Ostatnie komentarze Milena1
Lepiej niech ten ludzik sobie śpi, bo jego kolega w Stanach, chyba za bardzo przejął się pracą

Szkoda, że z tekstu nie wynika czy autor ma Ulissesa czy jednak nie ma. No i czy przeczytał?
Czyli cząstka
pierwszej prawdy przeskakuje
na kilka prawd.
Hmm, dosyć to skomplikowane
Ale ok, msz -
cząstka mnie przeskakuje na kilka prawd nie byłoby złe.
To jak yin i yang - w świetle jest zalążek cienia i w cieniu zalążek światła.
Tak samo w prawdzie zalążek kłamstwa i w kłamstwie zalążek prawdy.
Ale ciekawy wiersz, bo zastanawia i zmusza do poszukiwań swojej interpretacji .
Dla mnie słusznie dolna półka. Każdy, dosłownie każdy wylewa teraz takie żale.
Msz, to nie poezja.
O kurczę, a to jednak górna
Całość prawdy - jak to dumnie brzmi.
Cząstka czego? Może mnie?
Nie jest zły, aczkolwiek szału nie ma, może tantra

Wolny duchu, zgodzę się, że wino patykiem pisane to metafora słabego wina, chociaż dzisiaj coraz rzadziej używana. Może stąd to skojarzenie z czasami PRLu.
w płaszczach z nieprzemakalnych uczuć, - Uczucia z reguły są w środku, albo człowiek je dusi w sobie, albo wybucha. Tutaj nie wiem co chciałaś przekazać.
Natomiast kwiaty na parapetach msz raczej nie usychają jak się o nie dba. Usychają ( więdną) tylko kwiaty cięte, w wazonach, ale te nie stoją na parapetach a na stole.
Ogrzewamy winem patykiem pisanym
zmarznięte dusze. to jest ładne ale msz ładniej by było bez patykiem pisane
Zludzenia nierealne - pleonazm
Czyli ogólnie, wg mnie nad wierszem można jeszcze trochę popracować i chyba nie powinnaś się denerwować na uwagi.
Pozdrawiam.
Puenta jest najlepsza - przeczy całemu wywodowi.
Parafrazując Mickiewicza, można by rzec, że autor duby smalone bredzi a gmin rozumowi blużni

Dużo emocji - tak przynajmniej ten wiersz odebrałam.
Ale poruszyłaś dla mnie ważny temat - czy jesteśmy, będziemy symulacją komputerową? Wyglada na to, że tak, tylko kto jest administratorem?

Jak widać chmury-
to nie zawsze temat ponury

Nie stara kostucha, tylko zadbana, atrakcyjna kobieta. Czasy się zmieniają, ale żeby aż tak?
Ciekawy pomysł, tytuł taki w stylu „ Bonda”
Czytając myślałam, że nie straci głowy i poda zły nr pesel. Kto wie, może jednak tak było?
Fajny tekst, wydał mi się bardzo romantyczny
Dziś prawdziwych cyganów już nie ma ale czy są tacy prawdziwi kierowcy?
Sól w kredensie jest Ok, ale pieprz pod kiblem? Baba Jaga ma nieziemską fantazje

Fajnie, że odkrywasz Amerykę, ale wiesz, jest takie przysłowie,
że złej baletnicy…
No i co to jest ta
noga zakroczna? bo chyba nie jestem na bieżąco.
Jak
sprzed stu lat to raczej wiadomo, że wstecz

Pozdrawiam.
Przeczytałam, to zostawię ślad, ale właściwie to nie wiem co napisać. Historia jakich wiele, nie dająca nic ciekawego czytelnikowi.