Ciebie Sabina zostawiłam sobie na koniec
Muszę się szczerze przyznać, że to co zobaczyłam w poście kadru wprawiło mnie w osłupienie.
Myślę, że próbowałaś postawić na formę bardziej poetycką, natomiast w głębi duszy widzę Cię w delikatnej, szarpiącej prozie... i nie wyszło. Nie potrafiłam rozgryźć tego zapisu, dla mnie nie była to wizualizacja, z której coś mogło wynikać. Ot tak proza pocięta przypadkowo, co sprawiło, że nie można było się w nią czuć.
To tyle ode mnie, o moich wrażeniach. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam.
Po przemeblowaniu jest dużo lepiej. Drga, jest Twoje, czuć emocje. Się podoba.
Pozdrawiam cieplutko