Profil użytkownika
MarioPierro

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Sobótka
  • 20.02.1985
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 03.05.2009 21:05
  • 09.11.2018 16:44
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 14
  • 0
  • 415
  • 1 raz
  • 569
  • 1
  • 0
  • 226
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze MarioPierro
Ło matko! Parę błędów zauważyli już poprzednicy, a ja i tak próbuję przebrnąć przez kolejne, choć trochę mniej znaczące. O np.:
Cytat:
Jak już wspomniałem wcześniej, osoba pełniąca ten urząd, najbardziej prestiżowy w państwie,

Lepsza byłaby kolejność: "(...)osoba pełniąca ten najbardziej prestiżowy w państwie urząd"
Dalej mi się nie chce, więc chciałbym ocenić tylko treść. Ale właśnie kiepska forma mnie do tego zniechęca, bo jako czytelnik jestem raczej leniwy: wolałbym mieć wyłożoną kawę na ławę.
Pozdrawiam zostawiając bez oceny.
Pierwszy · 20.05.2010 09:18 · Czytaj całość
Witaj, Tomaszu. Dawno twoich tekstów nie komentowałem, a ostatnio sporo się ich namnożyło. Mam nadzieję, że nie będziesz miał nic przeciwko, jak skomentuję ten, zaczynając tradycyjnie od przecinków?
Masz? Nie słyszę! :p

Przecinki szkodliwe:
Cytat:
oczom wampira, ukazał się

Cytat:
e tego dnia, po raz ostatni

Cytat:
skazuję cię na śmierć, za kalanie

Cytat:
jednak nazwanie go kłamcą, przechyliło szalę.

I tyle, braków przecinków nie zauważyłem.

Cytat:
by przerwać te samotne cierpienia, pełne śmierci i żalu. Pełne pustki.

to dosyć banalnie brzmi, ale niech ci będzie :)
Aha, i jeszcze w kilku miejscach dałeś średnik zamiast dwukropka, mniejsza już o to.
Ech, jeszcze tu:
Cytat:
I kto to robił, potomek barbarzyńców znad Bałtyku.

na końcu powinien chyba być pytajnik? ;)
Dobra, a teraz bez bzdurnej interpunkcyjnej ściemy: myślałem, że to będzie o wampirach bardzo tradycyjnie i się zawiodłem. A zawiodłem się bardzo pozytywnie dlatego, że było niezbyt tradycyjnie;) Dobra, po ludzku: śmiech włączył mi się od szóstego akapitu i nie opuszczał mnie aż do końca.
Brawo, Tomek. Styl masz bardzo oszczędny, ale dzięki temu piszesz ciekawie i niekonwencjonalnie.
Dzieci nocy · 17.05.2010 23:21 · Czytaj całość
Kurczę no, Wy to chyba zatrudniacie już hakerów czytających w moich myślach. Żeby nie robić offtopu, napiszę tylko, że to drugi tekst z rzędu, który czytam, a którego co najmniej jeden wątek lub element scenerii zbiega się z moimi ostatnimi myślami.

Nimfo, po takim wstępie muszę właściwie powtórzyć, co w trochę innych słowach powiedziałem dwóm poprzednikom: z tego tekstu może coś jeszcze być, ale jest za krótki. Albo może to nie to? Z drugiej strony jest nawet lepszy od tych poprzednich (też krótkich), ale jak dla mnie za bardzo patetyczny w pewnym miejscu. I trochę za banalny, wolałbym poznać jakieś szczególne cechy charakteru tej pani, niż tak ogólnie sobie "poprzeżywać".
Do poprawki. Wówczas może tu jeszcze wrócę i wypowiem się bardziej przychylnie :) Najlepiej jak sama dasz znać.
Adieu, pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio prześladują mnie sceny samobójstwa w aucie: raz w książce, raz w filmie i w tym opowiadaniu:). Jakby je porównać pod względem - jeśli tak można rzec - jakościowym, ta wypada pomiędzy dwiema pozostałymi, czyli nie jest najgorzej. Ale i nie ma powodów do bezkresnej radości, jako że to samobójstwo filmowe nie podobało mi się zupełnie. To tutaj jest niewiele lepsze. A mogło być chociaż mniej przewidywalne.
Błędów się nie dopatrzyłem, jest więc niby poprawnie, ale musisz wiedzieć, że tutaj zwykłe "poprawnie" oznacza tyle co "przeciętnie", a to już bywa poważnym zarzutem :yes:
Pozdrawiam i czekam na coś lepszego.
Umarł z miłości · 17.05.2010 22:40 · Czytaj całość
Cytat:
- Wiesz jaki on jest. Po śmierci mamy stał się innym człowiekiem. Wścieka się na wszystko. Nie mogę z nim dojść do porozumienia. Kłócimy się o najbardziej błahe sprawy. Doszedłem do wniosku, że może bierność w naszych relacjach, pozwoli nam ponownie żyć jak ojciec z synem.

i potem powiadasz:
Cytat:
Nie mam pojęcia jak to zdanie przekształcić, zmieniam, zmieniam i dalej jest kiepskie

??? Sorry, ale nie wiem, w czym tkwi problem. Przecież tutaj chodzi po prostu o większą naturalność wypowiedzi, oczywiście połączoną ze zrozumieniem jej przez możliwie wielu odbiorców. Ot, na poczekaniu moja wersja:
"- Wiesz jaki on jest. Od kiedy mama nie żyje, dziwny z niego kolo. Nie mogę z nim dojść do ładu, bo zaraz wściekły na wszystko, co się rusza. O byle gówno robi awantury..."
No, ostatnie zdanie faktycznie trudne do przerobienia w ciągu kilku minut. Ale rozumiesz, piszę to nie po to, żebyś sobie skopiował, jak leci, ale załapał jedną rzecz: taka wypowiedź musi być możliwie naturalna, a moim zdaniem konsekwencją tej naturalności będzie ewidentnie wyczuwalna (choć nie przesadzona) złość chłopaka na ojca.
Ten tekst już tu kiedyś był. Jeśli to ten, o który mi chodzi, to był twój pierwszy i na bank wrzuciłaś go również do piekła (o czym nie omieszkałaś poinformować na forum. Swoją drogą ciekawe: drugi raz w piekle i znów te "długie" komentarze? :) Ale spoko, przecież m.in. od tego jesteśmy, żeby wyłapywać błędy, nie?

Tyle historii, a komentarz za niedługo, jak przeczytam całość.
Ćma cz. 1 · 14.05.2010 13:28 · Czytaj całość
No to wracam.
Cytat:
Pomyślałem(:) (";)jakie to szczęście mieć takiego świetnego kumpla.(";)

Cytat:
(";)Gdzie do cholery są jego rodzice?(";) - Pomyślałem.

Tą myśl albo bierzesz w cudzysłowy i z dwukropkiem, albo myślnikiem, albo po przecinku.

Cytat:
Nie mogę z nim dojść do porozumienia na żadnej płaszczyźnie omawianego tematu, więc pozostaje mi bierność w naszych relacjach

Takim oficjalnym językiem mówi w rozmowie z kumplem?

Cytat:
zważywszy na jego młody wiek. Nie podejrzewałem u niego tylu pokładów energii, która potrafi sprostać takiej tragedii. Jego ojciec, niegdyś był spokojnym i bardzo miłym człowiekiem, którego śmierć żony załamała.

W tym fragmencie jest kilka błędów naraz, w większości nieznacznych. Nie jestem pewien, czy mówimy "zważywszy na", czy po prostu "zważywszy". Coś mi się wydaje, że to drugie. Natomiast
Cytat:
energii, która potrafi sprostać takiej tragedii

nie pasuje mi kompletnie, ani stylistycznie, ani gramatycznie. Spróbuj to przekształcić, nie będę podpowiadał jak, bo może sam wymyślisz coś lepszego :) Co jeszcze? Po "ojciec" usuń zbędny przecinek i sugeruję zmienić szyk na: "Jego ojciec był niegdyś spokojnym i bardzo miłym człowiekiem, ale śmierć żony go załamała." Zresztą ja bym to zdanie jeszcze podrasował, wyrzucając "był" i którego, ponieważ tzw. "była gorączka" hamuje dynamikę tekstu;) Ale oczywiście nie musisz korzystać z wszystkich moich sugestii.
Cytat:
Od śmierci mamy i żony, żyli jak pies z kotem

Też trochę nieporadne zdanie, bo wcześniej piszesz o ojcu, a potem na koniec akapitu wracasz do nich obu, w dodatku można odnieść wrażenie, że "mama" i "żona" to dwie różne osoby. Ależ tak, oczywiście, ja się domyślam, ale jako czytelnik wymagam, żeby mi podano kawę na ławę :)
Aha, jeszcze jedno: za często używasz słowa "śmierć" w krótkich odstępach. Może wprowadziłbyś do tekstu trochę życia? :D (żart)

Cytat:
żeby przypalić jeszcze trochę marihuany.

Nie będę się czepiał tego języka jak Bury, bo narracja jest pierwszoosobowa. Trudno zatem, żeby narrator używał "obiektywnego" słownictwa, ale akurat "przypalić" jakoś mi nie pasi. Szczerze mówiąc, nie wiem czemu.
Cytat:
który teraz przeskakiwał, z płytki chodnikowej, na następną płytkę.

Cytat:
że taki młody chłopak, chodzi po osiedlu

Cytat:
Dosłownie, pokładaliśmy się ze śmiechu,

Zbędne przecinki.
Cytat:
powiedziałem (bardziej/raczej) do siebie, aniżeli do Małego.


Dalszą część tekstu, jak widzę, lepiej dopracowałeś, bo do końca dopatrzyłem się tylko drobnej powtórki:
Cytat:
- Wbijam w to – odpowiedziałem i dodałem pewnym siebie tonem. – Wypijemy to, co nam zostało.

Drugie "to" bym usunął.

Kurczę, nie wiem, jak ocenić. Błędów trochę jest, ale w większości jednak te wybaczalne, mało gramatycznych. Ale treściowo, wbrew pozornej kontrowersyjności, nie piszesz właściwie o niczym nowym, przynajmniej jak na razie. Ale też znów nie wiem jeszcze, co będzie dalej, a dialog jest na tyle dobry i końcowa scenka na tyle wiarygodna, że zachęcają do dalszego czytania.
Witajcie, wrota do piekieł :)
Postanowiłem wrócić do komentowania po bardzo długiej przerwie, a że i w piekle trochę sobie byłem, a ono znów zaprasza, czemu nie? No to sru :D

Cytat:
najwyższym piętrze, starego

Bez przecinka.

Cytat:
Tego pamiętnego, piątkowego wieczoru nie zapomnę

Jak był pamiętny, to chyba logiczne, że się go nie zapomni? :)

Cytat:
Miał sympatyczną twarz i inteligentne spojrzenie. Był wysokim, umięśnionym chłopakiem, którego siła, nieraz uratowała mnie przed dostaniem wycisku, od starszych i roślejszych chłopaków. Abstrahując od jego fizyczności był bardzo spokojny, a jego altruistyczne cechy były tak niecodzienne w dzisiejszych czasach.

Jak dla mnie za dużo tu "statycznego" opisu, spróbuj może to jakoś wpleść w akcję, tak jak zrobiłeś wcześniej z czarnymi lokami i nieładem na głowie :)

Dobra, wrócę tu później. Na razie powiem tyle: opowiadanie całkiem zgrabne, a i temat cokolwiek (chyba) kontrowersyjny, więc chętnie poczytam;)
Z powodu problemów z siecią wracam nie po zapowiadanych 48 godzinach, a dwóch tygodniach. A nawet i teraz mam mało czasu, by rzetelnie odpowiedzieć na wszystkie wątpliwości. No to sru! :D

Oke:
Cytat:
Wiesz, jako, że ze strażakami mam bardzo często do czynienia, to wydaje mi się, że w zimie maja wyjątkowo dużo roboty, a pożary to ogólnie tylko cześć wezwań.

Zapewne masz rację. Ale chciałem tym wprowadzeniem jakoś zachęcić do dalszego czytania. Tylko realizm trochę kuleje. Spróbuję przerobić.

Cytat:
Cytat:
niełatwy w podpaleniu

czyli że co?

Czyli, że niełatwo go było podpalić:) Wiem, niezgrabnie mi to wyszło, podobnie jak i całe opowiadanie, bo zdecydowaną większość napisałem w ciągu jednej nocy, praktycznie tuż przed wysłaniem na wspomniany konkurs. I stąd tyle błędów, zarówno formalnych, jak i logiczno-treściowych, również niemało widzę takich, których mi nie wytknęliście. Będzie trza jeszcze popracować nad tym tekstem...

Cytat:
to brzmi tak, jakby narrator porem zakumplował się z tym czymś zwęglonym, musisz jakoś zaznaczyć, że kumplowali się wcześniej

No wiem :lol: Palę się ze wstydu, bo ten fragment akurat nie miał być zbyt komiczny, a wyszedł...

Cytat:
Cytat:
A propos, zgadnijcie, co dostała od byłego...


Mów!!! [Smile-Wink-Grin]


O nie, to już sama się domyśl! Zostało to bardzo wyraźnie zasugerowane w jednej z pierwszych części, zresztą sama zwróciłaś uwagę na to zdanie :yes:

Za resztę wielkie dzięki, uwagi na tyle cenne, że aż żal by było nie skorzystać ;)

Elwira: Tobie właściwie nie muszę chyba nic mówić, bo subiektywność ocen to jeden z naszych ulubionych tematów, a za uwagi dziękuję tak samo, jak Oke. No i rad jestem, że się, mimo wszystko, podobało.

Ołowiany, wielkie dzięki za niezwykle obszerny, rozbudowany komentarz, komplement i dodanie otuchy. Tak trzymaj :lol:

Bardzki, a ty kiedy mnie w końcu solidnie zjedziesz, choćby w rewanżu za kilka moich krytycznych ocen? :p

Cytat:
Naprawdę ogniste opowiadanie zwłaszcza z tym czarcim szlaufem. Bardzo mnie to rozbawiło (...)

Tamten motyw miał właśnie bawić, coby trochę rozładować atmosferę. Zresztą w ogóle nie lubię pisać ciągle w jednym tonie, wolę zawsze trochę pomieszać. Nie wiem, czy słusznie czynię.

Cytat:
mimo że historia dość tragiczna.

O! Naprawdę? :D

Izolda:
Cytat:
Jak mogłeś tak załatwić Dankę? Że wózek? No dobrze, ale jeszcze dzieci jej spaliłeś na panewce? Jesteś potworem!

Hm, tak sobie właśnie pomyślałem: czy paraliż automatycznie implikuje impotencję? (pardon za aliterację, proszę o skupienie się na treści:)) I tak sobie odpowiadam (też myśląc): teoretycznie nie; w praktyce, w większości wypadków (znów ta aliteracja) tak. Zwłaszcza biorąc pod uwagę splot takich wypadków jak te, które przydarzyły się Dance. Tak mi się zdaje i tak zostaje póki jakiś spec od medycyny nie przekona mnie, że jest inaczej. Więc sorry :(

Cytat:
W porównaniu z Twoimi możliwościami, zbyt skrótowo wyszło to uderzenie Danki plecami w płotek, nie żebym chciała, abyś się bardziej nad Danką znęcał, ale to jest kluczowa scena, a potraktowałeś ją po macoszemu.

W sumie nie myślałem o tym, żeby akurat tę scenę jakoś rozwijać, ale rzeczywiście: skrót jest trochę za duży. To jeden z tych efektów pośpiechu przy pisaniu.

kmkmk:
Cytat:
Zastanawiam się, czy gorąco może "kaleczyć"?

Ja też :)

Cytat:
"Pan Pikuś" mnie tylko irytował, jako niepotrzebny, w moim odbiorze - "infantylizm".

Nie no, pana Pikusia się odczep. Infantylizm, powiadasz? No tak, ale czy taki niepotrzebny? Jak wspomniałem wcześniej, chciałem jakoś szybko wciągnąć w opowiadanie i to był jeden z takich chwytów. Poza tym narrator choć ma coś pod beretem, to jest trochę prostacki i spędza dużo czasu przed telewizorem... :)

Jeszcze raz dzięki wszystkim, pozdrawiam gorąco i do następnego razu!
Z poślizgiem · 07.03.2010 16:05 · Czytaj całość
Oke, przepraszam za zbyt rozbudowane opisy i za to, że to nie Ty byłaś podpalaczką ;)

Co do reszty, sporą część na pewno poprawię (bo rzeczywiście wygląda okropnie), z częścią zarzutów będę polemizował, ale znacznie później, bo może nie będzie mnie tu nawet przez najbliższych 48 h (cokolwiek by to nie znaczyło :lol: )
Tym samym, potencjalni komentatorzy mogą korzystać i jechać sobie po tekście do woli :)
Z poślizgiem · 22.02.2010 12:13 · Czytaj całość
Ha! 3manie kciuków na coś się zdało :) Gratulacje!
Obca · 04.02.2010 09:55 · Czytaj całość
Właśnie przeczytałem "Pana Nikt" w wersji poetyckiej i sobie postanowiłem porównać. Coś mi się widzi, że chcesz stworzyć coś ala pan Cogito Herberta, tyle że w stylu dekadencko-buddaistyczno-nihilistyczno-abnegatyczno... no, jednym słowem, w Twoim stylu :D Trzeba przyznać, że bardzo dobrze Ci to wychodzi. Umiesz ciągnąć czytelnika za nos, żeby pod koniec dać mu w niego prztyczka. Mnie się to podoba, tak jak niezliczone setki kobiet, które zdarzyło mi się widzieć tylko przez chwilę. Nie tylko na przystanku ;)
Pan Nikt i spacery · 22.01.2010 13:12 · Czytaj całość
Do mnie niestety też. Wierzę, że to sen, ale... Pierwsze sceny opisane tak szybko, że nawet nie zdążyłem się połapać, o co chodzi. Akcja, jak to zawsze u Ciebie, na najwyższych obrotach, co w tym przypadku u mnie wyszło na wielki minus, bo jej nie zrozumiałem.
Pozdrawiam, Mario.
Agent idealny · 22.01.2010 12:33 · Czytaj całość
Kurczę, nie wytrzymałem! Też chciałem się zabrać do napisania czegoś na ten konkurs, więc sobie myślę: zobaczę, czym się już popisała konkurencja. I teraz wiem, że nędzne jakiekolwiek moje wysiłki:)

Lina, zmiażdżyłaś mnie tym tekstem! A szczerze mówiąc nie spodziewałem się tego...
Obca · 17.01.2010 03:37 · Czytaj całość
Rany, też muszę nadrobić zaległości w dziedzinie Wiedźmy i to spooore, do czego ten, delikatnie mówiąc zwariowany tekst tylko mnie motywuje:D Dawno się tak nie ubawiłem, zresztą i Burego też długo nie czytałem.

Kiedy dalszy ciąg? (dobra, OK, wszystko w swoim czasie ;) )
· 09.01.2010 17:40 · Czytaj całość
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty