie wiesz, o czym piszesz.

„Przeżył zaledwie trzydzieści jeden roków” – ja wiem, czy to takie zaledwie?

„Licho przecie tutaj blisko (…) Siedzi (…) powiadają, a w wyjątkowe noce wyłazi, straszy, pieje, gwiżdże. Kto by się ważył wyjść z chałupy, to niechybnie by wodził. ” – licho, to raczej „wodziło” niż „wodził” i dałbym „tego niechybnie” a nie „to niechybnie”.

Co ciekawe, im dalej, tym lepiej (względnie zmęczenie spowodowało, ze zacząłem pomijać), ale zasadniczo masz taką charakterystyczną nieporadność językową wynikającą z braku doświadczenia; zasób słownictwa już masz spory i chcesz koniecznie się nim pochwalić, ale jeszcze nie wiesz, jak go sprawnie użyć; czasem mniej wyszukanie nie znaczy gorzej, a wręcz przeciwnie, zwłaszcza, że jak zaczynasz kombinować, to zdania może ciut zyskują na klimacie, ale zdecydowanie tracą na poprawności gramatycznej i stylistycznej. Często wątpliwości budzi też sam szyk wyrazów w zdaniu. Wszystko wymienione można też odnieść do stylizacji. Widać, że chcesz, że masz o niej jakieś tam pojęcie, ale to wciąż jeszcze raczkuje i chwilami wychodzi wręcz zabawnie. Kwestia ćwiczeń. Interpunkcja do bani, ale taką korektę, to niech robi kto inny, bo ja dziesięć poprawię, a dwadzieścia popsuję :D

Moja sugestia? Jeśli masz kogoś życzliwego i trochę się znającego się na prawidłach języka polskiego, to poproś o korektę, a niezależnie od tego, jak już taki tekst skończysz, to odłóż go, powiedzmy na miesiąc, pozwól umysłowi trochę o nim zapomnieć i potem przeczytaj świeżym okiem, trochę, jakbyś czytał kogoś innego. Zobaczysz jak wiele niedociągnięć sam będziesz w stanie wychwycić i poprawić.
Licho wie · 04.01.2013 12:24 · Czytaj całość
E, nie. Nie każdy może pisać kryminały, tak jak i w ogóle nie każdy może pisać. Ale to tak jeszcze zanim zacząłem czytać :) zobaczymy, co będzie za chwilę…
Początek bardzo klimatyczny. Bardzo. Taka rasowa kryminalna opowieść.
„Dziewczyna z prowincji.” – no nie wiem; mnie ten opis dziewczyny z prowincji nie przypomina ani trochę, ale ja się na tym nie znam :)
No dobra przeczytałem. I tak: nie przekonałaś mnie, że potrafisz pisać kryminały. Zabrakło Ci czasu. Owszem, zapowiada się zacnie, ale kryminał, to nie tylko stosowny język i klimat, to przede wszystkim zawiła, zaskakująca fabuła, a czy potrafisz taką stworzyć, tego po tym fragmencie nie wiadomo. Żeby nie było, nie jestem jakimś kryminałofilem. Niektóre mi się podobają, inne nie, ot, gatunek jak każdy inny. To co można powiedzieć na pewno, to że potrafisz fajnie pisać, stylizować, że masz ogromny potencjał. I wiesz, może i fajne by to było opowiadanie, jakbyś skończyła, ale skoro nie lubisz takich klimatów, to nie pisz dalej. Po co? Pisz to, co sprawia Ci frajdę, zwłaszcza, że nie musisz nikogo przekonywać, że potrafisz.
A z drugiej strony napisanie czegoś dla siebie nietypowego, to świetne, bardzo rozwijające ćwiczenie… Więc sam już nie wiem, czy lepiej, żebyś to kończyła, czy nie :)
Pozdrawiam
Spoza siebie · 03.01.2013 13:33 · Czytaj całość
„powietrze, które z drżeniem przyjmowało wytęsknioną przyjemność cięć skrzydeł.” – ciekawe masz te sformułowania, ale to już jest (jak dla mnie) przekombinowane.
„obroty kreślone smużką pary pośród obłoków” – jeśli już tak ściśle lotniczo, to wcale nie jest para…
„Wziął mnie szturmem, deflorując front wstydu i czczej przyzwoitości.” – a to jest wyczesane :)
Z reguły proza z zacięciem poetyckim mnie pokonuje, ale tu czyta się bardzo dobrze i gęba się cieszy nad wyszukanymi porównaniami i ciekawym językiem. Fabularnie rzecz ujmując, oczywiście cieszyć się nie powinna, ale też po obdarciu z tych wszystkich wzlotów, piruetów i korkociągów, fabuła stałaby się bardzo typowa, może nawet banalna. Każdy szuka, czego lubi, więc ja skupiam się na języku i jako takie mi się bardzo podobało.
Pozdrawiam
Lot · 03.01.2013 13:28 · Czytaj całość
„Patrząc na niego z boku można było wnet pomyśleć, że tak naprawdę nic nie widział.” i zaraz: „bowiem, choć miał oczy szeroko otwarte, nic nie widział.” -„nic nie widział” się powtarza.
„niespodziewanie odkrył ku swemu zdziwieniu” – masło maślane
„Tego dnia robota mu się nie szykowała. Nie mogło być inaczej, skoro myślami był zupełnie gdzie indziej.” – tu jest błąd logiczny; to, że robota się szykuje, lub nie, raczej nie ma związku ze stanem skupienia; mogła mu nie iść, co zresztą opisujesz za chwilę.
„Zrozumiał ponadto, że i tak nie zdążyłby zbiec na dół ze swego trzeciego piętra i zamknąć je.” – chyba „i ich zamknąć”
Takich drobiazgów jest trochę, ale dla przykładu jeden: „Wchodząc tego dnia do domu, poczuł zapach kwiatów w wazonie, które Lilly przyniosła poprzedniego dnia z ogrodu.” Po co „kwiatów w wazonie”? Samo „kwiatów” nie tylko z powodzeniem wystarczy, ale będzie też znacznie lepiej brzmiało. Mało tego. Piszesz, że przyniesione poprzedniego dnia z ogrodu, więc jest niemal oczywiste, że skoro nadal pachną, to stoją w wazonie. A nawet, jakby nie było oczywiste, to czy informacja, że są akurat w wazonie jest aż tak istotna, że warto zaryzykować nieporadność zdania dla jej przekazania? Jak wspomniałem, to tylko drobiazg, którym szczególnie nie ma się co przejmować, piszę to raczej na przyszłość. Może się przyda.
Nie nazwałbym tego błędem, ale mimo to proponuję pomyśleć o zmniejszeniu ilości tasiemcowatych, wielokrotnie złożonych zdań. Czasem warto je skrócić, czasem podzielić na kilka. Będzie się lepiej czytało.
Opowieść, mimo, że chwilami za bardzo rozciągnięta, lekko przegadana, jednak wciąga. Czytałem ze szczerą ciekawością i po troszę z obawą, czy przypadkiem nie skopiesz zakończenia jakimś banałem, lub naiwną zagrywką. I… nie było źle. Co prawda spodziewałem się więcej i jednak nie ustrzegłeś się odrobiny naiwności, ale i tak wyszło przyzwoicie. Można by się czepiać, dlaczego nikt wcześniej nie próbował się bronić i nie uczynił tego skutecznie (zwłaszcza, jeśli opowieść o złym chodziła po środowisku i stupięcioletni mistrzowie cechu mieli prawo się czegoś domyślać), można zapytać czemu stary nie strzelił zanim dostał nożem, ale tam… Jak powiedziałem jest ok i niech tak pozostanie.
Pozdrawiam
Zjadacze czasu · 03.01.2013 13:27 · Czytaj całość
Pointa ratuje tekst. Choć może zabrzmiało to nazbyt dramatycznie, bo po prawdzie, to ani wcześniej nie było żadnej tragedii, ani ten finał nie jest wybitny. A mimo to ratuje, bo jest lepsza i zabawniejsza, dzięki czemu pozostanie wrażenie nieco lepsze. Czasem jest tak, że styl i fabuła idą zupełnie innymi drogami, u Ciebie dostrzegam zaskakującą równość, to znaczy w obu warstwach jest poprawnie, bez fajerwerków i w specyficzny sposób naiwnie. Reasumując, czytało się bez zgrzytów, ale ognia w tym tekście nie ma, a skoro już piszesz o smokach, to aż się prosi :) Pozdrawiam.
Napisane przyzwoicie, a w każdym bądź razie wystarczająco dobrze, ale nie kumam tego zupełnie. Nie zrozumiałem dowcipu, przekazu, sensu. Ot, taki tekścik od czapy.
Eee… nie lubię :( Czyta człowiek sobie, czyta, i nagle dup, końca nie ma. A trochę szkoda, bo ładnie zbudowano klimat, fabuła choć nie powalająca, to jednak wciągnęła i chętnie brnąłbym dalej w tych zakamarkach magii, czy raczej iluzji.
Iluzjonista · 02.01.2013 17:06 · Czytaj całość
Bohaterowie niewybredni, to i język takoż :) Mieszanka, mieszaną być miała, więc skoro efekt jest, to jest dobrze.
Pozdrawiam zza zasłony snu
Nie wiem czy czytałem, bo nei wiem o jakąż to powieść chodzi :) Tak czy inaczej, cieszę się, że się spodobało :)
Hmmm, no może i mogłem wymyśleć własnego herosa, ale wydawało mi się, że tak złapie pewne oczywiste skojarzenia i kontrast z finiszem będzie większy.
A zakończenie? No tak, u mnie zawsze są jakieś takie ;)

Dzięki i pozdrawiam
Batman · 28.09.2012 08:03 · Czytaj całość
Zbyt dosłownie powidasz...? ;)
Co do Hiacynty, to poniekąd się z Waćpanną zgadzam. Też planowałem wyjaśnić to później, jednak wyszło jak wyszło, a były i wskazania, żeby tak właśnie się stało :D
Pozdrawiam z cienia
Przede wszystkim dzięki za przeczytanie. Tak naprawdę nie miałem konkretnego planu, czy to ma być takie coś, że się będzie boki zrywać, czy może raczej dowcip ma być dyskretniejszy. Czy pośpiesznie? Całkiem możliwe. Ot miałem szybką wizję i równie szybko ją przelałem na papier, przy czym pisałem na luzaku, z założeniem, ze równie na luzaku się przeczyta.
Pozdrawiam :)
Hmmm, no fakt, to chyba dobrze ;)
Operacja "Lynx" · 13.06.2012 08:03 · Czytaj całość
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty