Ostatnie komentarze Stefanowicz
Nie do końca o Sylvii Plath. Parafrazując tytuł: przyznaj, że trochę też o Tobie.
Eramaan_vimeinen ma wiele racji. To jest obnażanie się. Pokazanie wnętrza. Odkrycie wątpliwości dotyczących tego co dla nas wszystkich (piszących) jest ważne. Od ekshibicjonizmu odróżnia jednak ten tekst brak chorobliwej satysfakcji. Tutaj celem nie jest samozadowolenie a jedynie poszukiwanie zrozumienia. Tak ja zrozumiałem ten wiersz. Króka forma naładowana przekazem i nokautująca ostatnia zwrotka. Dzięki, że mogłem przeczytać.
Błękit jest najpiękniejszy kiedy patrzy się w oczy. Czasami dopiero wtedy można go zobaczyć. Poukładane dni... zazdroszczę. Julando, nie boisz się i świetnie czujesz również w takiej formie wiersza. Ładnie Ci w tej bieli...
Ależ jesiennie. Pięknie i impresyjnie. Dowiedziałem się przy okazji co to jest ugier
Obrazowo i jakoś tak bajkowo. Wybitnie bajkowy jest też mit o jeżach zbierających owoce na zimę. W zbiorowej jaźni funkcjonuje jeżyk z jabłuszkiem na plecach... no i fajnie. Prawdziwe jeże mogą tylko zazdrościć.
"a one oblało się rumieńcem" - Czy nie miało być "ono"?
Pięknie ujęłaś to co dotknęło nas wszystkich, choć jak widać nie w równym stopniu. Smutne ale prawdziwe. Przypomniałaś mi o tym, że może być inaczej. Może być inaczej również dzięki takim wierszom jak ten. Pozdrawiam.
Witaj. W dwóch pierwszych wersach zdaje się być o jedno "najlepiej" za dużo. Rymy są dokładne, częstochowskie. Jeśli już takie muszą pozostać, to może pomógłby im nieco inny układ. W układzie aa, bb są niezwykle widoczne i nieco rażą. Pomysł jest ciekawy, prowokacyjny ale wykonanie nie nadążyło. Opinia jest moja, prywatna. Pozdrawiam.
Witaj. Jest pewna rzecz, która odtrąca od Twojego wiersza. Podmiot liryczny jest tak skupiony na sobie, że podejrzewam u niego nie tyle schizofrenię co narcyzm. Zaś wspominanie o niedoskonałości można wziąć za kokieterię.
"to właśnie ja strofa bez miłości" - to stwierdzenie brzmi fałszywie. Podmiot liryczny jest przepełniony miłością, tyle że jest to miłość własna. Aż dziw, że "ja" nie jest pisane z dużej litery.
Taka jest moja opinia. Być może przyda ci się do czegoś. Życzę powodzenia.
Nie jest łatwo zobaczyć muzykę. Większość ją jedynie słyszy. Zobaczyć muzykę i umieć ją opisać potrafią nieliczni. Opisać ją tak jak Ty to zrobiłaś... fakt, chapeau bas!
A w tle jest piękne miasto i dwoje zakochanych. Miłośny wiersz bez nadmiernej ckliwości. Klejnocik
Szlifujesz formę. Pióro się z Tobą nie droczy i nie opiera Ci się. Widać też, że nie brakuje Ci tematów (a jeśli ich zabraknie, to zapewne będziesz mógł pięknie ten brak opisać). Silvi, co tu gadać? Jesteś młody, zdolny, szukaj swojej drogi i stylu a będziesz wielki. Pozdr!
Dzięki wszystkim za przeczytanie. Link_a. Wydaje mi się, że
samożycie to coś jakby
starośćnieradość, tyle że znaczy coś zupełnie innego
Mówiąc zaś serio, biorę mimo wszystko twoje uwagi za komplement i dziękuję. Rymów nie muskam, nie pieszczę. Ot piszą się. Osobiście uważam, że to dobrze, iż sprawiają łagodne wrażenie dopieszczenia. Melodyjność cenię sobie bardzo i chętnie zostałbym bardem, lub innym pieśniarzem, tyle że nie umiem grać na niczym poza nerwami. Treść - rzeczywiście mam skłonność poszukiwania emocji w poezji. Pewnie też nie zawsze udaje mi się je znaleźć. Ot
samożycie .
Julanda, Beawid. Dzięki za ciepłe przyjęcie
Kamyczku. Bałem się robić śmiałe założenie, że to Ty tak do mnie szepczesz
Wolałem założyć, że robi to jakaśtam podmiotka liryczna
Pzdr
Ubawiłem się przy fragmencie "czemu nikt nie wymyślił antyperspirantu do oczu
trzydziestostopniowe upały rozmazują nie tylko tusz
a zaparowana tafla sprzyja złudzeniom", chociaż w sumie chyba wiersz nie jest zabawny...
Bardzo kobiecy punkt widzenia. Warto było przeczytać!
Świetny tytuł i świetne wszystko. Tytuł spowodował, że wyobraziłem sobie jak peel opowiadając szepcze. Dałem się wciągnąć tej tajemnicy. Najbardziej spodobało mi się puszczenie oka w puencie i niedopowiedzenie. Mniód.
Przyjemnie jest trafić na wiersz, który posiada treść. Tutaj proza życia bez dróg ucieczki. Zadumałem się. Dzięki.
Ciekawy wiersz. Inteligentna zabawa powiedzeniami i metaforami. Nie zrozumiałem tylko przesłania. Chyba zabawa słowem nie była jedynym celem Twojego pisania? O co chodzi z tym obrazem wprowadzonym drogą doodbytniczą?
Podobało mi się, ale...
PS
Zadaniem pręcików i czopków nie jest trzymanie obrazu