Ostatnie komentarze Prostaczek
No koleżanko. Pięknie. Widzę, że jesień Ci służy. Jeden z lepszych, ostatnio, Twoich wierszy. Jeśli nie najlepszy. Utrzymuj formę. Pozdrawiam.
Dziękuję pięknie za poczytanie, ocenę i komentarz. Pozdrawiam.
Cóż napisać? Podążasz Jarku drogą Benjamina Buttona. Pozdrawiam.
Pierwsze dwa wersy po prostu rewelacja. Potem też jest świetnie. Może poza "ekskstraktem z ekskrementów", który mnie obrzydził do imentu. O. Wiersza ułożyłem
Pozdrawiam.
Kiedy wywalałem kawę na ławę, byłem za to krytykowany. Weź tu człowieku dogodź wszystkim. Pozdrawiam.
Ogromna ilość, jakiegoś takiego przewrotnego uroku, którego nie mogę dokładnie zdefiniować. Ujęło mnie i zaciekawiło bardzo. Takie opowiadanie-wiersz. Wiersz-opowiadanie. Zresztą ostatnio zdarza Ci się rozmywać te granice dość regularnie. Pisz, pisz, pisz. Będę czytał. Pozdrawiam.
Co do jakości wiersza, to wydaje się być mieszaniną dobrego i złego. Piszę na podstawie intuicji, bo niestety nie posiadam narzędzi intelektualnych, by dokonać jego szczegółowego rozbioru. Generalnie, po zbilansowaniu, na mały plus. Przedostatni wers, niestety -kryminał. Inwersja infantylizująca przekaz. Bardzo rażąca. Dlaczego nie, po prostu: obmywam twarz...?
Pozdrawiam.
Panie Bu. Nie podoba Ci się wiersz, to ok. Napisz to i tyle. Prawdę mówiąc, mnie się też nie podoba, ale za te osobiste wycieczki i komentarze ad personam, to powinieneś zwyczajnie dostać w pysk. Pozdrawiam.
Na tazie nie oceniam. Muszę pomyśleć. "Dawało furtkę na bycie poddaną" nie brzmi zbyt fortunnie. Pozdrawiam.
Hmm. Z reguły, jeśli wiersz jest słaby, to nie wypowiadam się o nim wcale. Po prostu milczę i czytam komentarze innych. Tego nie mogę przemilczeć. Nie jest słaby. Jest żenująco słaby. Pozdrawiam.
W sumie zgadzam się z Markiem. Dość płytki sofizmat. Sposób myślenia i przekazu, antycypowany, jak myślę, przez około trzy czwarte licealistów. Pozdrawiam.
Poczytałem. Wiersz mi się podoba. Nawet bardzo. Może trochę zgrzyta mi zwrot "redukuje mięśnie". Nijak ma się do sytuacji. Redukowanie mięśni, to proces długotrwały, polegający na zmniejszeniu ich masy i objętości. Pozdrawiam.
Dość gorzkie, ale ma swój urok. Mi się podoba. Pozdrawiam.
Mnie również zaciekawiło. Przeczytałem z dużą przyjemnością. Szkoda tylko, że tytuł zdradza zakończenie. Pozdrawiam.
Próbowałem przeczytać, ale niestety, tekst jest tak naszpikowany błędami stylistycznymi, gramatycznymi i interpunkcyjnymi, że nie dałem rady. Odpadłem po kilku zdaniach. Pozdrawiam.