Witaj Miladoro!
Soczyście, ale ze stosownym umiarem i wyważeniem ilościowym.
Wulgaryzmy, odpowiednio użyte, są jak przyprawa - wyciągają smak z potrawy.
Twoja potrawa ma jedną wadę - za szybko się kończy
Zjadłem to jednym susem. Ba! "Zjadłem" - to nawet słabe słowo; słabe w sensie mało soczyste w odniesieniu do nurtu wiersza.
Jest bardzo realnie, zwyczajnie; swojskość, dosadność, bez cukru pudru - to wszystko daje prawdziwy wiersz.
W jednym tylko miejscu się wkur... .
Mianowicie, podczas recytacji potykam się o 14 wers. Niby wszystko się zgadza ilościowo, jednakże ja w tym miejscu robię fikołka.
Dziękuję za przyjemną lekturkę.
Serdeczności