Profil użytkownika
tetu

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • -
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 17.09.2017 22:44
  • 05.05.2024 15:49
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 40
  • 0
  • 170
  • 21 razy
  • 0
  • 0
  • 0
  • 0
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze tetu
Niezaprzeczalnie atutem tego wiersza jest rytmiczność. Wszystko równiutko i melodyjnie płynie, a to w wierszach rymowanych bardzo ważne. Treść opisowa z odrobinką humoru, ot taka wycieczka po mieście. Napisane zwiewnie, bez żadnego podwójnego dna, czyli wszystko na tacy. Zapewne są odbiorcy takiego pisania. Mnie osobiście (wybacz szczerość Januszu), to nie porywa. Nie dlatego, że coś jest nie tak, po prostu w poezji szukam czegoś zupełnie innego, przede wszystkim głębi, liryki, ciekawych metafor, różnych odniesień. Lubię jak wiersz mnie zaczepia, skłania do przemyśleń, dopiero wtedy staje się dla mnie interesujący i tego mi w Twoim wierszu zabrakło. Jednak nie sposób odmówić mu lekkości, luzu i obrazowości. Pozdrawiam.
" Moje miasto " · 05.05.2024 15:48 · Czytaj całość
Zbysiu, przeczytałam Twój komentarz z przyjemnością i zaciekawieniem, tym samym poznając kawałek Twojej historii. Bardzo mnie to wzruszyło, zwłaszcza dojrzewanie do pewnego stadium, cierpliwość której musiałeś się nauczyć, a która to później zaowocowała. Ten komentarz, to swojego rodzaju nauka, jak spokojnie, cierpliwie, etapami, aczkolwiek nie bez bólu i nie z łatwością, ugłaskać w sobie wroga, a co za tym idzie, dorastać/dorosnąć do pewnych decyzji, dalszych kroków. Bardzo się cieszę, że w kontekście do tego wiersza podzieliłeś się tym agrestem, oraz tym wspaniałym, jak mogę się tylko domyślać i obejść smakiem, trunkiem. Niech zatem konkluzją będzie tytuł wiersza - wbrew pozorom urodzaj;) Pozdrawiam.
Przeczytałam i moim zdaniem jest tutaj trochę drobnych niepotrzebności. Np pierwsze zdanie: Ten mężczyzna niesie ususzoną różę w ręce.

Zdanie zaczęłabym od mężczyzna, zaimek wskazujący jest moim zdaniem całkowicie zbędny, tak samo jak w końcówce zdania - w ręce. Skoro mamy info, że mężczyzna niesie różę, to ręka jest zbędna, no chyba że niesie w zębach, ale to raczej niedorzeczne w kontekście powagi tekstu. To był jeden przykład, następny: drugie zdanie z którego bez szkody dla sensu można wywalić to prawie z początku i zaimek wskazujący - to

mogę sobie wyobrazić jej zakopane palce...

moim zdaniem taka konstrukcja brzmi ładniej, a tak niewiele potrzeba.

Takich drobiazgów jest więcej, co nie pozostaje bez znaczenia, bo czytając chcemy żeby tekst płynął, po prostu się czytał, a takie niepotrzebności mnie osobiście dekoncentrują. Myślę, że mnie rozumiesz.
Trochę chaosu w tym co kursywą tzn przede wszystkim dla komfortu czytania inaczej bym to zapisała, nie takim ciągiem, może wyodrębniła.
Ogólnie tekst ma potencjał, warto go wygładzić. W umyśle bohatera oprócz akceptacji tego co nieuniknione, pogodzenia się ze stratą, miłość to nadal najwyższa wartość, wciąż się odradza, kiełkuje i to jest bardzo wzruszające. Pozdrawiam.
Zbyś, dzięki za ponowny wgląd. Mam zapłon, nie ma co:D
Tak to jest kiedy wszystkie sroki łapie się za ogon. Serdeczności.

Abi-syn, dziękuję za czytanie i miłe słowa. Widzę, że jestem nieżle spóżniona;) Pozdrawiam serdecznie.

Kazjuno, dziękuję za komentarz i przemyślenia związane z wierszem. Jak widzę i wyczytać potrafisz co trzeba:) Miłego popołudnia. Pozdrawiam.
Kazjuno, bardzo pięknie dziękuję Ci za komplement, ale gdzie mi tam do poetki, w dodatku z krwi i kości;) Jeśli idzie o inspirację to myślę, że nie jest Ci potrzebna. Piszesz dobrą prozę, zatem masz wyobrażnię, więc jedno co, to tylko czytać, czytać i czytać wiersze:) reszta sama przyjdzie, zwłaszcza, że już się z tym mierzyłeś i mam jakieś nieodparte wrażenie, że wcale nie było to takie złe jak piszesz.

Mało zaglądam do tutejszej prozy, fakt, ale to z braku czasu, dlatego też wolę krótsze formy, ale nieraz czytam i właśnie wczoraj przeczytałam Twoją i naprawdę mnie wciągnęło. Nawet pomyślałam, że chyba trochę tracę omijając te opka. Może uda mi się coś nadrobić. Dziękuję raz jeszcze za dobre słowo i pozdrawiam.
Stworzyłaś doskonały klimat! Bałkany...wojna. Jest tutaj tyle niepokoju, że odczuwam go całą sobą. Co tak naprawdę można zrobić, kiedy nie można zrobić już nic? Można... z uśpionego kota wygłaskać ciepło i ukryć wszystkie inne noce w koronie starego orzecha za przepierzeniem źrenic.
Piękne to! Wiersz bogaty w cudne metafory. Bardzo mnie ujął. Pozdrawiam.
Ostatni wieczór · 03.05.2024 19:22 · Czytaj całość
Bardzo szczere i prawdziwe wyznanie. Chwyta za serducho. Pozdrawiam.
Nie da rady · 03.05.2024 19:14 · Czytaj całość
Jest nad czym pomyśleć. Skojarzyło mi się z Schulzem Sklepy cynamonowe/Sanatorium pod klepsydrą - zwłaszcza druga cząstka; ucho przy ziemi i ta poza szaleńca. Ogólnie tekst do zadumania. Pozdrawiam.
równoważnia zdania · 03.05.2024 19:06 · Czytaj całość
Oj dzieje się w tym tekście, dzieje. Pamiętam te czasy. Z przyjemnością poczytałam i powspominałam. Bardzo dobry, żywiołowy kawał prozy! Nie ma miejsca na nudę. Pozdrawiam.
Dziękuję za odpowiedź. Długo zastanawiałam się jakiego słowa tutaj użyć.
Celowo użyłam takiego czasownika, ponieważ obraz w tym wersie ma iść dwutorowo. Musiałam znaleźć takie słowo, które spełni swoje zadanie. Nie chodzi tu bowiem tylko o "wchłanianie", ale też o sprawianie bólu, co nie jest w tym wierszu bez znaczenia. Stąd taki a nie inny wybór czasownika. Ale doceniam Twoje zdanie.
Ciekawa jestem innych opinii, o ile się pojawią. Miłego.
Dziękuję Arkady za wgląd i słowo pod wierszem. Pozdrawiam.
Witaj Berele

Dziękuję za odwiedziny i komentarz.
Bardzo szanuję takie opinie jak Twoja, dlatego tym bardziej mi miło, że zajrzałeś. Być oryginalnym w poezji, to dziś niezwykle trudna rzecz, wydaje się, że wszystko już było. Nazwanie mojej poezji oryginalnej, to duży komplement dla mnie. Dziękuję za taką opinię. Zastanawiam się nad Twoimi słowami bardzo głęboko. Czy fragment od ziemia wpija nasze wody naprawdę jest zagmatwany? Być może tak bardzo wrosłam w ten obrazek, że czegoś nie zauważam. Wyżej wymieniony wers w kontekście z niedoszłą matką stanowi dla mnie bardzo sugestywny obrazek. Hm? Ale tak jak wspomniałam, może czegoś nie dostrzegam. Natomiast bardziej interesuje mnie ta "nienormalna gramatyka" tutaj to już zgłupiałam. Brakuje normalnej gramatyki Hm? Nie widzę nic nienormalnego gramatycznie we fragmencie wskazanym przez Ciebie. Możesz wyjaśnić o co chodzi? Piszesz, że to normalne rzeczy. Zastanowiło mnie to. Bardzo lubię jak wiersz jest niejednoznaczny i czytelnik widzi w nim coś swojego, układa go w głowie na swój własny sposób, ale tutaj nie mogę się zgodzić. To nie są normalne rzeczy i nie ma to nic wspólnego z baśnią, to horror, który nigdy nie powinien mieć miejsca. Muszę w takim razie jeszcze raz zastanowić się nad całością. Dziękuję raz jeszcze, za nowe, inne światło i Twoją konkretną opinię. Pozdrawiam.

Ps
I jeszcze jedno, to że ja nie mogę się z czymś zgodzić, to tak naprawdę jest mało ważne;) Liczy się to, co czytelnik myśli o wierszu, co poczuł.
Nie ukrywam, że tytuł musiałam wyguglować, nie miałam pojęcia o istnieniu takiej wioseczki, więc dobrze, bo czegoś nowego się dowiedziałam. Niewątpliwie wiersz ma urok i klimat. Da się odczuć przynależność i sentyment do miejsca i fajnie to zobrazowałeś. Dopełniaczówka puzzle horyzontu wyjątkowo mi nie przeszkadza, bo sensownie koreluje z przedstawionym w drugiej cząstce obrazem i jest odpowiednio sugestywna. Do puenty się uśmiecham:) Jest w niej coś fajnego, ale po pierwszym czytaniu skojarzyła mi się z zupełnie czymś innym, kompletnie nie związanym z klimatem (ja to mam wyobraźnię :D), dlatego jeszcze bym ją przemyślała, bo jednak żubry, które przysiadają na parapecie... trudno sobie to wyobrazić i myśl ucieka tak jak w moim przypadku zupełnie gdzieś indziej, w inny obrazek, myślę, że sam rozumiesz. Dlatego warto się zastanowić, tylko tak by nie zepsuć klimatu, bo żubry są ok, nawet bardziej niż ok, tylko to przysiadanie na parapecie, tu wydaje mi się, że przedobrzyłeś;) Ogólne wrażenie całkiem, całkiem. Pozdrawiam.
Suszcza · 28.10.2023 17:20 · Czytaj całość
Fraza: ubieram sen z koronką przy piersi, jest bardzo fajna. Puenta też. Warto nad wierszem pomyśleć, bo można z niego zrobić fajną miniaturkę. Osobiście na pewno zrezygnowałabym z pierwszego wersu. W moim odczuciu jest zbędny. Wers z wiewiórką też.
Np coś w ten deseń, ale to tylko przykład, tak na szybko

wokół nieopisane piękno
ubieram sen z koronką przy piersi
zachwycona rosą
patrzę w twoje oczy

rankiem opadam różaną mgiełką


Pozdrawiam.
Zmienność · 28.10.2023 17:13 · Czytaj całość
i róża w imieniu przetrwała, bo tylko imiona zostają. UE.

Ładnie płynie Twój wiersz Arkady, jest w nim sporo uczucia.
Rażą mnie tylko imiesłowy w 9 wersie. Czuje się nadmiar, zwłaszcza, że powyżej w wersie 7 też używaśz tej formy. Pozdrawiam.
imię róży · 28.10.2023 16:58 · Czytaj całość
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Zbigniew Szczypek
09/05/2024 19:52
Zdzisławie Żadna makabreska, takie nazwy i jeszcze… »
Zbigniew Szczypek
09/05/2024 19:13
Witaj Kaziu Nie obawiam się biskupów, ani nawet papieża, no… »
Kazjuno
09/05/2024 15:02
Pomyślałem Zbysiu, że kuria biskupia mogłaby tekst… »
Jacek Londyn
09/05/2024 11:41
Kazjuno, dziękuję za komentarz i przybliżenie problematyki… »
Kazjuno
08/05/2024 21:35
Dobre Jacku! Legendarna Wanda wprawdzie nie chciała Niemca,… »
Jacek Londyn
08/05/2024 20:49
Dziękuję za komentarz. To drabble napisane z potrzeby… »
Zbigniew Szczypek
08/05/2024 20:00
Januszu Tak, jak przypuszczałem, gryziesz się… »
Janusz Rosek
08/05/2024 17:58
Dziękuję za komentarz. To, co napisałeś Zbigniewie jest… »
Wiktor Orzel
08/05/2024 15:23
Fajnie się czytało, taka sobie zgrabna i całkiem zabawna… »
Zbigniew Szczypek
08/05/2024 09:56
Zdzisławie Podobało mi się Twoje opowiadanie/wspomnienie.… »
Wiktor Orzel
08/05/2024 09:45
Wstęp ma skoczy i fajny rytm, ale od tego momentu coś się… »
Jacek Londyn
07/05/2024 22:15
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że udało mi się oddać… »
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
ShoutBox
  • Wiktor Orzel
  • 08/05/2024 15:19
  • To tylko przechowalnia dawno nieużywanych piór, nie jest tak źle ;)
  • Zbigniew Szczypek
  • 08/05/2024 10:00
  • Ufff! Kamień z serca... Myślałem, że znów w kostnicy leżę
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty