Profil użytkownika
jasna69

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Warszawa
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 21.12.2011 20:29
  • 06.01.2018 01:15
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 12
  • 0
  • 309
  • 113 razy
  • 13
  • 0
  • 0
  • 1
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze jasna69
Witaj

Podoba mi się wielowątkowość tej opowieści, rozrzucenie akcji, to jak budujesz napięcie, żywe dialogi. Trochę brakuje mi wyrazistości bohaterów, ale to pewnie znajdę w Lenie, bo jak widzę są to historie połączone ze sobą.

Dołączam do grona Twoich czytelników i w wolnej chwili z przyjemnością zabieram się za Lenę

Pozdrawiam
Oj, Pablovsky, Pablovsky, wystawiasz na ciężką próbę moją cierpliwość. Żałuję, że zaczęłam czytać Twoją opowieść zanim ukazała się w całości. Nie ma nic lepszego niż zarwana noc przy podobnej lekturze ( no nie, chyba trochę przesadziłam – coś lepszego jest, ale nie ma nic wspólnego z literaturą).

Kolejny odcinek, który pozostawia niedosyt i podsyca ciekawość. Świetna „wstawka” z kasynem, widać dogłębną znajomość tematu. Często bywasz? ( i nie zasłaniaj mi się Czarnym!)
Dziękuję Ci bardzo, Quentin.
Mając w pamięci Twoje teksty, czuję się wyjątkowo połechtana, a kobiety(również feministki, którą na szczęście nie jestem) to uwielbiają.

Pozdrawiam
Moralnie niepoprawna · 16.06.2013 18:19 · Czytaj całość
Nie, Tydrych, nie tylko Ty to wyczułeś.

Faktycznie w opowieści Blondyny wszystko jest szybkie, proste, trochę powierzchowne, ale i… autentyczne. Taki po prostu wydaje się świat, gdy ma się naście lat. Ważne są wydarzenia, a nie wszystkie „dlaczego” i „po co”. Wyobraź sobie jak mógłby wyglądać ten tekst, gdyby autorka zaczęła snuć rozważania natury psychologicznej, czy nie daj Boże filozoficznej, myślę, że mógłby być mniej naturalny, patetyczny. A tak jest akcja, tempo, dwoje bohaterów osadzonych w ich małych odmiennych światach i rodzące się uczucie – wszystkie składniki potrzebne do stworzenia dobrej historii.
Brakuje rozwinięcia pewnych wątków, które pojawiają się i znikają praktycznie bez echa (jak wątek wypadku pani Krysi i Danki), opisów i detali, które sprawiają, że tekst nabiera barw i charakteru, ale myślę, że odbiorcy, do których jest skierowany wcale z tego powodu rozpaczać nie będą. Pamiętam, że chodząc do szkoły sama wolałam czytać takie proste opowiadania niż obowiązkowe lektury przeładowane mądrościami i opisami.

Blondyno pomimo licznych błędów i niedociągnięć Twój tekst czyta się przyjemnie. Masz wyobraźnię i spore umiejętności, a co najważniejsze, pasję do pisania.
Życzę Ci, abyś mogła i chciała ją rozwijać. Powodzenia!

Z zainteresowaniem przeczytam pozostałe części.
Fascynacja, przemoc, perwersja, kontrasty emocjonalne - wymieszane w odpowiednich proporcjach, a wszystko zaczyna się tak niewinnie. Fabuła intrygująca i trzymająca w napięciu. Brawo! Ostra rozgrywka i na koniec lekki niedosyt. Czy to zamierzony efekt?
Chyba zabrakło mi mocniejszego zakończenia, bo po takiej zabawie nie ma ani zwycięzcy, ani pokonanego. A może teraz bohater nie rozstaje się z bronią z tłumikiem?

Znalazłam jedną nieścisłość
Cytat:
Pa­mię­ta­łem, co po­wie­dzia­ła mi wtedy w parku: „Nie wiem, czy go ko­cham…”


Czy to nie było w zajeździe?

Bardzo lubię takie mroczne klimaty, szczególnie tak obrazowo przedstawione.

A przy okazji - przy Kuleczce płakałam jak dzieciak.
Pozdrawiam
Obsesja · 16.06.2013 03:01 · Czytaj całość
Przeczytałam ten tekst dwa razy. Po pierwsze dlatego, że jest mądry, po drugie - że jest piękny.
Wyczuwam w nim nostalgię, strach i nadzieję – emocje, które sprawiają, że umiemy odczuwać świat i własne życie inaczej na każdym jego etapie. I z perspektywy kolejnych dwudziestu czterech lat mogę powiedzieć, że „pierwsze razy” ciągle się zdarzają, może nie tak często i nie tak niespodziewanie, ale za to są przeżywane głębiej, z większą świadomością.

Czytając Twoje teksty przychodzi mi na myśl kurtka puchowa. Lekka i gładka z zewnątrz, szczelna. Jednak to co w niej najistotniejsze, co grzeje, jest niewidoczne.
Z Twoją prozą jest podobnie.

Jestem pod wrażeniem.

Dziś, po raz pierwszy, spostrzegłam, że mądry mężczyzna nie musi mieć głębokich bruzd na czole i posiwiałych skroni – wystarczą mu dwadzieścia cztery lata.

Pozdrawiam i, nie będę oryginalna (co mi tam!), dołączam do grona Twoich wielbicieli.
Przeczytałam jednym tchem wszystkie części. A potem złapałam oddech i… przeczytałam jeszcze raz. Już po jednym fragmencie wspominałam, że uwielbiam takie klimaty, dlatego czekałam na odpowiedni moment żeby w spokoju zabrać się za resztę, bo z dobrą książką jest jak z szampanem – nie zawsze i nie wszędzie można docenić jego smak. Celowo użyłam określenia „dobra książka”, ponieważ uważam, że to co zamieściłeś do tej pory na PP to idealny materiał na pozycję, która byłaby konkurencją dla światowych bestsellerów z tego gatunku, o tyle ciekawsza, że osadzona w polskich realiach.
Cały zamysł przedstawienia historii za pomocą listów jest świetny. Pozwala „wejść” w bohatera bez żadnych ograniczeń. Myślę, że właśnie dlatego Czarny zyskuje sympatię czytelników. Zapominamy, że tak naprawdę to nie jest po prostu sympatyczny chłopak, który w pewnym momencie zagubił się w otaczającej go rzeczywistości, a niebezpieczny przestępca (w końcu Pablo i jego ludzie ścigali go przez wiele lat, a świadkami koronnymi nie zostają „płotki”).
Coś mi się zdaje, że w dalszych częściach zaczniemy poznawać skrawki historii widziane z drugiej strony. Może jakieś wspomnienie Pablo dotyczące nie samej akcji Czarnego, ale jej skutków? Czekam z niecierpliwością…
Zauważyłam, że na początku style Czarnego i Pablo niewiele się od siebie różniły i choć „psie” raporty rzadko bywają czystą literaturą, to Pablo występuje tu w charakterze narratora, co zobowiązuje. Dlatego cieszę się, że z odcinka na odcinek wygląda to lepiej.
Gratuluję weny i sprawności z jaką budujesz napięcie. Chce się wracać i na pewno będę to robić.
Pozdrawiam.
A tak na marginesie, mieszkam w pobliżu knajpy podobnej do „Magnolii” – istna skarbnica wiedzy i pomysłów.
Subtelnie wkroczyłaś tym tekstem do mojego poranka i już wiem, że dzisiaj będę myśleć o moim X.
Piękne, aż nie chce się wychodzić w prozę ulicy, tylko zamknąć się w „elipsie ramion” i… czuć.
Dziękuję
Uśmiałam się jak rzadko. Szczególnie podobał mi się opis szwagra i tak sobie pomyślałam, że gdyby zaistniała taka konieczność, dla dobra ludzkości byłabym skłonna pożyczać własnej waginy, aby usuwać takie obmierzłe typy.
1
Cytat:
- Co za idio­ta – po­my­śla­łam. - Po co się schy­la? Prze­cież może pod­nieść ją do ust!

Na łopatki położyła mnie kobieca logika wśród absurdu.
Brawo.

Gratuluję i pozdrawiam.
Oj, warto, warto...

Podpisuję się pod komentarzem Tydrycha. Piekny tekst pisany dźwiękami i obrazami.
Powiało nostalgią i tęsknotą za latami młodości, kiedy wszystko wydaje się proste a ciekawość świata jest silniejsza od strachu przed zmianami. Nieco archaiczny styl sprawił, że tekst posiada inną jakość (okropne nieliterackie słowo), coraz rzadziej spotykaną. Brawo.
W kilku miejscach coś mi "zazgrzytało", np.
Cytat:
Nie byłem zbyt­nio roz­piesz­cza­ny, dla­te­go lu­bi­łem dys­cy­pli­nę i po­rzą­dek od naj­młod­szych lat

nie byłem zbytnio rozpieszczany to rodzaj skargi na trudne dzieciństwo, a druga cześć zdania sugeruje coś przyjemnego. Gdyby odwrócić brzmiałoby tak: Lubiłem dyscyplinę, dlatego że nie byłem rozpieszczany (?)
Cytat:
Naj­waż­niej­sze jak widać są za­le­ty, wady w każ­dej chwi­li można usu­nąć, lub odro­bi­nę zre­du­ko­wać.

wady niestety nie znikają ot tak sobie. Można najwyżej ich nie dostrzegać i wydaje mi się, że właśnie to miałeś na myśli.
Cytat:
Sen stał się jawą; nagle urwał się ląd i ta nie­wy­obra­żal­na prze­strzeń - aż do ho­ry­zon­tu, tam gdzie niebo łączy się z zie­mią.

z wodą.

Bardzo dziękuję Ci za ten tekst, łezka się zakręciła.
Pozdrawiam
Gdyńskie babki · 14.06.2013 09:45 · Czytaj całość
Witaj
Plus za fabule – wciąga. Kryminał z ciałem nieznanej kobiety i wojskowym w charakterze podejrzanego to chwytliwy pomysł.
Trochę gorzej jest z wykonaniem. Czytając fragment większej całości trudno jest ocenić czy wszystkie zawarte w tekście szczegóły są naprawdę ważne, czy pełnia jedynie rolę "wypełniacza", jeśli tak to jest ich zdecydowanie za dużo. Rozpraszają uwagę. Tak samo jak nadmierna ilość przymiotników, jak np. tu:
Cytat:
Do środ­ka wkro­czył niski, przy­sa­dzi­sty je­go­mość o jo­wial­nym wy­glą­dzie, a wraz z nim jego po­kaź­ny brzuch


w jednym krótkim zdaniu zawarłeś ich aż cztery. Stosowanie nadmiaru przymiotników powoduje, że wyobraźnia czytelnika wyłącza się, bo wszystko ma podane na tacy, a on zaczyna się nudzić i albo zasypia, albo odkłada lekturę.
W zupełności wystarczyłoby np. Do środka wkroczył niski jegomość a wraz z nim jego przysadzisty brzuch. Już po tym wiadomo, że nie chodzi o wysokiego amanta.
Albo po prostu jegomość o jowialnym wyglądzie - za słowem jowialny kryją się pozostałe przymiotniki.
Chwilami miałam wrażenie, ze stosujesz zbyt rozbudowane zdania, które czasem męczą i takie mało zrozumiałe, np.
Cytat:
Nie­ste­ty bro­da­czo­wi się to nie spodo­ba­ło i z nie­wia­do­mych przy­czyn za­czął krzy­czeć na drob­ną sta­rusz­kę, która z trwo­gą ucie­kła przed zra­sza­czem jego śliny.



Przytrafiło się też kilka nieścisłości, np.
Cytat:
Było dru­gim naj­po­pu­lar­niej­szym na­po­jem na świe­cie, zaraz po wo­dzie i her­ba­cie.

po wodzie i herbacie to trzeci, nie drugi, może po prostu ominąć "drugi" i też będzie jasne co miałeś na myśli.
Cytat:
żoną Nancy i dwu rocz­nym dziec­kiem.

dwuletnim
Cytat:
wy­trą­ci­ło go z kon­ster­na­cji,

?
Cytat:
Tylko jego brew pod­ska­ki­wa­ła ner­wo­wo w górę, dzię­ki czemu wy­glą­dał jak obłą­ka­ny.

Raczej "przez co", "dzięki czemu" odnosi się do czegoś pozytywnego

Zaimki osobowe w dialogach niepotrzebnie piszesz z dużej litery.

Interpunkcja - sama mam z nią kłopoty, a u Ciebie potrafiłam dostrzec błędy, więc chyba jest ich nie mało.

Po porządnej korekcie będzie ok, potem już tylko redakcja, a jak mawiają fachowcy redakcja=redukcja i będzie świetnie. Do roboty Urban, popracuj nad warsztatem, bo fantazji z pewnością Ci nie brakuje
Tekst jest naprawdę ciekawy – warto go wygładzić.
Coś większego · 14.06.2013 09:28 · Czytaj całość
Zastanawiam się czy ta Ewa to przypadkiem nie ja, co prawda imię inne, ale zażyłość z nartami identyczna. Pięknie opisujesz te przygody - lekko i z odpowiednią dawką humoru. Twój tekst czyta się bardzo płynnie, jednym tchem. Gratuluje.
Gdybym miała się czego czepiać, to przydarzyło się kilka powtórzeń, które nieco zakłóciły rytm, np

Cytat:
gdy na więk­szo­ści kie­run­ków na uni­wer­sy­te­cie przed­miot ten koń­czył się po roku, za­ło­ży­cie­le mo­je­go kie­run­ku naj­wi­docz­niej



Cytat:
Ale mój po­pi­so­wy numer prze­bił wszyst­kie moje wy­czy­ny na stoku


A tu trochę ten brzeg mi nie pasuje, może burta?

Cytat:
Było tam pełno wody, ale już wo­la­łam sie­dzieć z mokrą pupą w miarę bez­piecz­nym miej­scu niż na brze­gu łódki, tak jak wszy­scy



Ogólnie świetnie. Lubię Twoje teksty.
Gratuluję i pozdrawiam
Ja,sportowiec · 14.06.2013 03:00 · Czytaj całość
Przepraszam, że dopiero teraz odnoszę się do Waszych komentarzy, ale byłam w miejscu gdzie nie ma internetu, a nawet jeśli jest, to działa tak, że ma się ochotę posłać w niebo serię z "kałasza" - wolałam nie ryzykować.

Tydrych - widzisz, że jednak rozumiesz kobiety, gratuluję, to nie jest proste. Swoim komentarzem
tydrych napisał:
Lekko piszesz te swoje opowiadania i tylko pozazdrościć talentu i weny. Pisz dalej, a krąg Twoich wielbicieli zaskoczy Cię samą.

uniosłeś mnie ponad ziemię, dziękuję.

Zajacanko - dziękuję za miłe słowa, tym bardziej jestem Ci wdzięczna, że jako jedyna kobieta odniosłaś się do tego tekstu i zrobiłaś to tak trafnie.

Pablovsky - z Tobą to ja mam do pogadania!
Doświadczenie śledcze naprowadziło Cię na dobry trop. Zdanie, które cytujesz jest kluczowe w tym tekście. To takie zawoalowane przesłanie, że tak naprawdę nigdy do końca nie wiemy kto śpi obok nas. Bo Joanna już trzepnęła nieszczęsną jaszczurkę, za chwilę trzepnie to coś w brzuchu, a jutro może i samego Wiktorka, kto wie?

Dziękuję za komentarze i ocenę, połechtałeś mnie.
Tylko błagam, nie nazywaj mnie Renią!
Moralnie niepoprawna · 14.06.2013 02:46 · Czytaj całość
A widzisz jaka jestem leniwa...
Panie Pawełku, po takim komentarzu czuję się, jakbym to ja wygrała pamiętny mecz. Dzięki.
A swoją drogą, fajnie jest wrócić do jakiegoś tekstu po tak długim czasie. Czytając aż się do siebie uśmiechałam. I zatęskniłam za kortem.
Pablo, no cóż…. Jestem rudą blondynką, nie wiem, ale ufam, że magii w tym nie ma.
Co do łatania deficytu, to może kiedyś… Właśnie wybieram się do gangsterskiej kolebki, zobaczymy, co z tego wyniknie. A historię Czarnego wydrukowałam i zabieram ze sobą.
Pozdrawiam.
Jak wrócę chcę zobaczyć następną część (oczywiście to próba motywacji do pracy, nie rozkaz bossa).
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:59
Najnowszy:Janusz Rosek