Ostatnie komentarze Josef Hosek
Zobaczymy, co przyniesie jutro.
Tymczasem pozdrawiam Cię i jeszcze raz dziękuję.
Miladoro, myślę, że dla samej Twojej obecności pod tekstem, warto było popełnić szaleństwo z publikacją tego tekstu.
Kiedyś pewna cudowna istota powiedziała mi, że poezja jest we mnie i wyobraź sobie od dwóch tygodni wsiąkam w nią, aby sprawdzić, czy miała rację.
Ten tutaj tekst powstał z mojej prozy, chyba nie ma sensu już niczego zmieniać. Niech zostanie tak, jak jest.
Bardzo dziękuję za zainteresowanie i konkretny komentarz. Twoje uwagi zachowam na przyszłość.
Serdeczności.
al-szamanka napisał/a:
I wychodzi coś, w czym jest życie ze wszystkimi jego odcieniami.
Piękne zdanie.
Dzięki, al
O! Miło słyszeć... Wielkie dzięki! Pozdrawiam!
Ty to masz dodrze! Też bym sobie poleżał. Ale przede mną pracowita noc.
Pięknie dziękuję za wizytę, czytanie i komentarz. Spokojnej nocy, Niczyja.
Szczerze powiem, że nie czytałem jeszcze wstępu do Twojego utworu, królu introspekcji. Fajnie, że publikujesz swoje opus magnum. Twoje pisanie, historia życia, to jest dopiero "coś".
Piąteczka!
I oto wpłynąłem miedzy drzewa, w tajemniczy krąg przedstawionego świata i upijam się magią, a to przecież Poniedziałek, chyba najbardziej realny dzień ze wszystkich w całym tygodniu.
Dziękuję, al-szamanko.
Myślę, że jesteś w niezwykle pisarskiej formie.
Lubię czytać Twoje opowieści, w pisaniu których osiągnęłaś chyba mistrzostwo świata. Taka trochę globtroterka jesteś. Do tego masz swoją bajkę, styl, własne zdanie i to jest super.
Proszę pozdrowić wzgórza Edynburga, a także stromiste uliczki tego miasta.
Serdeczności!
Swietne, oryginalne, na wysokim poziomie, pisanie! Szkoda, że już wcześniej na innym portalu czytałem. Szkoda, że tekst jest podzielony. Moim zdaniem powinnaś publikować w całości.
Bardzo podoba się Twój wiersz, Twoja poezja. Jest jak jeden krok, jedno cyknięcie zegara, podczas których można zrozumieć cały kosmos. Uwielbiam takie pisanie. Jesteś super!
Jesteś czujny jak harcerz na swoim pierwszym biwaku. Ja to rozumiem. Oczywiście już pruję i nie będę cię męczył. Szczerze powiedziawszy mam to gdzieś, co robisz.
Bardzo fajna reakcja na zarzut plagiatu i twojej bezpłodności.
Widzę, chłopcy, że prowadzicie jakieś wspólne gospodarstwo domowe. Moje gratulacje.
Co do mordobicia, to jak ty to sobie wyobrażasz, stawicky? Wskoczysz w gumaki i do mnie przyjdziesz?
Czołem, Bernierdh!
Bardzo ucieszył mnie fakt, że jesteś, że piszesz, i że publikujesz.
Narobiłeś mi apetytu na Poego. Od jakiejś godziny szukam Złotego Żuka na półkach i ni cholery nie mogę znaleźć. Pewno jutro będę leciał do biblioteki.
W Twoich utworach (być może akurat nie w tym) podoba mi się sposób w jaki przebywasz w rzeczywistości, zabawiasz się nią w trochę "leniwym" tempie. Jakbyś przeciągał jedną chwilę w nieskończoność. Zupełnie jak Leonardo da Vinci studiował anatomię człowieka przez sekcję zwłok, tak samo Ty (oczywiście to moja subiektywna ocena) studiujesz otaczający Cię świat.
Super Cię widzieć!
A do tego utworu jeszcze wrócę.
Aronio jesteś wspaniała. Bardzo dziękuję za Twój drugi komentarz. Gdybyś teraz tu była, prawdopodobnie ucałowałbym Cię.
Niczyja, niech tak będzie. Zaimponowałaś mi, Człowieku.
Szamanko, wow!
Oczywiście bardzo interesujące jest to, co piszesz na temat mojego pisania. Kurczę, dziękuję! Jest mi bardzo, bardzo fajnie z tego powodu.