Bogini jest wieczna i nigdy nie przestanie być, a każda kobieta w jakiejś cząstce Ją uosabia. Zmiany są nieuniknione, a weryfikacja poglądów to próba dotrzymania kroku czasom, w którym przyszło nam żyć, a nie konformizm. Każdy czci Boginię, tak jak uważa za stosowne, bo obcowanie z Rodzicielką wymyka się wszelkim sztywnym ramom i więź ze Światem jest kwestią indywidualnego postrzegania. Zapatrzenie w przeszłość to skostnienie i zaprzeczenie ciągłych zmian i ruchu, które są domeną Pani.
a sam wiersz mi się średnio podoba... że zacytuję kogoś, ale nie wiem kogo
"za mało wiersza w wierszu" Wszystko tu jest takie proste i oblatane, tak jakby już gdzieś w tysiącu innych miejsc dało się widzieć te słowa, nic nie przykuwa uwagi czytelnika i nie skłania do jakiejś własnej rozkminki na temat - bo wszystko jest jak na talerzyku