Przecin zbędny.

"z czasem"

"patrzyły"

"Orzeźwił"




Wielka litera, to samo w paru innych miejscach, których już nawet nie wymieniam.

"wróciłam"

Tu wielka litera, a i styl sugeruję poprawić na skoncentrowany bardziej na "być" niż "mieć", np. "pierwszy był hiszpański (...) potem biologia (...)".

Przecin przed "gdy".

"oprowadził", a jeśli już "uśmiechał się nadal...", to "..., otwierając mi drzwi". Albo "uśmiechnął się i otworzył mi drzwi."
,
potem x2 w krótkim odstępie. Za dużo tych "uśmiechnięć" chyba. Powinnaś częściej zmieniać te wypowiedzi narratorskie.

Przecin przed "teraz" raczej niepotrzebny, a powtórzeń "się" można czasem uniknąć. Tu np. "zdziwiło mnie to pytanie."
I "oczy" też trochę za dużo powtarzasz, a czasem można zamienić, np. "ślepia", czasem nawet można (ale tylko tam, gdzie to możliwe) bardziej żartobliwie: "patrzałki", "gały" itp.

Piszemy "Henry'ego", albo nawet bez odmieniania czyli "Henry", ale czy to drugie jest poprawne nie wiem, trzeba by zapytać np. Elwirę

Wiesz, o co chodzi...
Tak ogólnie oczekiwałem czegoś innego po tej 2giej części. Masz jeszcze sporo do nadrobienia, ale nie jest najgorzej. Lecę sprawdzić 3cią część...

Mi właśnie ten drugi przecinek wszystko burzy. Mógłby sobie nawet jeden być, tak dla oddechu, ale na pewno nie w tym miejscu. Ale tak w ogóle coś w tym wierszu jest, nawet jeśli wydaje się trochę powtórką z rozrywki.

Wiesz, jak tak patrzę po co niektórych twórcach pp, to czasem jednak też zaczynam wierzyć, że jest szansa na stworzenie czegoś nowego. Tyle że często (np. w moim skromnym przypadku) jest to takie trochę postmodernistyczne, świadome powtarzanie pewnych motywów czy tematów w nowych formach. Co do filmów też całkowita zgoda, choć efekt czasem bywa tragiczny, ale mniejsza o to
P.S.
Skoro już wiem, że Ty to jednak płeć piękna, postaram się pamiętać, a jeśli zapomnę, znak że piszę na bani Swoją drogą nie wiem czy na pp to jakaś moda na niejednoznaczność w określaniu płci (vide: posty Blade_Lico na http://tiny.pl/3bmx )?

Hm, a ja bym się akurat "przesadzania" nie czepiał, bo jak już groteska, to czemu od czasu do czasu nie pójść na całość, co zresztą sam nieraz czynię. Nie lubię tylko, jak nie wiadomo czemu służy to ośmieszanie wszystkiego, co się rusza. Nie wiem, mam jakieś takie skrzywienie, że albo chcę widzieć choćby cień jakiejś filozoficznej myśli, albo niech już nawet będzie Czysta Forma, ale taka doprowadzona do perfekcji, z mnóstwem gier słownych, metafor itp., a i to czasem nie wystarcza u mnie na "dobry". Sorry, ale tu niestety nie widzę ani jednego, ani drugiego.

Łoj, widzę że też czerpiesz trochę inspiracji ze snów. Tak czy inaczej, "Orkiestrę..." polecam bardzo. Pocieszę Cię, że tzw. "plagiatem" może dziś być prawie wszystko, bo czasem wydaje się, że wszystko już zostało napisane
A w ogóle to przepraszam za pomyłkę w określeniu Twojej płci w poprzednim komentarzu, zapomniało mi się już zmieniam.

Mi też się wydaje, że gdzieś to widziałem, ale nie na żywo i nie chodzi o głośniki. Otóż w jednym z opowiadań Donalda Barthelme, Orkiestrze policyjnej, tytułowa orkiestra miała "uciszać" swą muzyką wszelkie uliczne zamieszki. Pomysł oczywiście wynikał z idei pacyfistycznych i - jak można się domyślać - któregoś razu nie wypalił. Ale powiedzmy, że mogłaś nie wiedzieć o tym tekście, który zresztą polecam, podobnie jak inne krótkie formy Barthelme'a.
Nawet jeśli to był twój oryginalny pomysł, to nic na to nie poradzę, że mnie nie zaskoczył, a w dodatku wykonanie, jak już przedmówcy wspomnieli, kuleje. Z dotychczas nie cytowanych urywków nie podoba mi się np.:

Dwa podobnie brzmiące blisko siebie, jeszcze by uszło gdyby była wyraźnie zaznaczona ironia w całym tekście. Ale to już tak na marginesie. Popraw styl, ewentualnie kilka wcześniej cytowanych błędów, a będzie szansa na awans

Dwa jednakowe przyimki blisko siebie. Sugeruję np. "ostatecznie pracowała..." albo "bądź co bądź, pracowała...". To drugie też co prawda powtórzeniem jest, ale takim bardziej utartym i nie wiedzieć czemu tu akurat najbardziej by mi pasowało.

jw., z tym że zarazem nie dotyczy to przyimków tym razem I "nawet" chyba w złym miejscu stoi nawet Może by np.: "Dwukrotnie nawet poszli razem"?
I tyle mojego czepialstwa. Całość bardzo mi się podoba. Zdania szybko wciągają w akcję, zarazem nie burząc realizmu. Ostatnia wypowiedź trochę zaskakuje, przez chwilę też pomyślałem, że toż to kazirodztwo jakoweś , ale szybko załapałem, o co biega

Kolejna część będzie w "tej" części. Thx & welcome soon

Aaaa... Trza było tak od razu! To dzięki, bo właściwie nie wiedziałem, jaka jest ta "właściwa" kolejność, o ile w ogóle jest. Ale zakładam, że na zabiegach formalnych znasz się lepiej Z tym że to nie było tak całkiem na chybił trafił, wydawało mi się logiczne, że zaraz po okrągłych dajemy trochę mniej okrągłe i tak stopniowo przechodzimy do "sztywniaków"

Hmm... ? Nie rozumiem. Przecież te są domknięte i to akurat niemal od razu po otwarciu. Ja wiem, że z pozoru to wygląda na bałagan, ale wystarczy się przyjrzeć, aby stwierdzić, iż tak nie jest. Co najwyżej można mi zarzucić niepotrzebność tego, czy innego nawiasu, które mogłem zastąpić przecinami. Jeśli ktoś ma takie wrażenie, to niech wyłoży tu swój problem, z tym że też prosiłbym o konkrety.

Dzięki Ci bardzo, imbirku, za docenienie, ale co właściwie, przepraszam, było nie w kolejności? Często otwieram nowy nawias przed zamknięciem poprzedniego, ale samej kolejności starałem się pilnować z takąż właśnie matematyczną precyzją! Jeśli jednak coś mi umknęło, proszę mi to wypunktować. A w <trójkątne>, jak to gdzieś wyżej zaznaczyłem, już się nie bawię (wolę |te|) bo php odczytuje to na swój sposób.

Podobało mnie się, bo już bardziej zrozumiałe niż ostatnim razem, nie mniej śmieszne, a i trochę tu ważnych tematów (np. starość), nawet jeśli tylko "dotkniętych". Byków żadnych się nie dopatrzyłem, a gdyby nawet i z 10 się zawieruszyło, to by pozytywnego mojego wrażenia nie zmieniło Zresztą, choć ortografia prawie nigdy nie była dla mnie bolączką, w przeciwieństwie do tej Pani u góry mogę czasem zgodzić się na pewne przekręty, ale tylko jeśli widać, że autor jest pewien tego, co chciał osiągnąć.
A tak na marginesie przez moment miałem wrażenie (chyba słuszne), że gramy na tych samych skrzypcach (vide: mój jeszcze nie skończony, {ale od 2 dni wiszący na pp} "Przykładowy strumień" )
Tak czy owak pozdrawiam, życząc (również sobie i czytelnikom) jak najwięcej takich tekstów!

Przecin zbędny.

Jak wyżej, a za to przeciny powinny stać przed "próbując" oraz przed i po "zastanawiając się". I nie "tą walkę", a "tę".

Staraj się unikać powtórzeń. Wiem, że z tym "że" jest kłopot, bo jedyny zamiennik "iż" często brzmi sztucznie, ale nieraz można spróbować przekształcić zdanie tak, by "że" nie było konieczne. Spróbuj, a i tobie może będzie się lepiej czytało. I "nadeszła" zamiast "nadszedł". I chyba przecin po "walczył".

Przeciny przed "wziął" i "by". I chyba lepiej "jak co dzień"?

Po co tyle "swoich"? To pierwsze w ogóle chyba zbędne, bo chyba można się domyślić, że szedł do swojej szkoły? I co najmniej jedno "swoje" w drugim zdanku też bym wywalił.

Tutaj "wciąż" przesunąłbym na początek, lepiej brzmi.

Przecin po "potyczkę", żeby nikt nie myślał, że potyczka miała miejsce na jego twarzy

Dwukrop po "Myślał". I przecin przed "jednak". I w ogóle znów się powtarzasz.

Generalnie coś jeszcze może z tego będzie, mam na myśli następne części. Na razie jest mało oryginalnie i w dodatku z masą byków w krótkim tekście, co u mnie jest jeszcze do wybaczenia, ale lepiej niż jako "przeciętne" ocenić nie mogę.

"coroczną" tu akurat łącznie by się przydało, a żeby nie robić "masła maślanego" zamiast "co rok" dałbym "każdego roku".


A to rozdzielnie, chyba że ktoś tu coś wciąga?


Zajęte!

To oczywiście tylko część tego, co złapałem, nie chce mi się punktować całej reszty. Powiem tylko, że dużo powtarzasz, a z drugiej strony brakuje ci czasem trochę lekkości stylowej. Z interpunkcją też nie za ciekawie. Ale wiem, że coś z tego tekstu jeszcze może być, a poza tym to chyba dopiero jakiś początek i dlatego na razie nie oceniam.

Jacku, już zrobione, tzn. odpowiednio podzielone, ale nad resztą popracuję jeszcze innym razem. W każdym razie dzięki za opinie. Monsun, też dzięki.