Profil użytkownika
Ela Samek

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • pl/ch
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 11.07.2009 21:39
  • 07.03.2018 09:47
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 19
  • 1
  • 273
  • 4 razy
  • 2
  • 0
  • 0
  • 7
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Ela Samek
Temat niezmiernie trudny, zwłaszcza, że pisany nie z perspektywy „ jakiegoś dziecka o imieniu Jaś”, ale Autor podjął próbą zmierzenia się z tematem widzianym oczami krzywdzonego dziecka - "Ja". Percepcja dziecka przeżywającego sytuacje patologiczne jest odmienna, doświadcza ono zdarzeń, które przekraczają zdolność zrozumienia na tym etapie rozwoju osobowości. Tekst w czytaniu cechuje pewna chropowatość użytych sformułowań dlatego pojawia się tu pytanie: - Czy opisując traumy widziane oczami dziecka użyć dorosłych sformułowań wynikowo -logicznych oceny zdażeń, czy opisać „dziecięcym żargonem”. Dzieci w takich sytuacjach często operują „ słownictwem zasłyszanym” od dorosłych i dlatego wydaje mi się, że mimo „braku równowagi” w doborze sformułowań, tekst tak napisany w wybranych naracjach broni się.
"Dorosłe dziecko" z perspektywy lat nigdy nie zapomni doznanych krzywd, zawsze chwile będą wracać, w aspekcie pytań bez odpowiedzi. Aby odnaleźć się na powrót w rzeczywistości i odbudować własną tożsamość - wartość "Ja", mimo traumy „opuszczenia - odrzucenia”, osoba musi znaleźć w sobie siły aby udźwignąć ciężar doświadczeń -pamięci istnienia doznanej krzywdy. Bo tak na prawdę, często mimo wsparcia psychologów , to skrzywdzone dziecko musi samodzielnie, w swojej psychice „wypracować klucz” do zamkniętych drzwi. Czasami bywa, że jest to jedne, powracające w chwilach bólu, wspomnienie chwili szczęśliwej z matką lub ojcem. Tak jak i w tekście chłopiec w przeszłości szuka wspomnień "dobrych"- i odnajdujemy je w opisie sytuacji gdy był jeszcze w rodzinie prawdzwy ojciec.

Kiedyś „rysowałam” z dziećmi z domu dziecka . Jeden z chłopców chyba lat 14, „tułający” się od wielu lat po domach dziecka, bo sprawiał trudności wychowawcze narysował dziecko na huśtawce i obok postać w sukience. I powiedział, że na huśtawce to siedzi on, i że mama go często huśtała. Gdy wspominał jak go Mama huśtała to uśmiechał się. Czy na prawdę Matka huśtała? - nie wiem. Do domu dziecka został oddany jak miał 2-3 latka. Ale to wspomnienie dodawało mu sił, i jakby samotności, wraz z powracajacymi obrazem sceny na huśtawce, mniej w nim było.
Serdecznie pozdrawiam
"Ona"- bywa że po latach trudu przychodzi czas, gdy zestarzałą codzienność wypełnia szara mgła, a radość doświadczać można jedynie we wspomnieniach chwil przeżytych.
Mirando smutny ten Twój tekst, ale prawdziwy. W pewien sposób koresponduje z „Wiosną” Adeli.
Dobrego dnia i radości:)
Ona · 21.08.2011 11:11 · Czytaj całość
Wasienko,
Dziękuję za korektę. W oparciu o Twoje technicznie sugestie poprawiłam interpunkcje itd. Niestety w odniesieniu do „przecinków” obawiam się, że mimo czynionych starań interpunkcja na zawsze pozostanie dla mnie „strefą poznawania”. A co do uładzenia stylowego/wyrównania i czasów. Zwróciłaś uwagę na kwestie terażniejszy - przeszły. Pisząc ten tekst wielokrotnie podmieniałam czasy, ponieważ użyty tryb przeszły dokonany budził we mnie wątpliwości. Było?/jest? – często powracające w człowieku wspomnienia zaprzeszłych wydarzeń, mimo, że przeżywane są powtórnie „dzieją się” w chwil obecnej – jest. Podświadomość odtwarza – a może my sami przeżywamy to jeszcze raz.
Na pewno jeszcze popracuję nad tekstem.

MaximumRide,
techniczne uwagi – dziękuję – poprawiłam
A co do treści opowiadania, piszesz, że : „całkiem spokojnie i wręcz nostalgicznie ale mnie to nie przeszkadza. Do mnie przemawia jak najbardziej”.
Dziękuję Ci.
…a co do choroby – nie było choroby, zwykłe dolegliwości wieku. Bywa, że ludzie podejmują decyzje, że czas ich dobieg kresu i wtedy dopalają się jak ogarek świecy… i gasną.
…a emocje bohaterki – w takich sytuacjach ludzie zachowują się różnie, czasami lżą śmierci w oczy, czasami… bywa, że gdy wyciszyć emocje, ból, żal… wtedy można usłyszeć ciszę bezkresną… Maria ją słyszała.

Pozdrawiam dobrego dnia:)
Maria cd · 08.07.2011 11:31 · Czytaj całość
Tekst na początku czyta się lekko potem... potem się "nieczyta"

refleksja: Na motyw przewodni opowiadania autorka wykorzystała „lustro”- przedmiot stwarzający wielowarstwowe możliwości literackie, w przełożeniu na czas, odniesienie i nie tylko. Ponieważ treść „toczy” się w naszej, realnej rzeczywistości, stad w odniesieniu do szczegółowo opisanych sytuacji, wręcz drobiazgowo nakreślonych „rekwizytów”, autorkę obowiązuje względem czytelnika rygor „zgodności”. Czytelnik świetnie zna realia, tutaj „rekwizyty” jak na scenie maja kolosalne znaczenie.
Niestety po kilku pierwszych zdaniach tekst się źle czyta, ponieważ użyte przez autorkę przedmioty w odniesieniu do konkretnych realnych sytuacje, są niezgodne z faktami z życia. I tak jeden przykładowo: - babcia w odniesieniu do tej opisywanej w tekście sytuacji, w żaden sposób nie mogła robić makijażu siedząc na pufie przed komodą nad którą wisiało lustro - po prostu nie ma fizycznie takiej możliwości. Taki opis buduje przed oczami sytuacje groteskową… miękka pufa zapadnięta pod ciężarem babci, kolana pod pachami, nosem dotyka blatu komody – wyciąga szyję i próbuje upudrować nos do góry…
Z opisów monogramów haftowanych, sznurów korali, pereł itp. Wnoszę, że babcia była ”majętną damą”( notabene po opisie biżuterii i szlafroczka, zdecydowanie nasuwa się skojarzenie z „lekką nie damą”) - Niezależnie kim była babcia, jedno jest niezaprzeczalne, na bazie tego tekstu z pewnością była ona majętna. Autorko toaletka! Z pewnością babcia miała toaletkę - i jak sama nazwa wskazuje służyła ona jej do „toalety”. Z pewnością nie siedziała na podłodze na pufie, przed komodą.

Czytałam zdecydowanie lepsze teksty autorki, i wielka szkoda, że tym razem sięgając do pięknego motywu „przedmiotu z przeszłości” jakim jest lustro, nie wykonała wysiłku aby stworzyć „klimat dla lustra” i… i skończyła rodziną historie na propozycji wspólnego biznesu. Co zakrawa na bajeczkę, bo żaden szanujący się góral, cepra do biznesu rodzinnego nie weźmie.

Miłego dnia i mam nadzieje ze kolejny teksty będzie taki jak być powinien
Lustro ze snu · 08.07.2011 09:55 · Czytaj całość
Dziekuje Wszystkim za komentarze:)
środek dnia - szerzej napiszę wieczorem
Udanego popołudnia:)
Maria cd · 07.07.2011 14:49 · Czytaj całość
Witam w sobotnie popołudnie:)
przed chwilą wysłałam tekst „Maria cd”. Zgodnie z sugestia julassa zmniejszyłam ilość występujących „ała”, trochę rozbudowałam aby była bardziej czytelna "baza". I do informacji magdam – „radość” jest - inaczej czytana ale jest :)
Pozdrawiam
Maria · 02.07.2011 18:07 · Czytaj całość
Sokol, to co napisałaś…
tak jakoś ciepło się zrobiło.

a teksty… może kiedyś
Maria · 28.06.2011 23:37 · Czytaj całość
Witaj Izoldo wieczorem,
„przenoszenie orzeczenia”, nie robię tego świadomie, po prostu w czytaniu tekst tak mi „lepiej brzmi”. Bywa, że staram się inaczej zapisać zdanie, ale jak wracam do tekstu i tak odruchowo kwalifikuję to jako błąd i poprawiam w oparciu melodykę rytmu czytania. Może ma na to wpływ, tak jak pisałaś, region pochodzenia. Teksty pisane gwara mają niepowtarzalny klimat.
Maria · 28.06.2011 22:07 · Czytaj całość
cd Re:
zamieszczając na portalu fragment prozy, zawsze „niewiadomą” jest to, jak tekst odbiorą czytelnicy - twórcy. Nie znając autora ani kontekstu powstawania tekstów nie jest prostym komentować teksty, zwłaszcza gdy często są to jedynie niewielkie fragmenty, bo na czytanie długich tekstów często brak czasu. Jestem pełna uznania dla tych, którzy w biegu dnia codziennego znajduja czas aby analizować teksty i zamieszczać obszerne uwagi. Merytoryczne komentarze współtworza wartość tego portalu.

Almari
- poprawiłam zaznaczone, a co do przecinków? - miejsca gdzie postawić przecinki zawsze stawiają mi przed oczami ” ????”- jeżeli uważasz, że gdzieś nie pasują to z chęcią zmienię, szkoda, że w Wordzie nie mam korektora przecinków.

julanda
- piszesz, że „proste w przekazie”. Kiedyś było o wiele dłuższe, potem wycięłam wszystkie „opisówki” i jeszcze uprościłam. Może nazbyt ? – a może w całości tekst będzie bardziej czytelny?

zajacanka
- piszesz „klimat opowiadania – baza”
zamierzeniem tekstu było zmierzyć się po raz kolejny z pytaniem, będącym tak często podstawą do rozważań natury filozoficznej, religijne… pytania pojawiającego się zwielokrotnionym echem zwłaszcza w chwili śmierci osoby bliskiej :- Śmierć i co dalej?

Wasinka
Pozdrawiam prawie księżycowo, bo za oknem dopiero zmierzch i z pewnością popracuję nad treścią, stylem przekazem.

Twórczego wieczoru - nocy Wszystkim :)
Maria · 28.06.2011 20:25 · Czytaj całość
Witam
Najpierw chciałam podziękować wszystkim, którzy poświęcili swój wolny czas aby przeczytać ten fragment tekstu.
W pierwszej kolejności gratuluję wytrwałości uczestnikom etapu 2 - Maratonu komentatorskiego- i dziękuję za skomentowanie w „ramach biegu” też moich zapisków.
I naturalnie równo za wszystkich trzymam kciuki!:)

Ad. poruszone kwestie w komentarzach Re:

julass
„ała”- masz racje jest ich sporo-pomyśle jak podmienić

magdam
- „bogata w czasowniki czasu przeszłego”- zamieszczony fragment odnosi się do przeszłości Marii - to takie podobrazie, gruntowanie płótna przed położeniem koloru. A co do chwil radości w życiu Marii? - to jak z łykiem wody, najpierw musimy doświadczyć pragnienia, aby poczuć wartość, którą woda dla spragnionych ust jest.

MaximumRide
- publikując tekst na portalu, zazwyczaj osoba pisząca odnosi wrażenie, że tak jak i dla autora i dla odbiorcy będzie w odbiorze czytelny- w praktyce bywa to różnie. Ucieszyły mnie Twoje słowa „tekst do mnie przemawia”

Azazella
- piszesz o rytmie w tekście - tak słowa-zdania układają się, jakby w rytm wybijanego podtekstowego „szyku” A co do popracowania, każdy kto pisze zazwyczaj „wiecznie” poprawia swoje teksty - ale czy takie „ulizane - przecedzakowane” są lepsze?

JaneE
- styl ? Każdy zazwyczaj pisze „po swojemu” niemniej szkoda, że szyk przeszkodził w czytaniu- i tu jest przyczynek do przeanalizowania układu słów i „wygładzeniem szyku”- ale nie ulizania!
Maria · 28.06.2011 19:23 · Czytaj całość
Cisza spełnienia…
w piątek, 27 maj odszedł na druga stronę grani wyjątkowej wrażliwości Artysta, Władysław Walczak Baniecki
Ciche piękno · 31.05.2011 19:12 · Czytaj całość
wiersz podobny do kadru foto, poprzez zbliżenie detalu otwiera wspomnienia uwięzione w podświadomości
„... a w ich połowie uwięzione życia…”

bursztyn – kropla krwi szumiących kiedyś drzew
podoba mi się wiersz :)
Połowy bursztynu · 23.04.2011 10:52 · Czytaj całość
wiersz krótki, a jest w nim granitowa posągowość
nie · 16.03.2011 10:15 · Czytaj całość
Droga lampko w pokoju przesłuchań - tekst - łapczywe pragnienie złapania oddechu po bezdechu.
Czyta się bez "czerwonego światła", na pełnej prędkości, dobry tekst!

Pozdrawiam
Czekanie...
bardzo bolesny tekst
bardzo prawdziwy

serdecznie pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
08/05/2024 21:35
Dobre Jacku! Legendarna Wanda wprawdzie nie chciała Niemca,… »
Jacek Londyn
08/05/2024 20:49
Dziękuję za komentarz. To drabble napisane z potrzeby… »
Zbigniew Szczypek
08/05/2024 20:00
Januszu Tak, jak przypuszczałem, gryziesz się… »
Janusz Rosek
08/05/2024 17:58
Dziękuję za komentarz. To, co napisałeś Zbigniewie jest… »
Wiktor Orzel
08/05/2024 15:23
Fajnie się czytało, taka sobie zgrabna i całkiem zabawna… »
Zbigniew Szczypek
08/05/2024 09:56
Zdzisławie Podobało mi się Twoje opowiadanie/wspomnienie.… »
Wiktor Orzel
08/05/2024 09:45
Wstęp ma skoczy i fajny rytm, ale od tego momentu coś się… »
Jacek Londyn
07/05/2024 22:15
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że udało mi się oddać… »
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
ShoutBox
  • Wiktor Orzel
  • 08/05/2024 15:19
  • To tylko przechowalnia dawno nieużywanych piór, nie jest tak źle ;)
  • Zbigniew Szczypek
  • 08/05/2024 10:00
  • Ufff! Kamień z serca... Myślałem, że znów w kostnicy leżę
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
Ostatnio widziani
Gości online:65
Najnowszy:dompol.2024